Mika pisze: ↑poniedziałek 05 08 2019, 18:44
Basia ile się da, jak najdlużej, tylko ja to jestem naprawdę marny zawodnik w niepiciu kawy. Ale obiecuję, dam z siebie wszystko....Od kiedy nie pijemy ?
Zaczęłam od wczoraj...
Mika jak jeszcze nie piłaś, to od dzisiaj. Jak już za późno, to od jutra. Najtrudniejsze są pierwsze 3 dni a jak wytrzymasz, to potem już luzik
aaaaq pisze: ↑poniedziałek 05 08 2019, 20:28
ja zbyt bardzo się przyzwyczaiłem do kawy z tłuszczem rano
bo tak, to kto wie....
Kurczę Basia właśnie przy kawie czytam Twojego posta. Matko Ty już nie pijesz....ja w takim razie jutro dołączę.. Wcześniej zaglądałam i nie widziałam żadnych nowych wpisów Nie wiem co się stało z tym forum. Kiedyś wszystko wchodziło od razu a teraz jakoś z opóźnieniem Zrobię wszystko by wytrzymać te trzy dni, może faktycznie potem już łatwiej będzie....Przepraszam, że tak wyszło.
Aaaaq, mijuż dawno odechciało się kawy z tłuszczem.
Mika nie ma sprawy. Od jutra zaczynasz
Uwierz mi, też nie wyobrażałam sobie dnia bez kilku mocnych kaw. Ale to już przeszłość Aaaaq pisał, że nawet głowa może boleć i o kilku innych konsekwencjach, nie pamiętam jakich. Może przypomnie.
Mika, może za bardzo zaspamowaliśmy forum i nie nadąża
hehe, ten ból głowy najbardziej pamiętam...typowy efekt odstawienia substancji uzależniającej
Ale ja nie piję mocnych kaw...wręcz przeciwnie, piję takie słabizny, że oprócz mnie nikt by chyba tego kawą nie nazwał
Ale nawyk jest mocny i to nie ulega wątpliwości...polubiłem też bardzo olej kokosowy i mleko kokosowe (ale jak zwykle - nie każde mi smakuje )
I pomyśleć, że jakiś czas temu byłem kokoso-sceptykiem
Z kokosem mam podobnie. Może nie aż tak aby codziennie się nim zajadać, ale kiedyś nie zjadłabym nic kokosowego, a teraz chętnie.
Mika i jak ci idzie? zaczęłaś wyzwanie czy nie?
Temat "rzucania kawy" przewija się co jakiś czas. I widać, jak na dłoni, jakie to uzależnienie... coś jak papierosy.
Nie piłam jeszcze kawy ale strasznie boli mnie głowa i jestem bez siły. Nie wiem czy wytrzymam. Kusi mnie by wypić jedną kawę i jutro zacząć od nowa
A Ty Basia dalej bez kawy ?
baśka pisze: ↑środa 07 08 2019, 10:25
Temat "rzucania kawy" przewija się co jakiś czas. I widać, jak na dłoni, jakie to uzależnienie... coś jak papierosy.
ale zgodzisz się chyba, że skala szkodliwości, nieporównywalna?
A jak jutro będzie to samo...? Może nie ból głowy, ale brak energii na pewno poczujesz. To tylko 3 dni Mika, dasz radę
A mnie naszła ochota na kawę, zaparzę sobie dzisiaj i wypiję dla przyjemności
Aaaaq, jasne, że się zgadzam. A najgorsze jest to, że zaczęłam znowu palić, już jakiś czas temu Znowu męczarnia mnie czeka i to nie 3-dniowa