Wszyscy chyba mamy świadomość, że odżywianie się wysoko przetworzonym jedzeniem pozbawionym wartości odżywczych (tzw. junk food) nie jest dobre dla naszego zdrowia.
Śmieciowe jedzenie prowadzi między innymi do otyłości i związanymi z nią chorobami. Ale chyba nie było wcześniej historii o tym, by ktoś stracił wzrok i słuch po fast foodach.
Niedawno w czasopiśmie medycznym Annals of Internal Medicine ukazał się opis przypadku chłopca, który stracił wzrok i słuch na skutek jedzenia przez 10 lat tylko i wyłącznie fast foodów.
Historia zaczęła się, gdy chłopiec ten (jest anonimowy) miał 14 lat i skarżył się lekarzowi na ciągłe zmęczenie. Badania krwi wykazały niski poziom żelaza i witaminy B12.
Wywiad wykazał, że był on bardzo wybredny i jadał tylko nieliczne pokarmy. Chłopak dostał zastrzyki z witaminą B12 i na tym lekarze zakończyli.
Rok później do listy objawów nastolatek dodał pogarszający się wzrok i słuch. Rezonans magnetyczny mózgu i badania oczu nic nie wykazały.
W wieku 17 lat jego wzrok pogorszył się do takiego stopnia, że został oficjalnie uznany za niewidomego. Dodatkowe badania wykazały uszkodzenie nerwu wzrokowego a także deficyty witaminy B12, miedzi i witaminy D.
Gdy lekarze zaczęli się przyglądać bliżej diecie chłopca, przyznał on, że struktura większości pokarmów jest dla niego nie do przełknięcia i najczęściej jada frytki, biały chleb, produkt szynkopodobny, kiełbaski i czipsy ziemniaczane.
Oficjalna diagnoza to neuropatia nerwu wzrokowego wywołana niedożywieniem. Schorzenie to jest znane, ale do tej pory najczęściej ograniczało się do utraty ostrości widzenia i poczucia „wyblaknięcia kolorów”.
Współcześnie taka neuropatia występuje głównie w najuboższych krajach świata, a w tzw. kulturze zachodniej jest rzadkością.
Wykryte wcześniej takie uszkodzenie nerwu wzrokowego jest z reguły odwracalne, niestety w przypadku opisanego chłopca było już za późno i pozostał niewidomy.
Okulary niestety nie mogą pomóc, bo korygują one wady soczewki albo budowy oka, ale nie mogą nic poradzić na brak przesyłania sygnałów z oczu do mózgu.
Nastolatek wciąż jeszcze słyszy (choć słabo) i dostaje teraz wiele suplementów, żeby zapobiec dalszej utracie zdrowia. Przechodzi także terapię psychiczną.
Jego zaburzenie odżywiania nazywa się po angielsku Avoidant/restrictive food intake disorder (ARFID) i chyba jeszcze nie ma oficjalnej polskiej nazwy.
ARFID z reguły objawia się u dorosłych jako unikanie pokarmów z określoną strukturą albo kolorem (albo inną cechą).
Co ciekawe, chłopiec ten miał prawidłową masę ciała i wyglądał całkiem normalnie. Jak widać waga i BMI nie są wyznacznikami zdrowia i można być skrajnie niedożywionym i wciąż mieścić się w środku normy.
Opisywany nastolatek przez 10 lat żywił się tylko i wyłącznie kilkoma wyjątkowo niezdrowymi pokarmami (frytki, czipsy…). Większość jego rówieśników roztyłaby się i miała problemy z kolanami, w jego przypadku skończyło się to utratą wzroku.
Co z tego dla nas wynika? Dzieci czasem nazywamy niejadkami i zdarza się, że ich odżywianie zmienia się nagle o 180 stopni. Mamy dziecko, które od dawna uwielbia banany, a nagle twierdzi, że ich nie cierpi i zaczyna ich unikać – zdarza się.
Każde dziecko ma jakieś pokarmy, których nie lubi, czy to z uwagi na smak, czy też ich strukturę. Jednak wykluczanie 90% pożywienia w dłuższym okresie nie jest normalne.
Myślę, że sprytni rodzice mogą sobie poradzić z niektórymi takimi przypadkami, czasem wystarczy groszek nazwać „zielonymi kropelkami rosy przyniesionymi przez wróżkę” (polecam książkę Charlie i Lola. Za nic na świecie nie zjem pomidora), by dziecko spróbowało i przekonało się, że to jednak smakuje.
Gdy jednasz masz do czynienia z uporczywym i długotrwałym unikaniem większości (szczególnie tych zdrowych) pokarmów, a wszelkie starania nie przynoszą rezultatu, to nie obawiaj się skorzystania z pomocy specjalistów (np. psychoterapii).
Opisywany przypadek pokazuje, że długotrwałe żywienie się śmieciowym jedzeniem może się naprawdę źle skończyć u dziecka.
Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo