Ja i moja cukrzyca typu I

Seria wpisów o leczeniu cukrzycy typu 1 dietą jest autorstwa eMMy "Sweet tooth" - gościnnej autorki na blogu PaleoSMAK.

Dwa lata temu trafiłam do szpitala z rozpoznaniem: cukrzyca typu I.
Oczywiście, od pół roku czułam, że coś jest nie tak.

Szpital.
Ja??? Kobieta z żelaza?! Dla której nie ma rzeczy niemożliwych, w szpitalu??
7-10 dni??!! Zwariowali?? Ja mam plan treningowy. Jakie zwolnienie???

To co się działo w szpitalu, to materiał na osobną książkę.
Ale to doświadczenie było mi potrzebne.
Z hasłem: Nie ma przypadków. Wszystko jest po coś.
Pozwoliłam sobie na jeden dzień lamentu i użalania się nad sobą.
Wypisałam się na własne żądanie po czterech dniach.

Gdybym została dłużej, to miałabym materiał na dwie książki.
Teraz wiem, że musiałam tam być.
Chociażby po to, żeby usłyszeć to jedno zdanie.
To jedno zdanie, wypowiedziane na obchodzie przez młodziutką lekarkę.
Z maksymalnym lekceważeniem. Brakiem empatii i współczucia.
„No, astma, Hashimoto, cukrzyca… taka autoimmunologiczna jest pani… cukrzyca.
Ciekawe co i kiedy następne.”

Co?? O kurcze. To było działo armatnie.
Jestem lekarzem. Umiem wymienić choroby autoimmunologiczne.
Że niby cukrzyca to mało?? Łuszczyca? Czy reumatoidalne zapalenie stawów? Kurcze, to równia pochyła do grobu. I to w bólach.

Diabetolodzy, najlepsi w kraju.
„Tak, słyszałem o leczeniu cukrzycy typu I dietą, ale to są brednie. Moja żona ma cukrzycę, też jedynkę, ja jestem diabetologiem z kilkunastoletnim doświadczeniem, profesorem, doktorem i mówię pani – to są brednie.”

Więc poszłam do innego, kolejnego najlepszego:
„Widzę, że pani tak emocjonalnie do tego podchodzi.
A nie myślała pani o grupie wsparcia?„
O grupie wsparcia? Ale czego wsparcia? Koncernu farmaceutycznego produkującego insulinę??

Było jeszcze kilka takich wizyt. Cały czas pytałam: ”Ale skoro jedzenie mnie zepsuło, to czy jedzeniem tego nie jestem w stanie naprawić??”
Jedna Pani Doktor powiedziała: „W cukrzycy typu I pani może jeść wszystko!! Wszystko, co tylko przeliczy pani na jednostki insuliny”.

Byłam jednak uparta. Poszłam do kolejnego diabetologa.
Ale jak wypisywał mi skierowanie do psychiatry, dałam sobie spokój.

Stwierdziłam, że paski do glukometru ktoś mi musi wypisywać na NFZ, a co będę robić to już moja sprawa.
Byłam na Zjeździe Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego (jestem lekarzem, to nie był problem) i wniosek miałam jeden: każdy diabetolog musi leczyć, a nie wyleczyć cukrzycę.
Z cukrzycy typu I wyleczę się sama.
Jeżeli pacjent chce wyzdrowieć, to medycyna nie ma szans.
Polskie i Amerykańskie Towarzystwa Diabetologiczne mają swoje standardy leczenia cukrzycy typu I. I tych wytycznych diabetolodzy muszą się trzymać.

Na zjeździe było kilku diabetologów, którzy sami mieli cukrzycę typu pierwszego.
Jedni na zastrzykach, inni na pompie.
Ich wykłady były najbardziej oblegane.
Przecież sami wiedzą najlepiej: są i lekarzami, i pacjentami.

Dwa lata szukałam alternatywy.
Już cztery miesiące po szpitalu odstawiłam insulinę.
Przy dużej pomocy siostry. Totalny brak wsparcia ze strony rodziny.
Mama (też lekarz) przerażona. Bądźmy szczerzy: Ja też.
Błądziłam. Szukałam.
Kończyłam Akademię Medyczną. Nie wiem, czy przez to nie było mi trudniej.
Ale już wiem, że jest medycyna skutków* – tego uczą lekarzy.
Jest medycyna przyczyn – a to już „podziemie”.
Zresztą, więcej jest pacjentów, którzy wolą jeść wszystko i podawać insulinę niż takich jak ja.
Łatwiej jest podawać insulinę. Chyba?

Mam wrażenie, że przerobiłam już wszystko, co mogłam znaleźć w Internecie na temat leczenia cukrzycy typu I dietą.
Montignac – w sumie niezłe te wskazówki, od tego zaczęłam.
Dieta dr Budwig – tutaj już odstawiłam insulinę.
Dieta dr Kwaśniewskiego – już było prawie idealnie, ale nadal coś szwankowało.
Dieta Dobrych Produktów dr Ewy Bednarczyk-Witoszek – to było prawie idealne: wręcz bezcenne.
Raw food diet.
Blog Tłuste życie.
Paleo dieta protokół autoimmunologiczny.

To wszystko razem, plus moje doświadczenie, upór, łzy, pot i krew sprawiły, że wierzę w wyleczenie cukrzycy typu I dietą.
Najbardziej brakowało mi kogoś takiego, kto by to opisał.
Zwłaszcza na początku, kiedy odstawiłam insulinę.
Byłam przerażona. Wszyscy mówili, że zwariowałam.
Nie wiedziałam, jak zareaguje mój organizm.

Dlatego postanowiłam to wszystko napisać.
Żeby pokazać, że można.
Napisać, jak leczę cukrzycę typu I dietą, przy okazji pozbywając się astmy.
Zostało jeszcze Hashimoto – ale jestem przekonana, że już niedługo.
I used to have diabetes

*) – rozróżnienie: dr Ewa Bednarczyk–Witoszek

Następny post z tej serii: Od czego zaczęłam

eMMa
"Sweet tooth"
lp.pw@htootteewsamme


Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

54 komentarze do “Ja i moja cukrzyca typu I”

  1. Ja wiernie trwam przy zaleceniach i daniach proponowanych mi przez moją dietetyczkę kliniczną, chociaż też już sama coś próbuję czarować w kuchni i sprawdzać, jak to wyjdzie. Od ponad roku korzystam z zaleceń Foodwise. Jak mam jakieś zagwozdki, umawiam się z moją terapeutką na wideokonferencję przez Skype'a, bo to bardzo tania usługa, a szybko mogę zdobyć odpowiedzi na moje pytania. Z dobrym dietetykiem klinicznym cukrzyca naprawdę nie jest taką tragedią.

  2. Nie masz pojęcia jak się cieszę , że natrafiłam na Twojego bloga. Prawie porzuciłam nadzieję że istnieją ludzie którzy się nie poddają z cukrzycą typu 1. Na grupach cukrzycowych fb w większości zamiast wsparcia i rzeczowej dyskusji większość pisze "jesteś głupia, ct1 nie da się wyleczyć, tylko insulina" "dieta ketogeniczna zła", "po co dieta? przeliczasz i jesz wszystko". Co do służby zdrowia, w szpitalu na pierwszym obchodzi: cukier na czczo 305, lekarka spojrzała na mnie, stwierdziła "będzie dobrze" i wyszła. Zero wyjaśnień, insulina, nawadnianie i rozgotowane ziemniaki na obiad. Na szczęście moja rodzina mnie wspiera więc codziennie dostawałam zapas jedzenia które nie szkodziło 😉 Subskrybuje blog i pozdrawiam 🙂 Nie jesteśmy samo:)

  3. Witaj eMMa 🙂 Uwielbiam czytac Twoje wpisy. Jestes dla mnie drogowskazem. Korzystam tez z porad dr Ewy Bednarczyk-Witoszek. Czy moge prosic Cie o kontakt mailowy. Po 2,5 roku bez insuliny jestem na "zakrecie"… Prosze.

    jo-ana2@wp.pl.

  4. Witaj
    Czytam i nie mogę się na dziwić. Jestem zdiagnozowanym LADA z cukrami porannymi 90-120 glikemia 7,4-8,2 i dieta jedno białkową insuline stosowana od roku według DDD (chyba wiem o co chodzi i udaje się stosować) biorę Lantysa 6 jednostek wieczorem lekarze zapisują mi jeszcze Apidre przed posiłkiem 3x po 2-4 jednostek ale nie biorę bo nie wierzę w to i od roku nie mogę ruszyć z miejsca do przodu aby zmniejszyć cukru do normalności. Jestem aktywnym facetem w wieku 48 lat 178/75kg uprawiającym różne sporty bez żadnych dolegliwości. (nawet jaki mi wykryli cukrzyce na początku II a potem przez przypadek moich starań 1,5 nie miałem żadnych obiawów oprócz wyników) czy jakieś szybkie sugestie albo 99% przepis na sukces. Czy jakiś kontakt bezpośredni poradę (czy wszystko trzeba na sobie wypróbować i wywnioskować z waszych wpisów)
    Pozdrawiam Zniecierpliwiony

    1. Zniecierpliwiony, to jest mój pierwszy wpis.
      Starałam się wszystko dokładniej opisać w kolejnych.
      Wszystko trzeba wypróbować na sobie.
      Ale to jest właśnie to 99% sukcesu: obserwacja swojego ciała. Ono daje szybkie sugestie, czasami nawet bardzo szybkie (test pulsu).
      Wszystko znajdziesz na tej stronie.
      Komentarze są również ważne: inni dzielą się swoimi, bardzo cennymi spostrzeżeniami.
      pozdrawiam

  5. Cześć wszystkim. Piszę by podzielić się z Wami tym, jak sobie radzę ze swoją cukrzycą typu I. Na początku kilka słów wstępu. Cukrzyca została rozpoznana dwa miesiące temu. Okazało się, że na czczo
    miałem 220 jednostek glukozy, co było codziennością (potwierdził to test glukozy glikowanej). Po przejściu na dietę niskowęglowodanową (40-50g węgli dziennie) mam na czczo glukozę w przedziale 100-120 jednostek.
    By to osiągnąć zrezygnowałem dodatkowo z produktów mlecznych, skrobiowych oraz produktów wywołujących u mnie utajone alergie np. marchew. Jak wygląda mój jadłospis? Mam dwa główne posiłki dziennie.
    Przykładowy posiłek składa się z: fasolki szparagowej zielonej, brokułów, kalafioru, mięsa/fasoli, zielonego groszku. W zależności od tego, co mam pod ręką to dorzucam np. pomidory, kapustę. Część warzyw kupuję w formie mrożonej i gotuję je na al dente. Reszta raczej surowa. Mięso pieczone. Raz na trzy dni robię takie jedzenie i trzymam w lodówce – jak chcę jeść to odgrzewam i nie muszę ciągle gotować. Między posiłkami podjadam np. 3 jajka na miękko, jem też dużo orzechów włoskich i słonecznika. Piję też 2 łyżki oliwy z oliwek dziennie. Swoją dietę i leczenie opieram na książce W. Lasta "Jak wyleczyć się z cukrzycy" i postawiłem sobie za cel wyleczenie
    się z tego. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 Trzymajcie się i życzę wszystkim powodzenia!

    1. Piotrek B. jeżeli dwa miesiące po zdiagnozowaniu cukrzycy typu I masz takie podejście, to jesteś "skazany" na sukces 🙂
      Życzę dużo cierpliwości i wytrwałości. Powodzenia!

  6. Mam pytanie do osób, które zmieniły dietę i tym samym zaczęły podawać mniejsze dawki insuliny, czy na początku nie powodowało to, że mieliście bardzo wysokie cukry wieczorem/ w nocy lub rano? Ja standardowo dawałam ok. 25 -30 jednostek Humalogu, teraz staram się jeść takie produkty żeby dawać go jak najmniej, tylko jak w ciągu dnia dam np 10 jednostek Humoalogu to potem na noc mam bardzo wysoki cukier, czy tez tak mieliście przechodząc na dietę? Z góry dzięki za odpowiedź.

    1. Joanno, dieta o której tyle piszę, ma trzymać cukry maksymalnie do 135 mg% przez całą dobę, nawet w nocy!!
      Trzeba zweryfikować co jesz.
      Czy zawsze podawałaś Humalog rano?
      Nie po to rewolucja w żywieniu, zmniejszanie insuliny, żeby w nocy cukry były większe niż powinny!!
      pozdrawiam serdecznie i gratuluję, że zaczęłaś!!
      Coś czuję, że szybciutko się wszystko wyjaśni.

      1. Dziękuje za odpowiedź 🙂 tak, zawsze dawałam Humalog rano, teraz kiedy zmieniam dietę zdarza się ze wstaje z bardzo niskim cukrem to mogę sobie pozwolić na zjedzenie omletu i nie podawanie insuliny, najdłużej udało mi się do 16-tej nie podawać i jeść "odpowiednie produkty" niestety potem już musiałam wstrzykiwać i to najczyściej z nadwyżkę bo cukier wzrastał po wszystkim….

        1. Joanno, zmniejszenie dawki Humalogu o połowę i niskie cukry do 16:00 to jest MEGA wyczyn!!!! Gratuluję.
          Nadal uważam, że jest to kwestia produktów.
          Jeżeli chcesz, napisz mi maila, co dokładnie jadłaś i jakie miałaś cukry. Tutaj jest za mało miejsca na sensowny dialog.
          Wyprostujemy to. Pozdrawiam serdecznie.

  7. Fajnie, że ci się udało, ale dla mnie jest to historia grubymi nićmi szyta. Powiedzmy sobie szczerze w t1d komórki, które produkują insulinę są niszczone. Może na początku choroby ma to jakiś sens ale z upływem czasu wątpie, żeby nagle cudownie się odnowiły. Skoro jesteś na diecie niskowęglowodanowej to oczywiste jest to, że podajesz mniej insuliny. Znam chłopaka ze stanów, który również jest na takiej diecie i ograniczył podawanie insuliny ale jak piszę OGRANICZYŁ ale nie zaprzestał. Swoją drogą nie uważam, żeby lekarze diabetolodzy w tym kraju leczyli aż tak okropnie i chcieli tylko, aby pacjenci wydawali jak najwięcej pieniędzy na lekarstwa. Jeżeli dieta byłaby lekiem na wszystko to po co te instytuty i organizacje w których przeprowadza się badania o tym jak komórki macierzyste przeszczepić do trzustki bez ich zniszczenia po co te eksperymenty? Jeżeli T1D będzie kiedyś wyleczona to tylko dzięki medycynie. Dieta jest tylko wspomożeniem. Sorry, ale moim zdaniem jest to kolejny przykład ogłupiania człowieka przez takie wpisy. Ja wiem, że medycyna alternatywna ma olbrzymie możliwości, ale błagam nie dajmy się zwariować. Nawet jeżeli będziemy chcieli się zdrowo odżywiać to i tak warzywa, mięso są skażone napakowane antybiotykami także leczcie się powodzenia…

    1. Wątpliwa, zgadzam się z Tobą: lekarze diabetolodzy w tym kraju leczą bardzo dobrze. Dzięki ich ogromnej wiedzy, ludzie z cukrzycą typu I żyją coraz dłużej.
      Nie twierdzę, że chcą tylko tego, aby pacjenci wydawali jak najwięcej pieniędzy na lekarstwa ( tego chcą koncerny farmaceutyczne).
      Dzięki temu, że medycyna poszła tak do przodu, wiele osób z cukrzycą ma całkiem przyzwoite życie. Jest insulina, są glukometry.
      Ja jednak, chcę mieć całkiem przyzwoite życie bez cukrzycy.

    2. Wątpliwa masz racje! Nie ma możliwości leczenia cukrzycy typu 1 inaczej niz insulina!!!!! Szkoda ze ktos kto ma typ 1 moze odstawić insuline jak uwierzy w takie posty!!!

        1. Nie wiem czemu Pani tak mówi? Śmiało mogę pani podać numer telefonu i przekazać wszystkie informacje jakie posiadam na swój temat i swoje leczenie, albo opisać swój przypadek. Pozdrawiam serdecznie.

          1. Jan bardzo dziękuję, że zostawiłeś Swój komentarz. Z niecierpliwością czekam na opis Twojego przypadku. Mam przeczucie, że Grzegorz chętnie go opublikuje na stronie.
            Sześć lat to BARDZO dużo!!! Gratuluje!!!!

          2. Witam
            Panie Janie czy mogłabym uzyskać wskazówki jak leczyć i wyleczyć cukrzycę typu 1, moja koleżanka choruje na nią prawie 20 lat i cały czas jest na insulinie, każą jej pić coca colę, biedna często mdleje, bardzo schudła, ma problem ze skórą w ogóle myślę, że z Nią jest coraz gorzej
            mój e-mail:
            atena.anchor@gmail.com

            Z góry bardzo dziękuję

            Pozdrawiam
            Marta

          3. Marto, moja rozmowa z Janem jest opublikowana na stronie.
            Jest zatytułowana „Jan Nadzieja”.
            Myślę, że znajdziesz w tym wpisie cenne wskazówki.
            pozdrawiam serdecznie

          4. Moze Pan podac info? Corka jest chora od tygodnia,wierze ze uda nam sie to pokonac czytajac to co piszeszecie i ze wam sie udało,prosze o kontakt
            basia011579@wp.pl
            Dziekuje

          5. To prosze podac ten nr jestem ciekawy jak wygląda leczenie:)

          6. Ja rowniez bardzo prosze o informacje , moj przyjaciel choruje od pol roku ma 31 lat cukrzyca typu 1 lada

        1. Basiu, odpowiedź na Swoje pytanie znajdziesz w mojej rozmowie z Janem, opublikowanej na stronie.
          Jest zatytułowana „Jan Nadzieja”.

      1. Poprosze o opis na maila. U mojej 14 letniej coreczki 2 tygodnie temu zdiagnozowano.cukrzyce typu 1. Szukam wszedzie pomocy.

        1. Błagam nie wierz szarlatanom, tylko insulina jest córeczka ma typ 1. Może mieć remisje, wtedy nie za dużo węglowodanów oraz niskie IG ale to nie wyleczy, może tylko przedłużyć remisje – unikać wtedy tez infekcji i szczepień. Zaopatrz się w monitoring najlepiej. Zdrowka i sił!

    3. Dokładnie, jeśli nie ma komórek produkujących insulinę to dieta nie sprawi, że nagle się pojawią…

    4. Bardzo naiwne podejscie, skoro wierzysz, ze zalecenia odnosnie cukt=rzyc maja na celu wyleczenie pacjenta. Tradycjonalne zalecenia sluzby zdrowia ('zbilansowana dieta pelna weglowodanow i litry insuliny) nie jest ani zdrowa nai korzystna dla nikogo, cukrzyka czy nie. Redukcja weglowodanow umozliwia redukcje skokow cukru i zapotrzebowania organizmu na insuline.

  8. Mam w planie wszystko dokładnie opisać: moje wyniki krwi, poziom cukru, co jem, kiedy jem, dlaczego itp. Dzisiaj mierzyłam cukier 7 razy , a insuliny ( całodobowej i doposiłkowej) nie podałam sobie ani jednej jednostki i nie zamierzam.
    Wierzę, że jest wiele wątpliwości i obiecuję, że będzie ich jeszcze więcej.
    Jednak wszystko będzie się pojawiać systematycznie w kolejnych postach.

    1. to nie mam pojęcia jak to się dzieje, ze dobre cukry bez insuliny – bardzo dobrze zatem, może jeszcz ejest oznaczlany c-peptyt i dobrym pomysłem jest zatem zwlekanie z intensywną insulinoterapią! Oby jak najdłuzej

      1. Droga Asiu, bardzo Ci dziękuje , że mi nie wierzysz i wszystko kwestionujesz. Taki jest mój cel. Organizm ludzki ma niesamowite zdolności do regeneracji, jeżeli mu się na to pozwoli. Nawet, jeżeli została tylko jedna komórka beta trzustki , która ledwo zipie i wydziela insuliny tyle, że jej poziom jest nieoznaczalny, to czy nie warto dać jej szansy i o nią zadbać? Ale najpiękniejsze jest to, że każdy z nas ma wybór. Ja wybrałam ten sposób, który opisuję. Decydując się na leczenie cukrzycy typu I dietą, jedyne co mogę zyskać, to zdrowie. A co straciłam? Ilość zastrzyków z insuliną. Nie masz pojęcia , jak to się dzieje , że dieta może mieć aż taki wpływ, że mam dobre cukry bez insuliny? Cóż, nie dziwię się, najwybitniejsi diabetolodzy w kraju nie mają. Ale z każdym moim wpisem, mam nadzieję, będzie łatwiej zrozumieć. Każdy ma prawo żyć z cukrzycą jak chce. Ja wybrałam życie bez insuliny, ale każdego kto woli żyć z cukrzycą typu I jak zaleca współczesna diabetologia – szanuję i podziwiam.

    1. Skoro Pani Doktor ma wyrównane cukry, tu gdzie tu miejsce na niszczenie zdrowia? Logika leminga

      1. A ile razy dziennie Pani mierzy cukier? Poza tym jak to jest typ 1 i sa ok cukry to znaczy ze jest remisja i to dlatego a nie z powodu diety, ale w remisji faktycznie czasami mozna nie stosować insuliny. Oby zatem trwała jak najdłużej życzę szczerze.

        1. O tym, ile trwała moja remisja i dlaczego jej nie doceniłam, i pozwoliłam tak szybko odejść, jak się pojawiła, jeszcze napiszę.

          1. Remisja zwykle trwa do pierwszej infekcji wirusowej, ale różnie bywa. A teraz można zapytac ile bierzesz J i ile razy mierzysz cukier?

        2. Moze remisja, a moze produkty, ktore nie podnosza znaczaco poziomu cukru we krwii? Jak myslisz, dlaczego trzeba kontrolowac spozycie weglowodanow przy cukrzycy?

    2. Asia ja choruję naT1 od 1982r od ponad trzy miesiące nie biorę do posiłków Humalogu , natomiast brałem Abasaglar baze 34 jedn.na chwilę obecną tylko 16 jedn.stosuje dietę Kwaśniewskiego i wieżę ,iż jeszcze ok 3-4 miesiące i bazy tez nie będę brał.Do diety podszedłem z całym opisem jaki jest w dziełach Pana doktora bez żadnych ustępstw.Musiałem coś zrobić ponieważ mam już powikłania po 35 latach męczarni.Życzę każdemu rozsądnego podejścia do tematu i próbować na sobie-niekoniecznie musi być Pan Kwaśniewski drogę do samowyleczenia znajdzie ta osoba co uwierzy nie tylko w medycynę konwencjonalną?Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka.

      1. Robert życzę Ci szczerze zdrowia jednocześnie obawiając sie bardzo, ze chcesz odstawić insulinę. Pytanie po co??? Watpię, ze Twoja trzustka jeszcze ja wytwarza w ogóle… A hormon ten jest potrzeby do życia objętnie co sie je. Mogę Ci wysłać link na historie co sie stało z nastolatka, której rodzice uparcie stosowali dietę Kwaśniewskiego wzbraniając sie przed insulina.

        1. Insulina to hormon adaptacyjny. Pozwala zgromadzic tkanke tluszczowa przed okresem glodu. Mozna sie bez niej obejsc. Sa jeszcze insulinomimetyki takie jak metformina. Robert, powinienes o tym pomyslec.

        2. Asia ja myślałem podobnie jak i TY ,że moja trzustka insuliny już nie wytwarza ale to małe ale organizm w brew pozorom nie zniszczył wszystkich wysepek zostawił sobie na " serce ,mózg itd."aby nie umrzeć.

          1. Robert proszę:
            Nie mogę wkleić linku
            Wpisz taka frazę w Google:

            kongres diabetologów trudne przypadki yt

            I tj drugi link – tam sa opisy 4 pacjentów z rożnymi problemami nie pamiętna ktory to jest

Dodaj komentarz

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *