Nadmierny apetyt
- Ewa Paleo od kuchni
- Posty: 115
- Rejestracja: środa 23 12 2015, 13:00
- Gender:
- Kontakt:
Re: Nadmierny apetyt
Tak, Weroniko, taka potliwość może być związana z tarczycą, możesz do tego dołożyć badanie przeciwciał przeciwko receptorowi TSH - TRAb. Wtedy wykluczysz Gravesa-Basedowa, a przy tych objawach sądzę, że warto to zrobić. Pamiętaj też o nawodnieniu - popijaj wodę często małymi łykami. To usprawni pracę nerek i może ograniczyć nadmierne pocenie się.
Reklama wspiera rozwój strony:
'
'
Re: Nadmierny apetyt
Jak tak spojrzalam na Twoje jedzenie to przyszlo mi na mysl, ze nie ma tam wogole weglowodanow. Dorzucilabym owoce czy miod. Mozg potrzebuje weglowodanow i wcale mnie nie dziwi, ze masz niski nastroj. A swoja droga takie pocenie, zalewanie ja mialam i okazalo sie, ze to hashimoto. Porob badania i sie dowiesz. Trzymaj sie.
Re: Nadmierny apetyt
Ewo dziękuję za odpowiedź. Zatem oszczędzam do świnki skarbonki kasę i zrobię badania, jak szybko tylko się da i się odezwę 
Piję akurat bardzo dużo, bo ciągle mi się chce.
Bo mam problem z węglowodanami, one uruchamiają takiego potwora jedzeniowego we mnie. Jak zjem cokolwiek kaszę gryczaną, jaglaną, bataty, komosę czy nawet kaszankę, to od razu mam takie ciśnienie na słodkie, że nie da się wyrobić. Nie umiem tego opisać. Aż wstyd, ale tak się dzieję, nie mogę tego pohamować, jak narkoman. Wiem, tak działa cukier. Dlatego łatwiej mi ograniczyć mocno węgle i wtedy nie mam potwora, niż jeść nawet te "dobre", a walczyć z atakiem. Dzięki

Piję akurat bardzo dużo, bo ciągle mi się chce.
Bo mam problem z węglowodanami, one uruchamiają takiego potwora jedzeniowego we mnie. Jak zjem cokolwiek kaszę gryczaną, jaglaną, bataty, komosę czy nawet kaszankę, to od razu mam takie ciśnienie na słodkie, że nie da się wyrobić. Nie umiem tego opisać. Aż wstyd, ale tak się dzieję, nie mogę tego pohamować, jak narkoman. Wiem, tak działa cukier. Dlatego łatwiej mi ograniczyć mocno węgle i wtedy nie mam potwora, niż jeść nawet te "dobre", a walczyć z atakiem. Dzięki

Re: Nadmierny apetyt
Moim zdaniem nic Ci nie dolega ale zrob tak jak pisala Ewa te dodatkowe badania na tarczyce bo czasami same TSH nic nie wykazuje chociaz u mnie 3,6..lekarz zakwalifikował do lekkiej niedoczynnosci i znajdz dobrego endokrynologa ktory zleci usg a nie odesle z kwitkiem postaraj sie z tym cukrem bo to Cie gubi i napedza apetyt mi udalo sie odstawic slodkie po 4 tygodnich a dokladnie po 30 dnich nie bylo lekko nadal żre banany jak opętana
doradzam wg swoich doswiadczen ale lekarzem nie jestem zycze Ci powodzenia! 



Re: Nadmierny apetyt
Marto biorę się w garść i odstawiam cukier. Wiem, ze będzie boleć. Może podrzucisz mi jakieś swoje sposoby, co robiłaś jak miałaś "ciśnienie".
Bananki rozumiem, takie czarne, mięciusie mniam!
Z endo ciężko w cholerę, tak jak pisałam byłam u 2, oboje mnie odesłali. I nie zalecili usg czy dodatkowych badań.
Bananki rozumiem, takie czarne, mięciusie mniam!

Z endo ciężko w cholerę, tak jak pisałam byłam u 2, oboje mnie odesłali. I nie zalecili usg czy dodatkowych badań.
Re: Nadmierny apetyt
Jak miałam cisnienie to jadłam tak banany mieszanke studencka czekolada gorzka 60-70% rodzynki żurawine suszona wiòrki kokosowe miòd pestki słonecznika i robiłam sobie od czasu do czasu rafaello z mlekiem w proszku (przepis jest na paleo) i tak na okragło az do syta!
Teraz czekolada 90% banany i marchew na surowo bo reszta za słodka.
Teraz czekolada 90% banany i marchew na surowo bo reszta za słodka.

- Ewa Paleo od kuchni
- Posty: 115
- Rejestracja: środa 23 12 2015, 13:00
- Gender:
- Kontakt:
Re: Nadmierny apetyt
Nie, nie, nie tutaj potrzeba detoksu od wszelkich słodyczy, więc jak jest ciśnienie to trzeba to przetrzymać, a nie zapychać się zdrową alternatywą
Odstawić całkowicie na miesiąc - wtedy będą efekty. Banany na czas detoksu też idą w odstawkę - chyba że potreningowo takiego mniej dojrzałego.

Re: Nadmierny apetyt
Czekolada 60-70% ma wciąż zdecydowanie za dużo cukru. Polecam czekoladę 90% i więcej albo nawet kupić łamane ziarna kakaowca i podgryzać je - to jest przekąska!
A inne do przekąszania - ogórki kiszone, kawałki marchewki, ogórka, selera, pasternaka, buraka itp.
Są dwie potrzeby - jedna to wkładania sobie co chwilę czegoś do ust, a druga to cukier w krwi. Pierwszą możesz zaspokoić czymś innym bezcukrowym, a drugą musisz przeczekać. Po paru dniach osłabnie, wkrótce zniknie.
A inne do przekąszania - ogórki kiszone, kawałki marchewki, ogórka, selera, pasternaka, buraka itp.
Są dwie potrzeby - jedna to wkładania sobie co chwilę czegoś do ust, a druga to cukier w krwi. Pierwszą możesz zaspokoić czymś innym bezcukrowym, a drugą musisz przeczekać. Po paru dniach osłabnie, wkrótce zniknie.
Re: Nadmierny apetyt
Dzięki. OK, zatem nie będę jadła niczego, co ma słodki smak. Tak jest najbezpieczniej. Zastanawia mnie tylko skąd to wzięło...bo jeszcze rok temu nie miałam w ogóle parcia na słodkie, w domu też nigdy nie nagradzano mnie słodyczami itd.
No nic, od wczoraj wzięłam się za detox
No nic, od wczoraj wzięłam się za detox

Re: Nadmierny apetyt
Dobra dobra ale lepiej zjesc alternatywy niz w chwili napadu cukrowego opierdzielic pudełko lodow albo połknac kawał ciasta czyz nie?
u mnie zajeło to miesiac ale jak ktos ma silna wole niech zaczyna odrazu tylko jak wiadomo cukier jest silnym uzaleznieniem mozna porownac do ciagu narkotykowego wiec jak ktos byl cukroholikiem niech nie liczy ze pojdzie mu tak latwo ale mimo to trzymam kciuki 


