Polskie forum paleo

Minie, ja się nastawiłam na środę ale jak Ty wolisz piątek to dla mnie może być.
Nikt więcej się nie przyłącza?

Rano cukier był 164.
Dzisiejsze śniadanie było o 13.00 i zjadłam fasolkę szparagową z masłem i "bułką tartą" z migdałów (dzięki Ibiniu, to było genialne). Cukier zmierzyłam dopiero o 16.00 i było znowu 164.
O 16.00 popiłam sobie mleka migdałowego - o 19.00 cukier 143.
O 19.00 (bo miała być jutro głodówka) 150 gr ziemniaków (jeden duży) z masłem i kawa z mlekiem migdałowym. Po tym cukier 178.
Ziemniaki na cenzurowanym.

Ja też mam ochotę na mleczne. Lubię śmietanę, masło, sery pleśniowe i żółte, tłuste mleko i zasiadłe, jednym słowem prawie wszystko ale nie twaróg. Ja się całe życie odchudzałam a we wszystkich ówczesnych dietach odchudzających biały serek był na porządku dziennym. Tak sobie go wtedy obrzydziłam że do tej pory za nim nie tęsknię.

Pugi pisze: ↑wtorek 21 08 2018, 21:07 Minie, ja się nastawiłam na środę ale jak Ty wolisz piątek to dla mnie może być.
Nikt więcej się nie przyłącza?

no właśnie się zastanawiam...wróciłem z urlopu...więc kusi trochę
aha, ograniczam też kawę, dzisiaj mocne postanowienie, że tylko 2 - rano i popołudniu, a potem spróbuję dalej ograniczyć..

Pugi pisze: ↑wtorek 21 08 2018, 21:51 Ja też mam ochotę na mleczne. Lubię śmietanę, masło, sery pleśniowe i żółte, tłuste mleko i zasiadłe, jednym słowem prawie wszystko ale nie twaróg. Ja się całe życie odchudzałam a we wszystkich ówczesnych dietach odchudzających biały serek był na porządku dziennym. Tak sobie go wtedy obrzydziłam że do tej pory za nim nie tęsknię.

ja już nie pamiętam co było kiedyś. Teraz to lubię tylko tłuste śmietany 30/36%, żółty ser(tłuste), sery pleśniowe(ale te co wcale lub mało śmierdzą )

Jak dam radę, to przyłączę się do piątkowego niejedzenia. Oby... Trzymam za siebie kciuki
Ja bardzo lubię mlecznie i wydaje mi się, że mi smakują cha cha bo co zjem ser czy twaróg, to się zastanawiam, o co chodzi, wcale to nie jest pyszne... Za to masło i śmietana 36% - o tak... Tak czy siak mleczne mi nie służą.
Dziś od rana chrupię pekany. To jest coś smakowitego... mniamu!

Dzięki za radę Ibiniu, sprawdza się
Pugi, jak ty wytrzymałas na tym poście przez 6 tygodni potem jeszcze całkowita głodówka 3 tygodniowa Herod-baba jesteś
Wczoraj zjadłam kubek kapuśniaku, 2 pomidory z cebulą i jabłko.
Dzisiaj też kapuśniak, potem chyba ogórki z cebulą albo bez, solone.
Na razie daję radę

Hej,
tak mnie naszło na pytanko. Ostatnio mam większą zajawkę na zwiększanie aktywności fizycznej. Nie mam glukometru ani cukrzycy (jeszcze), aleee. Jak wygląda poziom cukru po wysiłku fizycznym? Pewnie to mierzycie? Generlanie baaaardzo trudno mi trzymać tę dietę, za dużo na niej chudnę i nie mam pomysłów na jedzenie.. Moje posiłki są bardziej monotonne niż kiedyś, ale nie o tym. Jestem ciekawa tej aktywności fizycznej

Basiu, dasz radę, zwłaszcza jak działacie wspólnie z córcią Na pewno jest to rotacja (dłuuuugaaaa) dla tłuszczu i białka, przyda się!
soko, może ktoś kto mierzy poziom cukru odpowie ci konkretnie, ja mogę tylko "z zasłyszenia i z czytania" podać, że po wysiłku fizycznym cukier "powinien" spadać. Użyłam cudzysłowu, bo Pugi w którymś dniu opisywała, że po solidnej jeździe na rowerze ten poziom nie spadł. Jak teraz jesz? I czemu mówisz o cukrzycy? Masz jakieś podejrzenia? Odzywaj się częściej, nawet jeśli nie do końca i nie zawsze ddp-ujesz. Wszyscy robimy eksperymenty, czasem odstępstwa, próbujemy stworzyć wersję diety konkretnie dla siebie.
Ja po dwóch tygodniach jedzenia tłuszczu schudłam 3kg

ibiniu dziękuję za odpowiedź
Informacja o rowerze jak najbardziej cenna Od poniedziałku staram się wrócić na lepsze tory żywieniowe, bo wcześniej byłam na 3tygodniowym urlopie i tam sobie odpuściłam. Za to maszerowałam po 30 km dziennie. Niestety w pon i wt poza zdrowymi produktami uległam pokusie czekolady, lodów.. A dziś mam mocne postanowienie wytrwania w DDP. Teraz jem rybę ze szpinakiem z czosnkiem i pomidorkami koktajlowymi. Nie mam cukrzycy, ale insulinooporność, lekarka mówi, że to może doprowadzić do cukrzycy. U mnie problemy hormonalne rzutują na złe wyniki insuliny. Chociaż prawdę mówiąc nie wiem co jest skutkiem a co przyczyną. Nie chcę się tak rozpisywać, w każdym razie staram się nie wracać na standardowy model żywienia, nawet jeśli moje DDP nie jest wzorcowe
I halo, miłego dnia tu wszystkim życzę:))!