Oj dziewczyny...powinnam odstawić, wiem to nie ulega wątpliwości.Dziś już za późno, właśnie ja piję ale jutro odstawię. Z tą netolerancją to jestem zdziwiona, zawsze myślałm, że toleruję ją bardzo dobrze bo nawet w zasypianiu mi nie przeszkadza ale pewnie Ibiniu masz rację.
Mówisz Pugi, że po trzech dniach bol głowy minie ?
Wiesz Mika, każdy z nas jest inny ale mówi się że tak standardowo to 3 dni. Ten najkrótszy okres rotacji aby szlaki metaboliczne się oczyściły. U mnie jednak wszystko trwa jakby dłużej więc... Powodzenia!
Nie, to nie jest o kawie. Ten bardzo tendencyjny artykuł punktuje kofeinę, a nie kawę. Kawa zawiera mnóstwo innych substancji poza kofeiną - przede wszystkim wiele przeciwutleniaczy. We współczesnej śmieciowej diecie to właśnie kawa jest zdecydowanie największym źródłem przeciwutleniaczy i pomimo kofeiny działa pozytywnie na nasze zdrowie.
Właściwie to bardzo dobrze, że kawa ma takie prozdrowotne właściwości ale EBW mówi, że niczego nie powinno się jeść czy pić codziennie, nawet jak jest to zdrowe.
A przecież każdy i tak zrobi jak zechce.
Dzięki Pugi
Skoro zdrowa to i lepiej:) Nie będę z niej rezygnować calkowicie. Chcialabym tylko by przestała mną rządzić i bym spokojnie mogła ją rotować.
Minie - ciekawa jestem czy Tobie rotacja się udaje...
Ja dzisiaj rano miałam cukier 175.
Śniadanie dopiero o 13.00, rosół z indyka z pulpecikami z indyka. Po tym cukier 134.
O 15.00 napiłam się tylko rosołu. Po 2 godz cukier 139.
O 18.30 papryka uduszona na gęsim smalcu i kotlet z indyka. Po 2 godz cukier 167.
Podejrzana jest chyba papryka. Psianki?
Bo kotlet był dokładnie z tego samego mięsa co pulpety.
Ibiniu - jeszcze raz wrócę do tych słów. Może odpowiednie by bylo "Postanawiam być zdrowa". Może wtedy uruchomilyby się wszystkie sily organizmu i zaczelabyś wracać do zdrowia. W sumie jak człowiek postanawia być zdroywy to medycyna jest bezsilna....
Mika, czuję się Postanawiać to ja sobie mogę Pozostaję przy uważności i życiu tu i teraz
aaaaq, po mojemu artykuł nie jest tendencyjny. Nawet pokazuje, jak pokrętne bywają drogi badacza, by udowodnić to czy tamto. A poza tym lubię poczytać różności, żeby mieć perspektywę. Czasem w najgłupszych "udowadnianiach" znajduję cenne ziarenko prawdy, które akurat jest dla mnie istotne. Po przeczytaniu artykułu o kawie nie wyciągnę wniosków, że kawa powoduje cukrzycę, ani że leczy cukrzycę, czy jej zapobiega. Pewnie jest tak i tak, w zależności od...