Jeśli śledzicie anglojęzyczne strony o paleo, to pewnie widzicie, że publikują one od czasu do czasu przepisy wykorzystujące szybkowary i wolnowary. Z reguły pojawiają się tam popularne za oceanem marki Instant Pot albo Crock-Pot. Są one albo słabo dostępne w Polsce, albo dość drogie. Mało kto jednak słyszał o marce Cosori.

Dostałem urządzenie wielofunkcyjne Cosori, które w założeniu ma zastąpić 7 innych urządzeń, w tym szybkowar i wolnowar. Dla uproszczenia, nazywam je później szybkowarem.

Myślę, że warto wyjaśnić na wstępie, co te pojęcia oznaczają. Szybkowar to specjalny szczelny garnek, wewnątrz którego ciśnienie osiąga wartość około 2 atmosfer – w takich warunkach woda wrze dopiero w 130 °C. Większe ciśnienie to wyższa temperatura, a to z kolei oznacza szybsze gotowanie.

Wolnowar z kolei jest niejako odwrotnością – jego działanie polega na utrzymywaniu potrawy przez długi czas (kilka lub kilkanaście godzin) w temperaturze tuż poniżej wrzenia (najczęściej 96-99 °C).

Szybkowar Cosori (mam model C2126-PC) posiada następujące funkcje:

• ryż
• jogurt
• zupa/owsianka
• „wiele ziaren”
• wolnowar
• pieczenie
• gotowanie na parze
• opiekanie
• podgrzewanie
• drób
• fasole
• mięso/gulasz

Większość programów można modyfikować używając przycisków plus i minus, by nastawić pasujący nam czas gotowania.

Załączona instrukcja ogranicza się tylko do obsługi i nie wyjaśnia niestety, w jakich przypadkach lepiej się sprawdzi jaki program.

Całe szczęście w zestawie jest też książka kucharska (po angielsku i niemiecku). Choć ma ona ograniczoną objętość (jest to raczej broszura niż książka), to podaje przykłady potraw wykorzystujących każdy program i można mieć pewne rozeznanie.

Ponieważ nie jadam zbóż ani nabiału, to nie mogłem przetestować wszystkich funkcji. Zgaduję, że Cosori, jak każdy inny szybkowar, sprawdza się doskonale w gotowaniu ryżu. Z innych recenzji w internecie wynika także, że funkcja robienia jogurtu działa dobrze.

Zanim jednak opiszę wyniki swoich testów, warto wspomnieć o zawartości pudełka- w zestawie poza samym szybkowarem są dwie różne pokrywki, garnek ze stali nierdzewnej, uchwyt całego urządzenia, wspomniana wcześniej książka kucharska, ruszt do gotowania na parze, drobne akcesoria kuchenne (miarka, łyżka itp) oraz zapasowa uszczelka.

Uszczelki wydają mi się dość solidne i przy właściwym używaniu powinny wytrzymać długo. Tym bardziej wielki plus za dołączenie zapasowej.

Choć jemy bardzo często warzywa gotowane na parze, to jednak nie używamy do ich przygotowania szybkowaru, bo jest za mały, by pomieścić warzywa na dwa dni dla całej naszej rodziny.

Właśnie – warto wspomnieć o objętości. Cosori, tak jak ich konkurencja, w dziwny sposób mierzy objętość. Choć urządzenie reklamowane jest jako 6-litrowe, to załączony wewnętrzny garnek ma pojemność 4 litrów.

Dla mnie główne zastosowanie szybkowaru Cosori to przygotowywanie rosołu, duszonego mięsa oraz sosów i w tych przypadkach sprawuje się on znakomicie.

Do niedawna rosół gotowałem w starym ciśnieniowym garnku na kuchence gazowej. Okazał się on jednak aluminiowy, więc potem gotowałem w normalnym garnku ze stali nierdzewnej.

Wielogodzinne gotowanie na gazie nie jest jednak ani praktyczne, ani bezpieczne, ani zdrowe (podczas spalania gazu powstają niewielkie ilości szkodliwych substancji).

Wolnowar jest tutaj idealnym rozwiązaniem i jestem bardzo zadowolony z urządzenia Cosori. Rosół jest tak łatwy w przygotowaniu jak nigdy, smakuje doskonale, a dodatkowo po dobie w lodówce jest wyraźnie gęstszy – widać, że na gazie nie potrafiłem wydobyć wszystkich wartości odżywczych z kości.

Często przyrządzam też duszoną wołowinę. W szybkowarze mięso gotuje się szybko, nie przypala, a co najważniejsze – jest smaczniejsze niż gotowane na gazie.

Moje dzieci uwielbiają sos pomidorowy, jednak do tej pory nie gotowałem wiele potraw z pomidorami, bo mają one to do siebie, że lubią się przypalać. W szybkowarze nie ma tego problemu.

To naprawdę jest takie proste: dynię makaronową kroję na pół, wyrzucam nasiona, do środka daję pulpety, to wszystko zalewam sosem pomidorowym, a na dno idzie oliwa z cebulą. Nic się nie przypala, a smakuje nieziemsko (dzieci proszą o dokładki).

Szybkowar jest także doskonały do gotowania jajek – tak najzwyklejszego gotowania jajek. Gotuje się je tutaj na parze i możemy precyzyjnie co do sekundy nastawić czas, by otrzymać dokładnie takie żółtko, jakie chcemy.

Jajka gotowane na parze dają się łatwo obierać i nie pękają, a my oszczędzamy energię gotując odrobinę wody zamiast całego rondelka.

Bardzo wygodna jest funkcja opóźnionego startu. Wyobraź sobie taką sytuację – wieczorem kroisz cebulę, dodajesz oliwę oraz przyprawy i zostawiasz wszystko na noc. Rano wrzucasz do garnka mięso i nastawiasz szybkowar – poświęcasz tylko minutę.

Po nastawionym czasie szybkowar ugotuje wszystko, a potem będzie trzymał ciepłe. Przychodzisz z pracy i masz gotowe jedzenie. I jakie smaczne! A rano poświęcasz mniej niż minutę – bajka.

Mój piekarnik ma tylko pieczenie z termoobiegiem i niektóre wypieki mi nie wychodzą, bo za szybko wysychają u góry. Wiążę wielkie nadzieje z funkcją pieczenia w Cosori – wydaje mi się, że będzie to działać tak jak klasyczny prodiż.

Niestety nie miałem możliwości jeszcze przetestowania pieczenia. Jestem pewien, że o ile niektóre wypieki będą wychodzić lepiej w piekarniku z termoobiegiem, to inne będą dużo lepsze przy użyciu Cosori.

W marketingowym tekście o tym, że urządzenie wielofunkcyjne Cosori zastąpi 7 innych urządzeń jest dużo prawdy. Cosori może zastąpić szybkowar, wolnowar, parowar, piekarnik elektryczny, jogurtownicę i maszynkę do gotowania jajek (tak, istnieją takie urządzenia i są bardzo praktyczne) – ja wyliczyłem 6.

Producent jako siódme uznaje urządzenie do gotowania ryżu – ja jednak takiego nie znam, ale znając życie, takie coś pewnie istnieje.

Miałem kiedyś styczność z szybkowarem elektrycznym i miał on niebezpiecznie gorącą obudowę. Szybkowar Cosori jest ciepły, ale nie jest gorący i nie muszę od niego opędzać dzieci.

Po tych wszystkich zachwytach warto wspomnieć jednak o czymś, co mnie nieco rozczarowało. Według instrukcji funkcja wolnowaru ma utrzymywać temperaturę w zakresie 96-99 °C.

Ja jednak wyraźnie widzę i słyszę czasem bąbelki wskazujące na gotowanie się rosołu. Wydaje mi się, że mój egzemplarz ma niezbyt prawidłowo skalibrowaną temperaturę i czasem przekracza 100 °C. Nie ma z tym jednak dużego problemu i nic się nie przypala.

Szybkowar Cosori sygnalizuje dźwiękiem skończenie programu. Niestety nie znalazłem możliwości wyłączenia dźwięku i zdarza mi się, że „pipkanie” obudzi mnie na moment w nocy (a śpię daleko od kuchni).

Długo się zastanawiałem, czy cenę wspomnieć jako plus czy minus. Opisywane urządzenie kosztuje nieco ponad 400 zł na niemieckim Amazonie (darmowa dostawa do Polski).

Z jednej strony to nie jest mało, z drugiej zaś strony to mniej niż podobne urządzenia rozpoznawanych marek.

Podsumowując: szybkowar Cosori rzeczywiście może zastąpić kilka urządzeń w kuchni. Jest łatwy w obsłudze i czyszczeniu. Jest to urządzenie wysokiej jakości i przez to nie jest najtańsze, choć cena jest niższa od podobnych urządzeń znanych marek.

Dla polskiego użytkownika minusem jest brak instrukcji i książki kucharskiej po polsku. Jeśli znasz nieco angielski lub niemiecki albo masz doświadczenia z podobnymi urządzeniami, to na pewno dasz sobie radę.

Jestem bardzo zadowolony z szybkowaru Cosori i na stałe zagościł on w mojej kuchni.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo