Badanie DNAFit – odżywianie – część 2

Czego można się dowiedzieć o sobie z badania DNA? Czy warto robić takie badanie? Oto druga część wpisu poświęconemu odżywianiu. Zobacz poprzednie wpisy: Badanie DNAFit – sport oraz Badanie DNAFit – odżywianie – część 1.

Badanie DNAFit - odżywianie 2

Czego dowiedziałem się o swoich genach i odżywianiu? Czego sam(a) możesz się dowiedzieć z badania DNA?

  • zapotrzebowanie na przeciwutleniacze: wysokie – wolne rodniki wpływają na uszkodzenia DNA, szybsze starzenie i niektóre choroby (w tym nowotwory). Nasze organizmy wykorzystują w walce z nimi antyoksydanty, ale od naszych genów zależy, jak sprawnie ich używamy. Z przebadanych 3 genów wynika, że mam wyższe niż przeciętne zapotrzebowanie na przeciwutleniacze: witaminy A, C, E oraz selen.
  • zapotrzebowanie na tłuszcze omega-3: wysokie – badania jednoznacznie wiążą spożywanie tłuszczów omega-3 z pozytywnych efektem na zdrowie (więcej na ten temat). Bada się dwa geny, o ile jeden z nich mam „normalny”, to wersja drugiego może prowadzić do wyższego poziomu cytokin – przez to mam zwiększone zapotrzebowanie na tłuszcze omega-3: nie mniej niż 2 g dziennie łącznie z pożywienia i suplementacji.
  • zapotrzebowanie na witaminy z grupy B: normalne – od genu kodującego enzym MTHFR zależy, w jakim stopniu wykorzystujemy witaminy B6, B12 i kwas foliowy.
  • zapotrzebowanie na witaminę D: normalne – choć witamina D jest tak naprawdę hormonem mającym wiele funkcji w naszych organizmach, to badanie niestety sprawdza tylko jeden gen, od którego zależy, ile witaminy D potrzebujemy do sprawnego przekazywania wapnia do kości.
  • wrażliwość na sól: normalna – określone wersje dwóch genów wpływają na to, w jakim stopniu sól podnosi ciśnienie krwi. Ja się soli nie muszę obawiać.
  • wrażliwość na alkohol: podwyższona – z moich genów wynika, że wolniej metabolizuję alkohol niż ludzie z innymi ich wersjami oraz że nawet nieduża regularna konsumpcja alkoholu podwyższa u mnie poziom cholesterolu HDL w krwi.
  • wrażliwość na kofeinę: wolniejszy metabolizm – badane są dwa geny, z których jeden steruje metabolizmem kofeiny, a od drugiego zależy, czy kofeina ma negatywny wpływ na zawartość wapnia w kościach. O ile ten drugi przypadek u mnie nie występuje, to mój organizm nie jest zbyt sprawny w usuwaniu kofeiny.

Już wcześniej przyjmowałem tran, ale po lekturze wyników badania DNA zwiększyłem nieco jego dawkę i dodałem do niego witaminę E.

Inne wyniki raczej potwierdzają moje obserwacje – testowe suplementowanie witaminami z grupy B nie miało żadnego efektu na moje zdrowie. Zauważyłem także, że mogę jeść dużo soli i mam wciąż normalne ciśnienie krwi.

Co do kofeiny – nigdy nie piłem kawy (bo mi nie smakuje), nie zaobserwowałem za to żadnego negatywnego wpływu herbaty na siebie.

Jeśli dobrze metabolizujesz kofeinę, to kawa jest jednym z najzdrowszych napojów i we współczesnym żywieniu jest głównym źródłem przeciwutleniaczy! Czytaj więcej: Czy kawa jest paleo?

Mam jednak mieszane uczucia dotyczące tych przeciwutleniaczy i omega-3. Chciałbym bardzo, żeby to było prawdą, żebym rzeczywiście potrafił sobie przedłużyć życie o kilka lat i nieco dłużej cieszyć się wnukami.

Wciąż jednak istnieje możliwość, że za 20-30 lat naukowcy po przeczytaniu takiego wyniku badania DNA wybuchnęliby śmiechem „ale ci goście z przeszłości kompletnie nic nie ogarniali i wszystko źle rozumieli”.

Polopiryna, paracetamol i podobne leki zabijają dziesiątki tysięcy ludzi rocznie, a witaminom nie udało się jeszcze nikogo uśmiercić. Nie potrzeba badań DNA, żeby prewencyjnie przyjmować witaminy A, C, D albo E.

Czy warto zrobić takie badanie DNA? Ja nie boję się eksperymentować na sobie i nawet to lubię. Prawie wszystkie moje obserwacje pokrywają się z wynikami badania DNA.

Jeśli nie chcesz tracić czasu i męczyć się z najprzeróżniejszymi sposobami odżywiania, to takie badanie może być dobrą metodą, żeby się czegoś więcej o swoim organizmie dowiedzieć.

Moim zdaniem jednak pomimo otrzymanego rabatu to badanie nie było najlepiej wydanymi pieniędzmi w życiu.

Pociesza mnie fakt, że identyczne badanie zrobiła też moja żona i wystarczy podstawowa wiedza o mechanizmach dziedziczenia, byśmy w niektórych przypadkach mogli dokładnie stwierdzić, jakie wersje genów mają także nasze dzieci. Przez to możemy lepiej wpływać na ich żywienie i suplementowanie.

O ile oczywiście nasza dzisiejsza wiedza o tych genach i ich wpływie na nasze zdrowie ma choć odrobinę wspólnego z prawdą 🙂


Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

Dodaj komentarz przez Facebooka poniżej albo formularzem na dole strony:

Dodaj komentarz

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *