Otyłość w Wielkiej Brytanii jest poważnym problemem społecznym, szczególnie wśród dzieci – spośród angielskich 10-11 latków prawie 40% ma nadwagę lub otyłość {1} – jeden z najwyższych odsetków w Europie.

20% dzieciaków jest otyła, a stan niecałych 5% określono jako „poważna otyłość”. Burmistrz Londynu Sadiq Khan próbuje temu zaradzić, wprowadzając w podległych sobie instytucjach (w tym w londyńskim metrze) zakaz reklamy pokarmów bogatych w tłuszcz, sól i cukier.

Obrazek powyżej miał być reklamą firmy Farmdrop, dostarczającej ekologiczne jedzenie do domu. Miał być, bo reklama została odrzucona. Angielscy cenzorzy dopatrzyli się w niej masła, boczku i dżemu, czyli bardzo niezdrowych, według nich, pokarmów.

Farmdrop nieco obcięła zdjęcie, by usunąć z niej dżem, a boczek i masło zasłonili pęczkiem warzyw korzennych. Wciąż było źle, bo okazało się, że widać kawałeczek masła.

Do tego urzędnicy zaczęli przyglądać się wszystkim pokarmom ze zdjęcia i uznali także jajka za niezdrowe i niegodne reklamowania.

Co ciekawe, selekcję przeszły, czyli zostały uznane za zdrowe: chleb, herbatniki, sok owocowy i masło orzechowe (z orzechów ziemnych).

Ostatecznie reklama ukazała się w wersji okrojonej widocznej poniżej:

Urzędnicy metra kierowali się ślepo zarządzeniem burmistrza i, jak to urzędnicy, woleli się raczej popisać nadgorliwością niż zaniedbaniem.

O ile w jakiś sposób można zrozumieć zakaz reklamy dżemu i boczku, to dlaczego ofiarą padły też masło i jajka? Na pewno nie chodzi o naukę, bo ta już dawno udowodniła, że są to jedne z najzdrowszych pokarmów.

Ta cała histeria z tłuszczem nasyconym to jedna wielka pomyłka, która doprowadziła zdrowie milionów do ruiny. Badania potwierdzają, że tłuszcze nasycone nie są szkodliwe, a pokarmy takie jak jajka i tłuszcz mleczny dają nam korzyści zdrowotne.

Mógłbym tu zacytować dziesiątki badań to potwierdzających, ale raczej nie o to tu chodzi. Dla dociekliwych podam kilka z nich: 2, 3, 4, 5.

Co ciekawe, jedno z nich dokładnie pokazuje, że nastolatki jedzący więcej tłuszczu mlecznego są chudsze. Czyli zakaz reklamy masła, który miał w zamierzeniu pomóc grubym dzieciom, tylko im szkodzi.

Masło orzechowe (z fistaszków), powszechnie uważane za zdrowe, też jest pełne tłuszczu (i to tego najgorszego) a jakoś może być w reklamie. Badacze chcąc szybko wywołać miażdżycę u zwierząt doświadczalnych, karmią je olejem arachidowym {6}, no ale urzędnicy nie muszą o tym wiedzieć.

Chyba każdy jednak się zgodzi, że żywność nieprzetworzona (z natury) jest zdrowsza niż ta przetworzona (z fabryki). Jajka pochodzą prosto od kury, a masło i boczek są tylko minimalnie przetworzone.

Przetworzone mięso jest oskarżane przez media o powodowanie wszelkiego zła na tym świecie i nauka ma dowody zarówno za jak i przeciw.

Większość badań dotyczących ludzi oparta jest o ankiety, do których badani wpisują zmyślone dane (myślenie życzeniowe). Najczęściej też porównywane grupy różnią się wieloma parametrami, ale o gorsze wyniki oskarża się jeden z nich. Więcej na ten temat: Dlaczego badania żywieniowe to jedna wielka ściema? 7 przyczyn.

Jeśli chcemy mieć pełną kontrolę nad tym, co jedzą badani, to musimy opierać się na testach na zwierzętach. Bardzo mało jest badań dotyczących boczku, ale muszę zacytować jedno.

Szczury podzielono na kilka grup karmionych różnymi karmami. Najzdrowsze były szczury karmione boczkiem, a największą śmiertelność miały te ze „zdrową karmą” – nasiona i oleje roślinne {7}.

Ale nie o to chodzi, by przerzucać się wynikami badań. Opisywana tutaj historia pokazuje, do jakich absurdów doprowadza współczesna dietetyka i urzędnicza nadgorliwość.

Jedz jajka i masło na zdrowie, o ile je dobrze tolerujesz. Smacznego!

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo