Czy można mówić o diecie paleo w przypadku zwierząt? Nawet jeśli to pojęcie jest lekkim nadużyciem, możemy zwracać uwagę na to, co podajemy zwierzętom do jedzenia. Niestety zwierzęta zarówno domowe jak i hodowlane jedzą coś zupełnie odmiennego od swojego naturalnego pożywienia.
Zwierzęta hodowlane, głównie drób i wieprzowina, karmione są przede wszystkim zbożami (pszenica, żyto, kukurydza…) i strączkowymi (soja), bo to tania, efektywna i praktyczna pasza. Pasza ta wpływa negatywnie nie tylko na zdrowie tych zwierząt, ale niestety także na nasze, gdy spożywamy ich jaja czy mięso. Produkty pochodzące od zwierząt żywionych zbożami zawierają dużo mniej kwasów tłuszczowych omega-3 (zdrowych) i dużo więcej omega-6 (niezdrowych) w porównaniu do mięsa dzikich zwierząt i są pozbawione większości wartości odżywczych.
Żywność naszych zwierząt domowych jest nie lepsza, oto skład popularnej karmy Pedigree (ze strony producenta):
- ziarna kukurydzy
- mączka mięsna i kostna
- gluten kukurydziany
- tłuszcz zwierzęcy
- ziarna pszenicy
- odpadki z przetwarzania drobiu
- buraki
- olej roślinny
- brewers rice (nie ma polskiej nazwy) – całkowicie bezwartościowe odpadki z przetwarzaniu ryżu
Z tej całej listy składników jedynie trzy mają pochodzenie zwierzęce, za to cztery to zboża albo ich pochodne. Czy to jest naturalne pożywienie wilków i dzikich kotów? Czy wilki wychodzą z lasu, żeby paść się naszych polach pszenicy?
Dlaczego psy i koty nie powinny jeść zbóż? Są drapieżnikami, rośliny występują w ich pożywieniu w bardzo małych ilościach, (np. jako zawartość żołądków ich ofiar), a zboża w ogóle (wbrew popularnym mitom ofiary kotów jadają niewiele zbóż). Ich układ pokarmowy przystosowany jest do trawienia białka i tłuszczu, a nie węglowodanów. Ich zęby są przystosowane do odrywania kawałków mięsa, a nie przeżuwania nasion (zdjęcie powyżej). Człowiek jest wszystkożerny, a nie powinien jeść zbóż (czytaj więcej: Zboża szkodzą), a co dopiero mięsożerne drapieżniki?
Zapewne słyszeliście o tym, że u psów i kotów diagnozuje się choroby „cywilizacyjne”: rak, choroby serca, wylewy, cukrzycę, nadciśnienie, depresję… Czy to przypadek, że zwierzęta jedzące zboża chorują na te same choroby, co ich właściciele jedzący zboża? Czy to przypadek, że zwierzęta reagują na swoją karmę jak dzieci na czekoladki albo czipsy?
Jeśli chcesz zadbać o swojego pupila, to nie dawaj mu chleba ani szkodliwej karmy zawierającej zboża. Możesz samodzielnie przygotowywać jedzenie z mięsa, podrobów, kości i warzyw albo kupić karmę pozbawioną zbóż. Niestety zdecydowana większość karm dla psów i kotów zawiera głównie zboża (ponad 90% składu), marki uznawane za „lepsze” pozbawione są pszenicy, która dla naszych zwierząt domowych jest po prostu trucizną, ale wciąż mają w składzie kukurydzę i ryż.
Istnieją jednak karmy pozbawione całkowicie zbóż, te spotykane w Polsce to Acana, Orijen, Applaws, Urban Wolf, Power of Nature oraz Taste of the Wild. Mogą wydać się drogie, ale sypie się ich mniej niż tradycyjnych śmieciowych karm, więc wystarczą na dłużej.
Może się zdarzyć, że kiedy pierwszy raz dasz kotu czy psu prawdziwej karmy, to nie będzie jej chciał. Zwierzęta wychowane na popularnych karmach są bardziej uzależnione od ich narkotycznych składników niż palacz od nikotyny. Dlatego też reklama mówi, że twój kot (narkoman) kupowałby Whiskas. Zadbaj o zdrowie swojego zwierzaka i nie dawaj mu zbóż. One szkodzą mu tak samo jak tobie.
Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo
Miałam kiedyś kota, który dostał w wieku 8 miesięcy straszliwej biegunki, odżywiał się wyłącznie karmą suchą. Myślałam , że zdechnie, zaczęłam karmić kota wyłącznie obgotowaną krótko wątrobą wieprzową, żółtkami i wołowiną. Ponowny powrót do karmy suchej zakończył się taką samą biegunką. Odtąd karmiłam kota wyłącznie tak jak opisałam powyżej. Kot przeżył 20 lat i zdechł ze starości. Czytałam, że karmienie psów karma gotową skraca im życie o połowę.
Odnośnie kur niosek i kurczaków wolnowybiegowych sprawa jest w miarę prosta. Raczej miałam na myśli bardziej czerwone mięsa, tu wydaje mi się, że w hodowli świń to pasza niemal wyłącznie zbożowa, a ile sianka zjedzą krowy w hodowlach?
Świnie rzeczywiście karmione są fatalnie. Natomiast krowy są przeżuwaczami i nie mogą jeść tylko zbóż, bo zdechną. Karmi się je różnie – trochę zbóż, ale też siano, słoma, kiszonki, odpadki z cukrowni (buraki) i przemysłu olejarskiego (śruta sojowa i rzepakowa) itp. Oczywiście nie jest to cudowne, ale wciąż lepsze niż same zboża.
Są hodowle w Polsce, które sprzedają wołowinę z wypasu pastwiskowego, poszukaj w swojej okolicy.
Czy udaje się Panu kupować mięso i jaja, które pochodzą z hodowli bez użycia paszy zbożowej? Brzmi nieosiągalnie.
Kury ciężko hodować całkowicie bez zbóż. Ważne, żeby zboża nie dominowały ich jedzenia. Wiele kurek na wsi żyje na tzw. "gnoju", gdzie wyrzuca się wszystkie resztki organiczne, skoszoną trawę itp. Niektórzy gotują więcej ziemniaków, żeby je potem dać kurom. Oczywiście kury dokarmia się zbożem, ale jedzą poza nim dużo innych rzeczy.
I dlatego ja daje swoim kotom tylko tzw. barfa.
Planuje w przyszlym roku kupic sobie 5 kurek i miec wreszcie swoje jajka – jak wiadomo gotowe pasze odpadaja bo sa GMO ale pod wzgledem zywieniowym jak sie za to zabrac – jakies sugestie??? co takie kurki moga najlepiej jesc (oprocz wolnego wybiegu i skubania trawy) by nawet zima gdy trawy nie pojedza mogly niesc jajka…. pomozecie? – bede wdzieczna 🙂
Jak możesz zrozumieć coś po angielsku, to najodpowiedniejsze będą te strony:
https://abundantpermaculture.com/i-cut-my-chicken-feed-bill-100/
https://abundantpermaculture.com/how-to-feed-chickens-without-grain/
dzieki postaram sie cos z tego wydukac 😉
Bardzo ciekawy artykuł, a zdjęcie do niego świetne 🙂