
Otoz dokładnie 2 miesiace mija dzisiaj jak nie pale papierosow i zapomnialam o ich istnieniu tak jakby wczesniej nie istnialy natomiast z cukrem tak sie nie da i niewiem dlaczego?nie moge uwolnic sie od słodkiego codziennie musze zjesc albo jabłko albo banana albo troche daktyli albo łyzeczke miodu albo troche rodzynek itp.
Czytałam gdzies ze pociagu do slodkiego smaku nie da sie do konca wyeliminowac bo tak jest zapisane w naszych genach od pradawnych czasow np.ludzie pierwotni jak juz znalezli jakies jabłka to zjadali wszystkie bo one dawaly im energie ktora przeksztalcala sie w tluszcz ktory gwarantowal wieksze przetrwanie danego osobnika itp.
Tyle ze w dzisiejszych czasach nie potrzebujemy juz tyle cukru bo on dosłownie jest wszedzie dodawany i jest go za duzo. Takze papierosy,narkotyki,alkohol to wszystko da sie wyeliminowac z naszego zycia natomiast cukier juz nie do konca...

