Czy może być czekoladowy deser, który jest zdrowy i którego nie trzeba sobie odmawiać? Tak! Czekoladowy deser z awokado jest pysznym deserem paleo, a przyrządza się go w kilka minut.
Jak co roku amerykańska strona US News & World opublikowała swój ranking diet. Jak co roku ich publikacja nie rozczarowuje poziomem absurdu i dieta paleo znów została oceniona bardzo nisko, tym razem na ostatnim (31.) miejscu. Jakie diety znalazły się wyżej? Na miejscu 11 umieścili wegetarian oraz „tradycyjną dietę azjatycką” polegającą na jedzeniu ryżu, zbóż, chleba, kukurydzy, warzyw i olei roślinnych. Na miejscu 13 znalazła się dieta Slim-Fast, która polega głównie na jedzeniu gotowych posiłków i batonów z fabryki, oznaczonych logiem Slim-Fast. Na miejscu 18 dieta wegańska, a na 29 dieta raw food, czyli jedzenie surowych (niegotowanych ani niesmażonych) produktów. Dieta paleo znalazła się na ostatnim miejscu. Jakie to zarzuty postawili „eksperci”? Czytaj dalej Dieta paleo „najgorszą dietą świata”→
Dużo (stosunkowo) ostatnio w mediach, szczególnie anglojęzycznych, o diecie paleo. Warto sobie jednak zadać zapytanie, kiedy pojawiła się ta koncepcja i jak rosła jej popularność.
Pierwsze wzmianki o tym, że zboża mogą nam szkodzić i że warto by powrócić do jedzenia, z którym ewoluowaliśmy, pojawiły się w połowie lat siedemdziesiątych XX wieku, jednakże wtedy używano terminu „stone age diet”, co można przetłumaczyć jako „dieta epoki kamienia łupanego” – ta nazwa nie brzmi dość atrakcyjnie i nie jest raczej medialna, prawda? Potem zaczęto tą koncepcję nazywać „caveman diet”, co dosłownie oznacza „dieta jaskiniowca”, ale całe szczęście na polski bywa tłumaczona jako troszkę lepiej brzmiąca „dieta człowieka pierwotnego”. Używany teraz najczęściej termin „dieta paleo” pojawił się i zyskał na popularności stosunkowo późno (czytaj więcej: Historia diety paleo).
Od dawna wiedziałem, że cukier i różne sztuczne dodatki do żywności wywołują niepożądane zachowania u dzieci, które to często dostają swoją nazwę (np. ADHD) i na które często dostępne są lekarstwa. Przecież to jest logiczne – dziecko naszpikowane cukrem i chemią jest niegrzeczne, więc trzeba w niego wmusić jeszcze więcej chemii.
Przeczytałem o bardzo ciekawych badaniach brytyjskich, które pokazują czytelnie, jak poważny to jest problem. Badacze podzielili dzieci w wieku od 5 do 9 lat na dwie grupy:
grupa I dostała zdrowe przekąski: kawałki jabłek, marchewki, kanapki (wiem, chleb nie jest zdrowy, ale ludzie w to wierzą), hummus itp, a do picia była tylko woda
grupa II dostała wszystko to, co dzieci jadają na swoich przyjęciach: słodycze, czipsy, słodzone napoje gazowane – wszystko pełne cukru i sztucznych dodatków
Niektóre przepisy na potrawy paleo, w szczególności desery, zawierają wśród składników miód. Miód, czyli prawie 100% glukozy i fruktozy. Każdemu czytającemu nasuwa się pytanie – czy miód jest paleo? Prawidłową odpowiedzią jest: to zależy jaki i ile. Nasi przodkowie znali miód chyba od zawsze i ryzykowali swoje życie walcząc z pszczołami i wspinając się na wysokie drzewa, żeby go zdobyć. Jednak nie robili tego codziennie i spożywali miód jedynie od święta, choć znamy prymitywne plemiona, których ważną częścią pożywienia są plastry miodu.
Dobry miód jest niefiltrowany, niepasteryzowany i lokalny. Filtrowanie usuwa z miodu pyłek, który ma dobroczynny wpływ na nasz układ odpornościowy – wzmacnia go i, według wielu, chroni przed alergiami, ważne więc, żeby miód był lokalny, zawierający takie pyłki, z którymi stykamy się na co dzień. Pasteryzacja z niszczy enzymy i wszystkie inne substancje, dzięki którym miód ma swe zdrowotne właściwości. Zdrowy i prawdziwy miód kupimy od pszczelarza (np. przez internet). Pamiętaj tylko, że miód kremowy jest mętny, ale to nie oznacza, że nie jest filtrowany. Czytaj dalej Czy miód jest paleo?→
Olej kokosowy jest niezastąpiony w kuchni paleo, ponieważ jest idealnym tłuszczem do smażenia. Kupowany w opakowaniach 1 czy 2 kg wychodzi stosunkowo tanio i bezpiecznie można go długo przechowywać w temperaturze pokojowej, chroniąc od światła.
Tak naprawdę olej kokosowy ma mnóstwo praktycznych zastosowań, więc 2 kg to wcale nie jest dużo. Olej kokosowy podczas smażenia i pieczenia nie wydziela szkodliwych substancji oraz zawiera tylko nasycone i jednonienasycone kwasy tłuszczowe, więc nie zaburza proporcji tłuszczów wielonienasyconych omega-3 do omega-6 w naszej diecie.