Niektórzy mężczyźni tak lubią duże i krągłe piersi, że sami je mają – „męskie cycki” (po angielsku man boobs). W najbardziej „rozwiniętych” krajach nie jest sztuką zobaczyć mężczyznę mającego większy biust od swojej żony. Jak zaradzić temu problemowi? To proste, kobiety noszą biustonosze, mężczyźni też mogą, prawda?

Amerykańska firma Funkybod produkuje biustonosze push-up dla mężczyzn, które przydają wstydliwym „męskim cyckom” wygląd godnej podziwu muskulatury. Taki biustonosz ma postać podkoszulki lub kamizelki, która odpowiednio podnosi biust i nadaje mu pożądany kształt. Jeśli kobiety mogą oszukiwać nosząc push-up, to dlaczego mężczyźni nie mogą do nich dołączyć?

Dobra, koniec żartów. Ginekomastia – normalne zjawisko u nastolatków – coraz częściej jest zmartwieniem dorosłych mężczyzn. W krajach zachodnich problem dotyczy wielu mężczyzn, najczęstsze szacunki mówią o 5%. Wszyscy się zgadzają, że mężczyznom rośną piersi, ponieważ mają za dużo estrogenów (żeńskich hormonów płciowych), jednak tylko niewielu docieka, skąd tak naprawdę się one biorą. Skąd u stuprocentowego mężczyzny w kwiecie wieku żeńskie hormony płciowe?

Estrogeny nazywane są żeńskimi hormonami płciowymi, ale tak naprawdę niezbędne są także dla mężczyzn, u których w niewielkich ilościach produkują je jądra i kora nadnerczy. Estrogeny także produkowane są także przez brzuszną tkankę tłuszczową. Im więcej tłuszczu na brzuchu, tym więcej estrogenów – limitu nie ma.

Różni mężczyźni różnie na to reagują, ale u wielu panów z brzuszkiem rozwija się także widoczny biust, czasem naprawdę imponujących rozmiarów. Oczywiście przyczyny ginekomastii mogą być także inne, niezwiązane z otyłością, jednak współcześnie brzuszek jest najczęstszym winowajcą.

Otyłość brzuszna powstaje na skutek nadużywania węglowodanów. Mechanizm jest bardzo prosty: jemy pokarmy bogate w węglowodany, trzustka wydziela insulinę, która zamienia cukier w krwi w tkankę tłuszczową, gdy spada poziom cukru w krwi, czujemy głód i jemy kolejny, bogaty w węglowodany posiłek. A brzuszek rośnie i rośnie (czytaj więcej: Węglowodany a hormony).

Nie wszystkie węglowodany są jednakowe, najgorsze są zboża, które zawierają substancje zwiększające apetyt (czytaj więcej: Zboża szkodzą). Problemem jest także szybkość uwalniania cukru do krwi, a chleb przebija w tym nawet słodkie batony!

Jak więc zwalczyć „męskie cycki” u faceta i powodujący je „mięsień piwny”? Jest to bardzo proste: nie jedz zbóż i cukru. Co pozostaje do jedzenia? Bardzo dużo: warzywa, mięso, ryby, jajka, nabiał (jeśli go tolerujesz), owoce i grzyby. Zboża bardzo uzależniają, dlatego pewnie nie potrafisz sobie wyobrazić bez nich życia.

Jeśli jesteś posiadaczem własnego męskiego biustu, to masz wybór – możesz operacyjnie zmniejszyć piersi, kupić męski push-up, albo przestać jeść zboża i zlikwidować problem u źródła. Jeśli nie masz jeszcze dużego biustu, ale przeraża cię wizja posiadania piersi większych od partnerki, to rada jest taka sama: nie jedz zbóż.

Nie da się? Za trudne? Skomplikowane? A czy czasem mężczyzna nie powinien tak mówić? Zadbaj o swoje męskie ciało, o swoje męskie ego, stań na wysokości zadania i pokaż wszystkim kobietom wokół, kto ma mieć biust, a kto właśnie postanowił go nie mieć.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo