Hej
Z racji przejścia na paleo zaczęłam jeść podroby, wcześniej jadłam tylko wątróbkę i to też ze 2 razy do roku. I powiem, że nawet mi smakują o co się obawiałam, tylko po zjedzeniu jakoś dziwnie się czuję "na żołądku". Troche jak by posiłek nie chciał opuścić żołądka. Miał ktoś coś podobnego? Można liczyć, że to się zmieni po dłuższym czasie stosowania diety?
Problem z podrobami
Reklama wspiera rozwój strony:
'
'
-
- Posty: 117
- Rejestracja: środa 27 01 2016, 11:37
Re: Problem z podrobami
Polecam ten przepis - http://www.ziolaiprzyprawy.info/2012/12 ... a-toksyny/
Hm dość dziwne, może nie pogryzlaś jej dokładnie albo piłaś coś przed jedzeniem i soki żołądkowe rozcieńczyłaś, bo wątróbka raczej do cięzkostawnych nie należy. Jedz dalej i obserwuj czy tylko po wątróbce to masz, czy np. po schabowym tak samo
Hm dość dziwne, może nie pogryzlaś jej dokładnie albo piłaś coś przed jedzeniem i soki żołądkowe rozcieńczyłaś, bo wątróbka raczej do cięzkostawnych nie należy. Jedz dalej i obserwuj czy tylko po wątróbce to masz, czy np. po schabowym tak samo

Re: Problem z podrobami
Nie po wątróbce nic mi nie jest natomiast po sercu wołowym czy gulaszu z serc i żołądków drobiowych czułam się co najmniej dziwnie na żołądku. Wątróbke kocham 

Re: Problem z podrobami
Jesteś pewna, że problem nie jest w głowie? Na pewno wiesz, że ludzie mogą zjeść owady i nic im się nie dzieje, a jak im się powie, co zjedli, to zbiera ich na wymioty - głowa rządzi żołądkiem 
II wojna światowa spowodowała wielu rannych żołnierzy, jeden z nich był na tyle ciekawy, że miał dziurę w brzuchu, przez którą można mu było zajrzeć do żołądka. Właśnie badania na tym żołnierzu pokazały, że mięso trawimy bardzo szybko i że w przeciągu pół godziny potrafi się zamienić w płynną strawioną postać, gotową do wchłaniania w jelitach. Jeśli oczywiście głowa w tym nie przeszkodzi

II wojna światowa spowodowała wielu rannych żołnierzy, jeden z nich był na tyle ciekawy, że miał dziurę w brzuchu, przez którą można mu było zajrzeć do żołądka. Właśnie badania na tym żołnierzu pokazały, że mięso trawimy bardzo szybko i że w przeciągu pół godziny potrafi się zamienić w płynną strawioną postać, gotową do wchłaniania w jelitach. Jeśli oczywiście głowa w tym nie przeszkodzi

Re: Problem z podrobami
No właśnie nie wiem, nie jestem obrzydliwą osobą raczej mnie nie brzydzi serce czy żołądki, chociaż nerek bym raczej nie zjadła ale to chyba ze względu na zapach. Spróbuje jeszcze pewnie może w innej formie przygotować, zobaczę, bo podchodziłam do eksperymentu z podrobami nastawiona na smaczne jedzenie, i smakuje mi jak jem, tylko później dziwnie się czuje. No nic popróbuje i zobaczę, niedrogie są więc można eksperymentować.
Re: Problem z podrobami
Miałam podobne odczucie jakby ciężaru na żołądku po sercach kurzych.
Mam zamiar spróbować je zmielić i dodać do kotletów.
Mam zamiar spróbować je zmielić i dodać do kotletów.