Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
Pugi,pisząc "restrykcyjna" nie miałam na myśli umartwiania się.Wszystko rotujemy,jeśli nie pomaga odstawiamy na dłuższy czas.Czyli jemy wszystko tylko nie w jednym dniu.Potrawy mają nam smakować.Jeśli mamy na coś szczególną ochotę to to jemy.Co kilka dni DW więc o co chodzi?Z czasem przyjdzie brak apetytu na słodkie,owoce,soki....
Love nie bardzo rozumiem " Pociągniesz jeszcze miesiąc-dwa i się rozjedziesz" może na innych dietach tak ,gdzie wszystkiego sobie odmawiamy,jakościowo,ilościowo ale na DDP uwierz mi jestem już kilka lat i nic takiego nie miejsca.Lekko na ciele i na duszy.Doskonałe samopoczucie,które daje nową wiarę w siebie i więcej energii.
Jesli chodzi o dzienniczek,ja podałam swój sposób prowadzenia ,dostosowany do moich potrzeb.Każdy musi dopasować do siebie.
Love nie bardzo rozumiem " Pociągniesz jeszcze miesiąc-dwa i się rozjedziesz" może na innych dietach tak ,gdzie wszystkiego sobie odmawiamy,jakościowo,ilościowo ale na DDP uwierz mi jestem już kilka lat i nic takiego nie miejsca.Lekko na ciele i na duszy.Doskonałe samopoczucie,które daje nową wiarę w siebie i więcej energii.
Jesli chodzi o dzienniczek,ja podałam swój sposób prowadzenia ,dostosowany do moich potrzeb.Każdy musi dopasować do siebie.
Reklama wspiera rozwój strony:
'
'
Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
apropo energii i lekkosci pojadlam twarogu i moja lekkosc uleciala;)na dodatek dopadla mnie sennosc...wniosek to co chce organizm nie zawsze jest dla niego dobre:)a moze to maly kryzys kawowy
ratuje sie czarna herbatka

Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
Zosia jakie choroby udało Ci się wyleczyć dzięki diecie, a jakie jeszcze nie?zosiaa pisze: ↑czwartek 18 01 2018, 12:06
Love nie bardzo rozumiem " Pociągniesz jeszcze miesiąc-dwa i się rozjedziesz" może na innych dietach tak ,gdzie wszystkiego sobie odmawiamy,jakościowo,ilościowo ale na DDP uwierz mi jestem już kilka lat i nic takiego nie miejsca.Lekko na ciele i na duszy.Doskonałe samopoczucie,które daje nową wiarę w siebie i więcej energii.
Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
Love,kurcze ja kocham ludzi i tęsknię do nich.Ciągle chcę przebywać w towarzystwie ludzi.Wczasy-miejscowości zaludnione,kawiarnia-z ludźmi,ulica z ludźmi ,na co dzień ciągle chcę przebywać w towarzystwie znajomych ,rodziny.Dlatego częste spotkania ze znajomymi ,rodziną-każda okazja jest dobra.Nie wiem od czego to zależy.Wiadomo,każdy jest inny,ma inne podejście do życia ale dobra na tym świecie i pomyślności wystarczy dla wszystkich.
Nie chciałabym cię pouczać ale taka otwartość na drugiego człowieka ułatwia życie.
Nie chciałabym cię pouczać ale taka otwartość na drugiego człowieka ułatwia życie.
Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
Minie,lekkość uleciała,ale nabyłaś wiedzy i doświadczenia.
Jeszcze nieraz zdarzy Ci się zgrzeszyć
Jeszcze nieraz zdarzy Ci się zgrzeszyć

Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
Piotrze,to się pokrywa z tym co pisze p.Ewa.
-Ustępują zespoły bólowe
-cukrzyca II stopnia idzie w niepamięć
-reguluje się ciśnienie
-żołądek lepiej trawi itd.itd.
-reguluje się waga-to jest cudowne!
Ale czy ja bym to nazwała wyleczeniem?chyba nie.Gdy wracasz do swoich nawyków/nałogów/wszystko wraca.
Wiem,że masz dużo nietolerantów i ja też.Tu już jest trudniej.Choć po latach odpowiedzi są coraz słabsze.
-Ustępują zespoły bólowe
-cukrzyca II stopnia idzie w niepamięć
-reguluje się ciśnienie
-żołądek lepiej trawi itd.itd.
-reguluje się waga-to jest cudowne!
Ale czy ja bym to nazwała wyleczeniem?chyba nie.Gdy wracasz do swoich nawyków/nałogów/wszystko wraca.
Wiem,że masz dużo nietolerantów i ja też.Tu już jest trudniej.Choć po latach odpowiedzi są coraz słabsze.
Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
Zosiu to zalezy na kogo sie trafia w zyciu:(czasami nie tylko na przyjaznych ludzi...niestety swiat jest pelen falszu i obludy:(mi takiego do ludzi tych wlasnie nieprzyjemnych pozwolila nabrac praktyka yogi...to fenomenalna sprawa...zosiaa pisze: ↑czwartek 18 01 2018, 14:59 Love,kurcze ja kocham ludzi i tęsknię do nich.Ciągle chcę przebywać w towarzystwie ludzi.Wczasy-miejscowości zaludnione,kawiarnia-z ludźmi,ulica z ludźmi ,na co dzień ciągle chcę przebywać w towarzystwie znajomych ,rodziny.Dlatego częste spotkania ze znajomymi ,rodziną-każda okazja jest dobra.Nie wiem od czego to zależy.Wiadomo,każdy jest inny,ma inne podejście do życia ale dobra na tym świecie i pomyślności wystarczy dla wszystkich.
Nie chciałabym cię pouczać ale taka otwartość na drugiego człowieka ułatwia życie.

co do twarogu..to masz racje...ale najadlam sie tak ze dzis juz niczego nie tkne:)
Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
czyli ddp to jakby niekonczaca sie terapia:)zosiaa pisze: ↑czwartek 18 01 2018, 15:09 Piotrze,to się pokrywa z tym co pisze p.Ewa.
-Ustępują zespoły bólowe
-cukrzyca II stopnia idzie w niepamięć
-reguluje się ciśnienie
-żołądek lepiej trawi itd.itd.
-reguluje się waga-to jest cudowne!
Ale czy ja bym to nazwała wyleczeniem?chyba nie.Gdy wracasz do swoich nawyków/nałogów/wszystko wraca.
Wiem,że masz dużo nietolerantów i ja też.Tu już jest trudniej.Choć po latach odpowiedzi są coraz słabsze.
ale jaka mila:)
Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
Zosiaa, ja właściwie robię wszystko tak jak piszesz, nie wiem czemu zrozumiałaś, że ja się umartwiam. Wręcz przeciwnie, to co opisywałam dotyczyło wszystkich moich poprzednich diet. Teraz wcale nie czuję się "umartwiona"
Nie jem ciast bo mnie do nich nie ciągnie nawet w DW. Nigdy nie miałam problemu ze słodyczami. Akurat z tym nie
Ale są potrawy za którymi tęsknię, np pierogi i dlatego dwa razy w dzień wolności zjadłam po cztery pierogi i super.
No a poza tym tak się nawymądrzałam jaka to ta moja dieta super idealna a dzisiaj na śniadanie córka zrobiła surówkę do której w ramach czyszczenia lodówki dodała trochę groszku i kukurydzy z puszki. I wcale się nie umartwiając zjadłam tą surówkę i była mega smaczna. Do tego odsmażane kartofelki i duszona pekinka. To było o 11.00 a o 15 wyczekana kapusta modra ze słoninką i reszta tej surówki. Jak bym była jeszcze głodna około 17.00 (choć bardzo wątpię) to tej kapusty jeszcze mi trochę zostało
Do picia miałam koperek włoski. Pije się to bardzo przyjemnie a działania "wydechowego" w ogóle nie zauważyłam. Było jedno białko (groszek), był grzeszek (kukurydza) i żadnego umartwiania 

Nie jem ciast bo mnie do nich nie ciągnie nawet w DW. Nigdy nie miałam problemu ze słodyczami. Akurat z tym nie

No a poza tym tak się nawymądrzałam jaka to ta moja dieta super idealna a dzisiaj na śniadanie córka zrobiła surówkę do której w ramach czyszczenia lodówki dodała trochę groszku i kukurydzy z puszki. I wcale się nie umartwiając zjadłam tą surówkę i była mega smaczna. Do tego odsmażane kartofelki i duszona pekinka. To było o 11.00 a o 15 wyczekana kapusta modra ze słoninką i reszta tej surówki. Jak bym była jeszcze głodna około 17.00 (choć bardzo wątpię) to tej kapusty jeszcze mi trochę zostało


Re: Dieta Dobrych Produktów - dyskusje
Pugi,ja widzę,że doskonale sobie radzisz.Napisałam tak nawiązując do tego "rozjechania"bo to ma być łagodne aby się nie "rozjechać"po jakimś czasie.A wpadki wszystkim nam się zdarzają.