szansa jest spora, tylko nie wiadomo jak długo potrwa ta naprawa...może nawet kilka miesięcy (wg moich i nie tylko moich doświadczeń)
Tyję na Paleo
Re: Tyję na Paleo
Reklama wspiera rozwój strony:
'
'
Re: Tyję na Paleo
Możesz spróbować jeść jeszcze mniej węglowodanów. O ile jesz pokarmy w postaci minimalnie przetworzonej, to naprawdę nie sposób zjeść 300 g tłuszczu w jeden dzień. W postaci ciasteczek czy innej przetworzonej, to jest możliwe.
Jedz jak najmniej przetworzone jedzenie, najlepiej część całkowicie na surowo i będzie dobrze.
Re: Tyję na Paleo
Jestem ponownie. po 13 dniach (10 dni na czystym Paleo) muszę stwierdzić fałszywy alarm. Początkowo przytyłam 3 kg w 5 dni, ale już po strachu
Stawiam na trzy kwestie ,które skumulowały się w jednym czasie. Mój organizm był całe życie ograbiany przeze mnie z tłuszczu w pożywieniu ( bo ogólnie noszę go na sobie dużo za dużo) + zatrzymanie wody przed okresem + początkowe "Paleo-we" zatwardzenie. Dziś po 13 dniach waga wróciła do normy, wręcz z tendencją na minus. Co do mojego pochłaniania tłuszczy. Bardzo proszę o korektę. Lekarz namówił mnie na Paleo ( prywatnie oczywiście, w gabinecie takich "herezji" głosić nie może) i zasugerował mi ,że muszę" za wszelką cenę " dojść do stosunku 1;1;3, gdzie 3 to tłuszcz. dlatego do wszystkiego waliłam tłuszczyk zmuszając się wręcz do zjedzenia takich ilości. nie jestem w stanie samodzielnie opracować diety tak aby utrzymać 1;1;3. dla mnie to niemożliwe, bo albo białek za dużo, albo jak się okazało tłuszczu mega ilość. Jest czas owocowy, a o ile chleb i słodycze mnie nie kuszą to truskawki i arbuzy czy czereśnie krzyczą do mnie ;( Na jakie ilości owoców sobie pozwalacie? garści? gramy? Wiem,że każdy organizm ma swoje potrzeby i obciążenia, ale może jakąś średnią uda mi się ustalić. Jestem na początku 30 dniowego testu i poza przejściowym zdarzeniem z szybkim wzrostem wagi czuję się ok. Jedynie owocowy głód mnie męczy.Dodatkowo podejrzewam u siebie insulinooporność, (jestem przed badaniami) Czy przy insulinooporności stosuje się jakąś specjalną wersję Paleo? jest tyle typów od protokołu po FOODMAP. Czy zwykłe,czyste paleo będzie ok? Dzięki za wsparcie i rady. Szczególnie na początku trudno połapać się w tym wszystkim. Odwrócenie piramidy żywieniowej po latach błędnej indoktrynacji, wcale nie jest takie łatwe 


Re: Tyję na Paleo
Truskawki i arbuzy mają niewielkie ilości węglowodanów - jedz ile chcesz. Tłuszczu jedz dużo i do smaku, najlepiej w postaci minimalnie przetworzonej, ale nigdy nie licz, że masz dodać tyle i tyle. Ja czasem do jedzenia daję więcej, a czasem mniej - w zależności od tego, na co mam akurat ochotę. Czasem mam ochotę na warzywa pływające w tłuszczu (taka zupa wręcz), a czasem tylko polane. Zależy to od pory roku i paru innych czynników, ale organizm sam najlepiej wie, czego potrzebuje,
Re: Tyję na Paleo
https://paleosmak.pl/zycie-bez-pieczywa ... out-bread/strami777 pisze: ↑poniedziałek 11 06 2018, 14:09 zasugerował mi ,że muszę" za wszelką cenę " dojść do stosunku 1;1;3, gdzie 3 to tłuszcz. dlatego do wszystkiego waliłam tłuszczyk zmuszając się wręcz do zjedzenia takich ilości. nie jestem w stanie samodzielnie opracować diety tak aby utrzymać 1;1;3. dla mnie to niemożliwe, bo albo białek za dużo, albo jak się okazało tłuszczu mega ilość.
dr Lutz proponował tylko 1 zasadę - ograniczyć ilość węglowodanów do 72g dziennie. Cała reszta tak jak mamy ochotę. Żadnego skomplikowanego liczenia, żadnych "złotych" proporcji...wystarczy smak i zdrowy rozsądek....

No i słuchaj siebie....
Re: Tyję na Paleo
Bardzo ,bardzo wszystkim dziękuję
Myślę,że zaczyna się piękna przygoda. Ciężko nazwać to dietą bo jem same pyszności
Zobaczymy co będzie po 30 dniach 
pozdrawiam



pozdrawiam