To jest pikuś. Ale fakt, najczęstszy przypadek.LoveMeTender pisze: ↑środa 02 01 2019, 11:31Dokładnie.
Nikt z moich znajomych nie wiąże swoich dolegliwości z jedzeniem.
Osoba z mojego otoczenia, początki cukrzycy. W dzień cukier ok, rano zawsze 130-140 i więcej. Pytanie do mnie, czy wiem czemu tak jest. Mówię: tak, wiem, mieszasz białka. Odpowiedź:no co ty, w TV (!!!!!) mówili, że trzeba jeść wszystko! I mleko nie szkodzi!
Ja:![]()
AAAA, długo by gadać.
Wczoraj jajka (kolejny raz złe samopoczucie), ale sytość 7 godzin
Dzisiaj pestki dyni.
Ja o tym pisałem wielokrotnie - jest postawa typu: wiem, że to mi szkodzi, ale mam jedno życie i nie będę sobie odmawiać (słodyczy i innych przyjemności związanych z jedzeniem) Na razie jest tylko nadciśnienie(talbetki), podejrzewam też początki cukrzycy....
"Pobudka" nastąpi jak "postraszy"........