Próbujemy być nowoczesnymi jaskiniowcami, nie jemy zbóż, nabiału, łykamy tabletki omega-3, jednak czasem jedziemy na wakacje. Kiedy te wakacje są jak najbliżej natury, np. pod namiotem, czy wędrówka po górach, jest dość trudno żywić się zdrowo.
Szczególnie ciężko może być znaleźć dobry pasztet. Oczywiście najlepszy pasztet zrobimy sami w domu (np. przepis), jednak nie tak łatwo go zawekować i poza lodówką nie wytrzyma on długo. Gotowe pasztety sklepowe mogłyby być rozwiązaniem, tylko że praktycznie wszystkie z nich zawierają gluten i/lub mleko! Oto skład dwóch najdroższych pasztetów znalezionych w jednym z większych krakowskich hipermarketów.

Oczywiście coraz więcej sklepów „wychodzi naprzeciw naszym oczekiwaniom” i lokuje jeden regał z bezglutenowymi produktami, jednak są tam z reguły same węglowodany, ciastka, desery, przekąski, chleb, a z pasztetów możemy tam zobaczyć pasztety… sojowe 🙂 Czytaj dalej Jaskiniowiec na wakacjach: pasztet →