Czy można jeść do syta?

Wiele diet opiera się na założeniu, że nasz organizm jest głupi i nie potrafi sobie poradzić z limitowaniem jedzenia. Dlatego jedzenie do syta jest zawsze złym pomysłem i prowadzi do wzrostu wagi. Czy rzeczywiście?

indeks sytości

Krótką odpowiedzią jest: to zależy, co jemy. Różne pokarmy dają nam bardzo różne poczucie sytości. Co ciekawe, nauka nie spieszy się z analizowaniem tego i badań na ten temat brakuje.

Powyższa tabela pochodzi z badania z 1995 roku z uniwersytetu w Sidney {1}, które miało za zadanie porównać, jak syci czujemy się po zjedzeniu często spożywanych pokarmów.

Wszystkie próbki były izokaloryczne, to znaczy dostarczały tyle samo energii. Porównując ciasto, mięso i jabłka, używano takich ilości, które miały tę samą wartość energetyczną.

Biały chleb użyto jako normy z wartością 100. Wszystkie wyniki są przedstawione w tabeli powyżej. Co ciekawe, mamy pokarmy, które dostarczając tę samą ilość energii, dają nam diametralnie różne poczucie sytości.

Najmniejszą sytość dają rogaliki (croissant), ciasta, pączki, batoniki czekoladowe, lody itp. Koncerny zatrudniają najlepszych naukowców, żeby opracować takie połączenia smaków i konsystencji, które najsilniej oszukują nasze zmysły.

Jedząc do syta takie śmieciowe jedzenie, zjemy zdecydowanie za dużo cukru i kalorii. To prosta droga do nadwagi i otyłości. Tego chcą koncerny – żebyśmy kupowali ich syf, jedli go zdecydowanie więcej niż potrzebujemy, a potem tyli i chorowali.

Zamiast rogalików i ciasteczek będziemy kupować insulinę i tabletki. Przez przypadek w końcu pieniądze i tak trafią do tej samej kieszeni.

Całe szczęście mamy nisko-przetworzone pokarmy, które nas sycą. Białko jest wyjątkowo sycące. Tłuszcz także nas syci.

Pokarmy takie jak mięso, jajka, owoce, warzywa, strączki i nawet do pewnego stopnia pełne ziarna zbóż dają nam duże poczucie sytości. Jedząc takie pokarmy do syta, nie da się zjeść za dużo kalorii.

Pozycja ziemniaków w tej tabeli nie do końca odpowiada temu, co my rozumiemy jako „ziemniaki”. W badaniu podawano ugotowane i ostudzone ziemniaki – na zimno.

Ze względu na wysoką zawartość opornej skrobi zimne ziemniaki są mało kaloryczne. Ziemniaki na ciepło mają inne rodzaje skrobi – dostarczają więcej energii i nieco mniej sycą.

Mimo wszystko, jedząc do syta jajka, mięso, ryby, ziemniaki itp, zjemy nawet 4-5x mniej kalorii, niż gdybyśmy do syta jedli ciasto i rogaliki.

Nasz organizm dobrze rozpoznaje, ile zjedliśmy i prawidłowo sygnalizuje poczuciem sytości, że już nie chcemy więcej. Przez miliony lat ewolucji nauczyliśmy się rozpoznawać takie pokarmy jak mięso, warzywa, owoce, nasiona – w postaci jak najbardziej zbliżonej do oryginału.

Możemy być szczupli i jeść do syta, o ile będziemy jeść jedzenie z natury – mało albo w ogóle nieprzetworzone mięso i rośliny.

Jak zaczniemy jeść do syta śmieci z fabryki, to się tylko roztyjemy. Koncerny płacą ogromne pieniądze, by stworzyć pokarmy, których nasi przodkowie nie jedli i które oszukują nasz organizm.

Wszystko po to, żebyśmy kupowali ich dużo, tyli i chorowali. To wszystko jest częścią biznesplanu, który obejmuje nie tylko śmieciowe jedzenie, ale także tabletki i ubezpieczenia zdrowotne.

Najważniejsze, żeby cyferki rosły. Na kontach koncernów i na naszej wadze łazienkowej.


Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

Źródła:
  1. Holt SH, Miller JC, Petocz P, Farmakalidis E. A satiety index of common foods. Eur J Clin Nutr. 1995 Sep;49(9):675-90. [PubMed] [Google Scholar]
Dodaj komentarz przez Facebooka poniżej albo formularzem na dole strony:

Dodaj komentarz

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *