Ibiniu, ja też przyjęłam na razie podobną strategię, co tydzień jeden dzień postu ale na trzydniówce to już miałam napady euforii a moim marzeniem jest te 21 chociaż. Nie chodzi mi tu tylko o odchudzanie ale przede wszystkim o te porządki w organizmie a jest co porządkować, oj jest
Samemu w domu raczej bym się nie odważyła a tam w grupie i jakiś lekarz pod ręką i jakieś badania w trakcie i wychodzenie z głodówki, bo tego to się boję najbardziej, ciepełko, morze... Chciałabym, chciała...
Hej czy tez macie tak ze makarony przestaly Wam smakowac na DDP? Dzis DW zrobilam pomidorowa z makaronem i bylo bez fajerwerków a do tej pory makarony to byl moj narkotyk.
Pozdrawiam
Lena, nie wiem bo nie jadam makaronów. W zastępstwie zrobiłam makaron z mąki gryczanej i pozamrażałam ale nie chce mi się nawet z zamrażarki wyciągnąć bo się już przyzwyczaiłam do zup i rosołków bez makaronu.
Lena - ja osobiście makaronu nie jem od lat...nie czuję potrzeby stosowania jakichś zamienników...z mojego punktu widzenia makaron to za dużo W...sporadycznie w DW jak jestem u kogoś gościem, to zjem śladowe ilości makaronu
na dzisiaj planuję sałatkę warzywną rano, obiad to rosół z kaczki+mięso z tego rosołu
Ja przez dwa dni popuściłam hamulce
Ale to było do przewidzenia.
Było trochę słodyczy i trochę makaronu, ale jutro będzie nowy dzień, więc trzeba wyjść na prostą
Pugi pisze: ↑poniedziałek 02 04 2018, 23:20
Mika, to głodujemy i pokutujemy jutro. Cieszę się. Niby się nie obżarłam ale nie czuję się dobrze więc takie oczyszczanie się przyda.
Tak Pugi pokutujemy dziś i głodujemy Też się cieszę Przesadziłam w święta ale to i dobrze - dokładnie widziałam jak źle się czuję po tradycyjnym jedzeniu...