Chleb paleo z mąki migdałowej wyglądem i smakiem bardzo zbliżony jest do zwykłego chleba pełnoziarnistego, można z niego także zrobić pyszne kanapki. Wiele chlebów paleo bazuje na mące kokosowej i smakiem bardziej przypominają ciasto, za to ten chleb ma lekki posmak orzechowy dzięki mące migdałowej, ale poza tym smakuje jak prawdziwy chleb. To chleb bezglutenowy, bez zbóż, paleo.
Kanapka prezentuje się bardzo apetycznie, ale osobie na początku żywienia paleo, bardzo stęsknionej za smakiem chleba, chyba bardziej będzie smakowała zwykła kromka z masłem. Ten chleb paleo także świetnie nadaje się na grzanki czy tosty, można go też go zapiec z plasterkiem żółtego sera, o ile oczywiście jadasz sery.
Czym zastąpić bułkę tartą? To chyba jedno z częstszych pytań ludzi przechodzących na żywienie paleo. Sam muszę ze wstydem przyznać, że łatwo zrezygnowałem z chleba i mąki, ale rozstanie się z bułką tartą zajęło mi dużo więcej czasu. Jak osiągnąć więc efekt jak na zdjęciu poniżej? Panierka paleo – panierka bezglutenowa – co i jak?
Panierka paleo może być albo dwuskładnikowa (rozbełtane jajko i sucha posypka) albo w postaci ciasta (jajko, przyprawy i suche składniki wymieszane razem).
Bigos z wątróbką? Co to za herezje, jak można dać wątróbkę do bigosu? Nikt przecież nie słyszał o bigosie z wątróbką! No to pora zmienić ten stan, bo bigos z wątróbką jest bardzo smaczny!
Bigos to jedno moich ulubionych dań tradycyjnej kuchni polskiej i tak się świetnie składa, że bez modyfikacji jest to potrawa paleo i niskowęglowodanowa. Staram się także jeść wątróbkę i włączać ją do różnych przepisów, dlatego robię np. pasztet z wątróbką. Stąd naturalnie wziął się też pomysł dodania wątróbki do bigosu.
Tradycyjna polska kuchnia jest pełna mącznych potraw, które nie mają miejsca w diecie paleo. Jest jednak jedno bardzo tradycyjne danie, które bez żadnych modyfikacji można uznać za 100% paleo – bigos. To wspaniałe polskie danie jest paleo, niskowęglowodanowe, bez glutenu, zbóż, nabiału i roślin strączkowych oraz bardzo łatwe w przygotowaniu.
Z bigosem nasi przodkowie strzelili w dziesiątkę, bo jest to bardzo zdrowe i pożywne danie, szczególnie jeśli uwzględnimy wiedzę medyczną z XXI wieku. Bigos dostarcza nam dużo białka, tłuszczu i błonnika, razem z wieloma mikroelementami, a prawie w ogóle węglowodanów. Bigos nie zawiera żadnych uczulających składników i może być spożywany nawet przez osoby na protokole autoimmunoloicznym (patrz uwagi na końcu tekstu).
Zawsze miałem słabość do pasztetów, jednak niestety większość z nich zawiera bułkę, zarówno zwykłą jak i tartą. Dodatkowo kupne pasztety są robione z najtańszych i najgorszych rodzajów mięsa, najczęściej z odpadków przy produkcji wędlin. Staram się jeść nie tylko mięso jako mięśnie, ale także wątróbkę, jednak wiem, że są osoby nieprzepadające za jej smakiem. Pasztet z wątróbką nie ma jej typowego smaku i uzupełniony warzywami stanowi fantastyczne śniadanie paleo. I nie potrzebujesz maszynki do mielenia mięsa!