Niedawno internet obiegła wiadomość, że 7% Amerykańskich dorosłych wierzy, że czekoladowe mleko pochodzi od brązowych krów. 7% dorosłych w USA to około 16,5 mln ludzi, czyli około połowy dorosłych w Polsce. Co jeszcze o jedzeniu wiedzą, a czego nie wiedzą Amerykanie?
Równe 100 lat temu odbył się jeden z najciekawszych do tej pory eksperymentów żywieniowych na dzieciach. Czy dzieci same, bez żadnego wpływu dorosłych, będą wiedzieć, co jeść? Trójka chłopców w wieku sześciu miesięcy do tej pory karmionych wyłącznie piersią i nie mających kontaktu z żywnością dorosłych poddano badaniom.
Obecnie koncerny żywieniowe i przekupna nauka robią z dzieci narkomanów cukrowych, a rodzicom wmawia się, że dzieci potrzebują specjalnego jedzenia, którego podstawą powinny być zboża i nabiał. Przez setki tysięcy lat dzieci jadły to samo, co dorośli, a specjalne jedzenie dla dzieci to nowość ostatnich 30-40 lat. Jednak czy ktoś sprawdzał, co dzieci chcą jeść?
W latach 1914-1920 troje 6-miesięcznych niemowląt płci męskiej z sierocińca stało się przedmiotem fascynującego eksperymentu – Earl i Donald na 6 miesięcy, a Abraham na cały rok . Dzieci te nie miały wcześniej styczności z jedzeniem i nawet nie widziały jedzących dorosłych. Dzieci te dostawały takie oto posiłki:
Przykładowy posiłek: kwaśne i zwykłe (pełne) mleko, gotowany szpik, surowa i gotowana wołowina, kurczak, sól morska i stołowa, surowa marchewka, gotowana rzepa, kalafior, żytnie pieczywo chrupkie.
Oczywiście niemowlęta często nie potrafią jeść. Dzieci te wsadzały całe twarze do talerzy, bawiły się jedzeniem. Po jakimś czasie jednak jadły rękami albo nauczyły się wskazywać porcję jedzenia opiekunkom, które wtedy je karmiły. Czytaj dalej Dzieci wiedzą lepiej, co jeść→
Cukrzyca ciężarnych, zwana także cukrzycą ciążową to nieprawidłowa gospodarka organizmu glukozą w czasie ciąży. Nie należy ją mylić ze zwykłą cukrzycą, która jednak bywa wykrywana podczas standardowych badań podczas ciąży.
Cały proces jest ustandaryzowany i polega na dwukrotnym badaniu ilości glukozy w krwi: na czczo oraz jakiś czas po wypiciu roztworu glukozy w wodzie (najczęściej po 2 godzinach).
Cukrzyca ciężarnych może w pewnych przypadkach doprowadzić do wielu wad rozwojowych, takie dzieci też są z reguły duże i mają większe prawdopodobieństwo komplikacji podczas porodu (np. niedotlenienia), dlatego ważna jest prawidłowa diagnoza. Czytaj dalej Cukrzyca ciężarnych na diecie paleo→
Jajka to jeden z najzdrowszych i najbardziej odżywczych pokarmów na naszej planecie. Niestety jajka, a szczególnie ich białko, należą do silnych alergenów i drażnią układ odpornościowy, przez co najczęściej są wykluczone (stale lub tymczasowo) przy chorobach autoimmunologicznych.
Wiele przepisów paleo, przede wszystkim na chleby i wypieki, ma w składzie jajka. Całe szczęście w wielu przypadkach jajka da się zastąpić mniej uczulającymi pokarmami. Co zamiast jajek? Czym zastąpić jajka?
Jajka pełną różne funkcje w potrawach i to głównie od tego zależy, czym możemy je zastąpić. Poza walorami smakowymi jajka mogą wiązać (kleić) potrawę, nadawać jej strukturę i puszystość, a także nawilżać. Czytaj dalej Zamiast jajek – czym zastąpić jajka?→
Współczesne rolnictwo nie obywa się bez pestycydów, a niektóre rośliny pryskane są nawet kilkanaście razy w ciągu roku. Co to są pestycydy i dlaczego się ich obawiamy? Jakie warzywa i owoce mają najwięcej, a jakie najmniej pestycydów?
Pestycydy są truciznami, mającymi na celu odstraszenie lub częściej zabicie „szkodliwych” organizmów dla naszych sztucznych monokulturowych upraw. Poniższa ilustracja (dane z USA) to tylko jedna z setek korelacji pomiędzy użyciem pestycydów a naszymi problemami zdrowotnymi – wykres występowania autyzmu u 6-latków i użycia glifosatu (znanego jako roundup).
Ze względu na cel ataku pestycydy dzielimy między innymi na: fungicydy (grzybobójcze), herbicydy (chwastobójcze) oraz zoocydy do zabijania zwierząt, np. owadobójcze insektycydy.
Poza nielicznymi wyjątkami (np. repelenty odstraszające szkodniki) pestycydy to trucizny, specjalnie zaprojektowane, by zabijać. Czytaj dalej Warzywa, owoce i pestycydy→
Kilka miesięcy temu dostałem wiadomość od Michała, który napisał, że z żoną Tatianą prowadzą stronę www.wiecejnizzdroweodzywianie.pl oraz „Twojego bloga polecił mi jeden ze słuchaczy mojego podcastu, pasjonat diety Paleo. I właśnie stąd się wziął pomysł na nagranie podcastu o tej diecie. Czy zgodziłbyś się na taką rozmowę?”
Zaciekawiła mnie dalsza część: „Od razu napiszę, że ja generalnie nie jestem szczególnym zwolennikiem Paleo, bliżej jest mi do diety roślinnej, jednak ciągle jestem wszystkożercą.”
Sprawdziłem stronę Michała i Tatiany i dużo dobrego tam robią, choć oczywiście zboża przewijają się wszędzie jako oaza zdrowia – nawet znalazłem jeden wpis wychwalający zalety pszenicy 🙂 Czytaj dalej Wywiad dla „Więcej niż zdrowe odżywianie”→
Mijają ostatnie dni roku 2016, za chwilę zaczynamy 2017. Tradycyjnie jest to czas podsumowań minionych 12 miesięcy i tak jak rok temu zamierzam wymienić co ciekawsze (moim zdaniem) badania naukowe roku 2016.
W ramach medycyny funkcjonalnej wciąż jedne z najważniejszych odkryć dotyczą bakterii jelitowych oraz ich wpływu na cały organizm i nasze zdrowie – w tym nasz umysł. Ale mamy też sporo badań dotyczących cholesterolu oraz potwierdzających, że tłuszcze nasycone i masło są dobre dla serca.
Jest trochę ironii w tym, że co roku pod koniec grudnia Polacy łamią się glutenowym opłatkiem wokół stołów suto zastawionych cukrem, zbożami, tłuszczami trans i omega-6, nabiałem i innymi szkodliwymi pokarmami – życząc sobie przy tym zdrowia.
Tradycja świętowania 3 dni po przesileniu zimowym liczy sobie wiele tysiącleci, a w pierwszej połowie IV wieku została zaadaptowana (jak wiele innych „pogańskich” świąt i zwyczajów) na potrzeby chrześcijaństwa.
Święta, które początkowo były obchodzone, żeby uczcić powracające dłuższe dni i ponowne narodziny słońca, przeszły w religijną uroczystość z okazji urodzin Jezusa, ale teraz jakikolwiek duchowy ich wymiar tonie w cukrze i komercji. Czytaj dalej Wesołych Świąt!→
Jajka są jednym z najzdrowszych i najgęstszych odżywczo pokarmów, wciąż niestety jednak lekarze i dietetycy starej daty odradzają ich jedzenie. Niektórzy jedzą głównie albo tylko białka, inni zaś wybierają same żółtka. Jak wygląda porównanie wartości odżywczych białka i żółtka? Co jest zdrowsze?
Nowe badanie sugeruje, że jedzenie owoców i warzyw czyni nas szczęśliwymi {1}. Naukowcy z uniwersytety w Warwick w Wielkiej Brytanii uważają, że im więcej jemy owoców i warzyw, tym szczęśliwsi jesteśmy. To jedno z pierwszych poważnych doniesień naukowych wiążących jedzenie z naszym umysłem – do tej pory badania raczej skupiały się na wpływie jedzenia na zdrowie „fizyczne”, a nie psychiczne.
Od dawna badacze są zgodni, że owoce i warzywa chronią nas przed rakiem, chorobami serca i innymi cywilizacyjnymi schorzeniami. Nie wiemy dlaczego, ale prawdopodobnie zawdzięczamy ten efekt wysokim wartościom odżywczym i dużej zawartości przeciwutleniaczy.
Większość współczesnych je głównie wysoko przetworzone zboża, które poza masą węglowodanów oraz tłuszczami trans i omega-6 nie mają prawie żadnych wartości odżywczych. Nie bez powodu w wielu krajach dodaje się do mąki i produktów zbożowych witaminy.
Badacze z Warwick odkryli, że poziom szczęścia zwiększał się z każdą porcją owoców albo warzyw aż do 8 codziennie jedzonych porcji. Według naukowców u ludzi, którzy nie jedli żadnych warzyw i owoców i zaczęli jeść ich 8 porcji dziennie, wzrost szczęścia był taki sam jak u bezrobotnych, którzy znaleźli pracę. Czytaj dalej Szczęście, owoce i warzywa→
Dieta paleo po polsku i styl życia dla dzieci i dorosłych