wracam do jedzenia

ten tydzień będzie prawdopodobnie mało białkowy, a B będzie w większości roślinne...
a mi po tej glodowce cos sie poprzestawialo ui nie jestem w stanie wytrzymac nie jedzenia przez 16 h...14 to max.moze jakos sie unormuje jeszcze...ale w piatek znow planuje glodowke..to tak jakby ktos chcial;)ibinia pisze: ↑poniedziałek 27 08 2018, 07:26 aaaaq, trzymaj się, wzrorcu forumowyW ciężkich chwilach myśl o Pugi
Ustaliliśmy, że pomaga
![]()
Pugi, wg mnie cukry pokazują bardzo wyraźnie, że owoce ci szkodzą. Pewnie mimo wszystko dobowa dawka W jest trzymana w ryzach, a zjedzone białko bardzo ci służy, dlatego rano masz niski cukier. Ogólnie - super! Brawo, Pugasku!
Minie, dla mnie normą jest niejedzenie np. od 14-15tej jednego dnia do 6 rano drugiego dnia. Kluczowy jest punkt poranny. Nie zaczynam jeść z głodu, a nawet jak czuję głód, to "nie muszę" zjeść z jego powodu. Tabletki i ich efekty uboczne - to powód, dla którego przesunięcie pierwszego posiłku o godzinę jest dla mnie wyczynem, a jak się uda o kilka godzin - łoooo...Niestety bywa, że potrzebuję zjeść o 2 w nocy - bo.... wejdzie niespodziewana dawka tabletek, buuu... Bum tarara! - to dla animuszu i radości - walenie w bęben
![]()
tak jakiez dzieci sa rozne:)aaaaq pisze: ↑poniedziałek 27 08 2018, 12:39mój młody ma 7 i chudy jak patyk, ale...mało co je(ulubione danie - hot-dog,kluski z boczkiem, oprócz tego z miesa to tylko kotleta z piersi zje), wybredny, uwielbia słodycze,chipsy, od niedawna colę...., też nie da się go przekonać, żeby zjadł więcej jak jest już najedzony...czas pokaże...o niego się mniej martwię, bo jest bardziej podobny do mnie, tzn. ma ciągotki do chodzenia własnymi ścieżkamiMinie pisze: ↑niedziela 26 08 2018, 15:18
nie straszcie..u mnie starsza corka wysoka bardzo jak na 8 lat i szczupla...ale nie chudzina, za to mlodsza we wrzesniu 6 lat same kosci i skora..ale ona je jak ja...ma moj smak..nie lubi slodyczy i je do syta i ani kesa wiecej..czesto tez nie prosi o sniadanie po wstaniu-a jej nie zmuszam:)starsza kocha slodkosci po mezu...nasza przyszlosc..wspolna kuchnia z mlodsza a moj maz ze strasza corka;)![]()