Niedawno brytyjskie czasopismo medyczne The Lancet opublikowało chyba najbardziej obszerne do tej pory badania nad otyłością na świecie {1}. Badano różne kraje i regiony, porównując płcie i grupy wiekowe w okresie 1980-2013. Ilość ludzi otyłych bądź z nadwagą na naszej planecie wynosi teraz 2,1 miliarda (w 1980 roku było to 875 milionów)!
Najbardziej przerażające jest to, że ilość grubych dorosłych zwiększyła się „tylko” o 28%, podczas gdy ilość grubych dzieci urosła aż o 47%! Grubi rodzice mają z reguły grube dzieci, więc możemy się spodziewać, że liczby te będą się tylko powiększać.
Większość spośród 2,1 miliarda grubasów na ziemi ma „tylko” nadwagę, 671 milionów jest otyłych. Połowa tych otyłych mieszka tylko w 10 krajach (ze 188 badanych): USA, Chiny, Indie, Rosja, Brazylia, Meksyk, Egipt, Niemcy, Pakistan i Indonezja. W krajach rozwijających się (biedniejszych) grube są głównie kobiety, a w krajach rozwiniętych (bogatszych) otyłość dotyczy głównie mężczyzn. W skali planety wskaźnik BMI powyżej 25 ma 36.9% mężczyzn i 38% kobiet.
Są kraje, gdzie otyli stanowią większość! Ponad 50% kobiet jest otyłych między innymi w Kuwejcie, Mikronezji, Libii i Katarze. Jak doliczymy do tego kobiety tylko z nadwagą, to uzyskamy w niektórych przypadkach przerażające wyniki dochodzące nawet do 90%!
W Europie najwięcej mężczyzn (20 lat i więcej) otyłych lub z nadwagą mieszka na Malcie (74% męskiej populacji kraju), w Islandii (73,6%), Grecji (71,4%), na Cyprze (67,8%) i w Wielkiej Brytanii (66,6%). Puszystych kobiet najwięcej jest w Islandii (60,9% pań w kraju), Rosji (58,9%), Mołdawii (58,8%), na Ukrainie (57,4) i w Wielkiej Brytanii (57,2%). W przypadku chłopców (do 20 lat) najwięcej grubych mieszka w Grecji (33,7%), na Malcie (33,6%), w Słowenii (33,1%), Albanii (32,8%) i na Węgrzech (30,2%). Najwięcej grubych dziewcząt jest w Wielkiej Brytanii (29,2%), Grecji (29,1%), Portugalii (27,1), Albanii (26,7%) i Irlandii (26,5%).
W Polsce statystyki wyglądają niestety niezbyt optymistycznie: mężczyźni 64% z nadwagą lub otyłych i 18,3% otyłych , kobiety: 49,4% i 20,9%, chłopcy: 21,9% i 6,9% oraz dziewczęta: 17,8% i 6%.
Statystyki pokazują ciekawe regionalne trendy, mimo iż dorosłe Brytyjki i Słowaczki mają podobny odsetek z BMI powyżej 25 (odpowiednio 57,2% i 51,5%), to dziewczęta w tych krajach są na przeciwnych krańcach zestawień: 29,2% i 13,5%. Młode Brytyjki są najgrubsze w Europie, a młode Słowaczki najchudsze, choć ich mamy maja podobną wagę. Do najchudszych krajów w Europie należą Andora, Holandia, Norwegia i Szwajcaria.
Badania objęły 188 krajów i w żadnym z nich nie odnotowano zmniejszenia odsetka osób z nadwagą lub otyłych, choć w najbardziej rozwiniętych krajach świata w ostatnich latach notuje się wyraźne spowolnienie wzrostu tych danych. Możliwe jest, że w niektórych krajach wkrótce ilość osób z nadwagą lub otyłych przestanie rosnąć i zacznie utrzymywać się na tym samym poziomie.
Przypomnijmy, że otyłość i nadwaga zaczęły galopować od momentu upowszechnienia piramidy żywieniowej ze zbożami w podstawie. Wtedy też masło zastąpiono margaryną, jajka i mięso uznano za niezdrowe oraz zaczęła się histeria cholesterolowa i moda na niskotłuszczowe pokarmy, które, żeby komukolwiek smakowały, zawierają mnóstwo cukru.
Większość społeczeństwa nie przestrzega żadnych zaleceń, ale wiele spośród osób z nadwagą uważa, że je zdrowo, czyli dokładnie to, co dietetycy zalecają – ciemny chleb, makarony, kasze, płatki zbożowe, warzywa, ziemniaki, chude mięso, a jak tłuszcz, to tylko roślinny. Mimo to, a tak naprawdę to dzięki temu, nie mogą dojść do prawidłowej wagi i mają mnóstwo problemów zdrowotnych. To wystarcza za dowód, że obecna dietetyka służy koncernom żywieniowym i farmaceutycznym, a nie ludziom.
Chcesz schudnąć? Pamiętaj, z niewielkim wyjątkiem (zboża) jedz to, co jadła twoja babcia za młodu, a nie to, co twojej mamie wmówiły koncerny i reklamy w telewizji.
Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo
- Ng M, Fleming T, Robinson M, Thomson B, Graetz N, Margono C, Mullany EC, Biryukov S, Abbafati C, Abera SF, Abraham JP, Abu-Rmeileh NM, Achoki T, AlBuhairan FS, Alemu ZA, Alfonso R, Ali MK, Ali R, Guzman NA, Ammar W, Anwari P, Banerjee A, Barquera S, Basu S, Bennett DA, Bhutta Z, Blore J, Cabral N, Nonato IC, Chang JC, Chowdhury R, Courville KJ, Criqui MH, Cundiff DK, Dabhadkar KC, Dandona L, Davis A, Dayama A, Dharmaratne SD, Ding EL, Durrani AM, Esteghamati A, Farzadfar F, Fay DF, Feigin VL, Flaxman A, Forouzanfar MH, Goto A, Green MA, Gupta R, Hafezi-Nejad N, Hankey GJ, Harewood HC, Havmoeller R, Hay S, Hernandez L, Husseini A, Idrisov BT, Ikeda N, Islami F, Jahangir E, Jassal SK, Jee SH, Jeffreys M, Jonas JB, Kabagambe EK, Khalifa SE, Kengne AP, Khader YS, Khang YH, Kim D, Kimokoti RW, Kinge JM, Kokubo Y, Kosen S, Kwan G, Lai T, Leinsalu M, Li Y, Liang X, Liu S, Logroscino G, Lotufo PA, Lu Y, Ma J, Mainoo NK, Mensah GA, Merriman TR, Mokdad AH, Moschandreas J, Naghavi M, Naheed A, Nand D, Narayan KM, Nelson EL, Neuhouser ML, Nisar MI, Ohkubo T, Oti SO, Pedroza A, Prabhakaran D, Roy N, Sampson U, Seo H, Sepanlou SG, Shibuya K, Shiri R, Shiue I, Singh GM, Singh JA, Skirbekk V, Stapelberg NJ, Sturua L, Sykes BL, Tobias M, Tran BX, Trasande L, Toyoshima H, van de Vijver S, Vasankari TJ, Veerman JL, Velasquez-Melendez G, Vlassov VV, Vollset SE, Vos T, Wang C, Wang X, Weiderpass E, Werdecker A, Wright JL, Yang YC, Yatsuya H, Yoon J, Yoon SJ, Zhao Y, Zhou M, Zhu S, Lopez AD, Murray CJ, Gakidou E. Global, regional, and national prevalence of overweight and obesity in children and adults during 1980-2013: a systematic analysis for the Global Burden of Disease Study 2013. Lancet. 2014 Aug 30;384(9945):766-81.
DOI/Crossref: 10.1016/S0140-6736(14)60460-8 [PubMed] [Google Scholar] [Pełna treść w PMC]
Moje babki za młodu mieszkały na wsi i jadły to co zalecają teraz dietetycy-ciemny chleb, nabiał, kasze, groch, fasolę i ziemniaki. Tłuszcze rzadko i roślinne, bo zwierzęce były na sprzedaż, czyli w świetle tego bloga koszmarnie się odżywiały. Jedna dożyła 90-tki, druga umarła przed 70-tką. Nie ma reguły. Jak ktoś ma słabe zdrowie żadna dieta go nie uratuje.
może nie jestem dietetykiem , ale moim zdaniem zboża nie szkodzą, no może te wysoko przetworzone biała mąka bez błonnika czy biały ryż . Przetworzona żywność jest najgorsza , to samo jeśli chodzi o tłuszcze te trans to morderstwo , a te nawet nasycone np. w modnym ostatnio kokosie są bardzo zdrowe, . Wszyscy teraz wywyższają diety nawet nie bez zbóż , a bez węglowodanów , z moich obserwacji wynika że to nowe kłamstwa , popatrzmy na wegan ( nie nie jestem weganką , po prostu wkurza mnie to że wszyscy teraz mówią o szkodliwości węglowodanów), jest wielu lekarzy i wiele teorii i nigdy nie można do końca w nic wierzyć bo w pewnym momencie zdać sobie można sprawę że nawet opijanie się wodą nie jest zdrowe bo wypłukuje z organizmu witaminy i inne zdrowe minerały. Poza tym jest jeszcze jeden lekarz który uważa że węglowodany są dobre tak na marginesie dla wszystkich na jakiś dietach no carb , high fat i tak dalej nazywa się Colin Campbell
Zawód dietetyk od samego początku powstawał jako przedstawiciel producentów żywności przetworzonej (chyba płatki kukurydziane).
Dieta bez zbóż była promowana już w latach 50tych przez Wolfganga Lutza „życie bez pieczywa”. Jak widać biznes jest ważniejszy niż nasze zdrowie:-(
Człowiek był mięsożercą i potrzebuje ok. 10tys lat żeby przestawić się z białka i tłuszczu na węglowodany. Tyle czasu to my nie mamy:-)
Ale to że Islandczycy są otyli to mnie zaskoczyło bo na ich „ulicach” tego nie było widać.
Zajebisty artykuł!!!