Dieta paleo wyleczyła mój trądzik!

Jeśli udało Ci się odnieść sukces, stosując zawarte na tej stronie informacje i chcesz się podzielić swoimi doświadczeniami - daj znać.
Nie wyobrażasz sobie, ilu osobom możesz pomóc i być dla nich inspiracją. Będę publikował Wasze historie - tak długo, jak będą przychodzić.

Cześć, poniżej dzielę się moją banalną historią o tym, jak dieta paleo wyleczyła mój trądzik.

Mam 26 lat, trądzik pojawił się gdy miałem 18-19 lat. Przez pierwszych kilka lat nie przywiązywałem większej wagi do tego problemu. Mój trądzik był łagodny do średniego (z naciskiem na średni), zazwyczaj na czole, w okolicach ust, wzdłuż szczęki i szyi. Stosowałem jakieś miejscowe specyfiki typu acnosan itp. Sądziłem, że z wiekiem problem sam ustanie.

Historie czytelników PaleoSMAK

Gdy miałem jakieś 22-23 lata, odwiedziłem pierwszy raz dermatologa. Został mi przepisany Unidox i jakiś żel do stosowania miejscowego. Unidox dawał świetne rezultaty po kilku dniach, jednak jakiś tydzień po ukończeniu kuracji problem wracał, być może z większą mocą. Kurację Unidoksem stosowałem kilkakrotnie.

Z wiekiem trądzik się nasilał, w szczególności w okolicach szczęki i na szyi. Wówczas przyzwyczaiłem się do tego, jednak teraz, gdy patrzę wstecz, był to uciążliwy problem.

W połowie 2015 r. w poszukiwaniu jakiegoś skutecznego rozwiązania zacząłem czytać internet. Trafiłem na stronę www.acneeinstein.com gdzie autor, również stosując pewnego rodzaju dietę, wyleczył własny trądzik. Na wspomnianej stronie jest wiele rzeczowych artykułów popartych badaniami. Jeden z artykułów traktował o zielonej herbacie w walce z trądzikiem. Rzeczywiście wiele osób potwierdza jej skuteczność (link). Piłem zieloną herbatę (chińską) kilka miesięcy, jednak nie odnotowałem zauważalnej poprawy.

Przez następnych kilka miesięcy przejrzałem wiele stron, przeczytałem wiele artykułów, jednak mój trądzik wciąż „miał się dobrze”.

Z początkiem 2016 r. trafiłem na paleosmak.pl: Dieta na trądzik. Przez jakieś dwa miesiące wzbraniałem się przed zastosowaniem porad, ponieważ pieczywo (a ściślej mąka) – tu zakazane – stanowiło jakieś 60% mojej diety. To nawet nie dlatego, że pałałem miłością do mąki, tylko, że obawiałem się utraty wagi.

Jednak nie miałem wyjścia. Z początkiem lutego wyeliminowałem całkowicie wszelakie produkty mączne oraz nabiał. Pierwsze trzy miesiące były kluczowe – trądzik ani myślał ustąpić! Szczerze mówiąc chyba nawet się nasilił. W tamtym czasie męczyłem Grzegorza mailami. Doszukiwałem się m.in. nietolerancji jajek, oliwy z oliwek(!), sądziłem, że mam FODMAP, więc wszelkie te produkty także odstawiłem. Nie pamiętam, co wtedy w ogóle jadłem – fakt, schudłem jakieś 6 kilo. A mimo to nie było dnia, abym obudził się bez nowej „diody”, zazwyczaj kilku.

Warto dodać, że żadna z domniemanych „nietolerancji” z poprzedniego paragrafu nie miała odzwierciedlenia w faktach. Wszystko było jedynie moim wymysłem.

Po tych trzech miesiącach (licząc od lutego) trądzik zaczynał ustawać. Być może potrzebowałem jeszcze kilku tygodni do miesiąca, abym faktycznie mógł uznać, że trądzik jest pod kontrolą. Oznacza to, że tak długo, jak nie będę podjadał np. pizzy, to nowy trądzik się nie pojawi lub pojawi się w ilości minimalnych tj. 1 lub 2 krostki (i to zazwyczaj małe) w tygodniu.

Z luźnych obserwacji wynika, że trądzik na czole był spowodowany produktami mącznymi, okolice ust, szczęka, a także klatka piersiowa spożywaniem nabiału.

Podsumowując całą historię: trądzik ustał, gdy wyeliminowałem całkowicie mąkę oraz nabiał. Efekty pojawiły się dopiero po trzech miesiącach.

U mnie najważniejsze okazało się to czego nie jem. Spożywanie kwasów omega 3 z ryb (np. makrela) lub wit. A z wątróbki, suplementacja cynkiem, wit. D3 nie dały specjalnych efektów.

Z ciekawostek dodam (o czym jest mowa na stronie), że twarz myję jedynie ciepłą wodą. Przez pierwsze 2 tygodnie skóra jest sucha ale potem staje się delikatna i nadzwyczaj gładka. Polecam.

Nie mogło tutaj zabraknąć podziękowań dla Grzegorza za bezinteresowną pomoc i porady, dzięki którym wyleczyłem swój kilkuletni trądzik. Dziękuję.

Pozdrawiam, Michał.


Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

Dodaj komentarz przez Facebooka poniżej albo formularzem na dole strony:

14 komentarzy do “Dieta paleo wyleczyła mój trądzik!”

  1. Ja borykam sie od ponad 10 lat z choroba zwana acne inversa/ tradzik odwrocony…z tego co znalazlam w internecie jest to choroba autoimmunologiczna. Jestem skrajnie wyczerpana bolem i dyskomfortem wywolywanym przez ta chorobe..zabieg usuniecia ropni sie nie powiodl i po 10 dniach ropnie powrocily z wzmozona sila. Czy jest ktos tutaj z podobnym doswiadczeniem lub ktos komu udalo sie okryc podloze tej choroby lub skutecznie sie z niej wyleczyl? Antybiotyki, kremy, plyny nie przyniosly skutku. Nie wiem czego, oprocz tej diety jeszcze sprobowac. Dziekuje z gory za wszystkie odpowiedzi.

  2. Czy bialko serwatkowe jest dozwolone w diecie na tradzik? Od czasu do czasu pije izolat po treningu (trenuje silowo).

    1. Nabiał jest zabroniony, a preparaty z białkiem serwatkowym mają kazeinę – poza glutenem największego winowajcę trądziku.

        1. Bialko, ktore spozywam w swoim składzie posiada sladowe ilosci tluszczu 85 gramow bialka na 100 gramow oraz 1.5 grama cukru na 100 gramow. Na opakowaniu nie ma zadnych informacji o kazeinie lub jej braku, jednak jest zaznaczone ze izolat zawiera alergeny mleka. Czy mial Pan na mysli ze nawet jezeli jest to w wiekszosci serwatka to i tak nie jest oczyszczona z kazeiny i to moze nasilac tradzik? Nastepne pytanie to czy nawet sladowe ilosci kazeiny moga powodowac tradzik?

        2. Czyste białko serwatkowe oczywiście nie zawiera kazeiny, bo to inne białko. Chodziło mi o to, że raczej nie sposób dostać sterylnego białka serwatkowego i chyba wszystkie preparaty z nim, celowo lub nie, posiada niewielką domieszkę kazeiny. Wystarczającą, by wspomagać trądzik.
          Mój poprzedni komentarz był rzeczywiście nie do końca prawidłowy, dzięki za zwrócenie uwagi, zmieniłem go.

  3. Lektura powyższej historii dała mi nadzieję, bo już zwątpiłam. Jem w stylu Paleo od 3 tygodni i spodziewałam się efektów na skórze w przeciągu miesiąca, a tu nic. No prawie nic, waga leci w dół, wstaję wyspana i zasypiam gdy tylko dotknę poduszki ale skóra bez zmian, a to właśnie trądzik towarzyszący mi od ponad 25 lat był powodem zmiany odżywiania.
    Możliwe, że wiele lat zaniedbań plus nie najlepszy stan jelit wymagają więcej czasu, więc trwam.
    Przy okazji mam pytanie o banany. Bardzo często pojawiają się w przepisach Paleo. Mam do niech ogromny dystans i od wielu lat ich nie jadłam w obawie przed chemią, która sprawia aby przetrwały transport a następnie dojrzały itp. Można je czymś zastąpić (najlepiej rodzimym)?

    1. Banany są nieco chemiczne, ale dużo gorsze od nich są jabłka. Przeciętne jabłko w sklepie było pryskane co najmniej kilkanaście razy. Nasze śliwki i podobne owoce są niewiele lepsze. Banan obierasz ze skórki, która miała największy kontakt z chemikaliami, a jabłka, gruszki, śliwki itp jesz ze skórką – co jest gorsze?
      Plusem bananów jest to, że są odżywcze i nie uczulają. Możesz próbować je zastąpić w niektórych przepisach ziemniakami (ugotowanymi), choć przy chorobach autoimmunologicznych to może być problem.

      1. O jabłka i śliwki jestem spokojna – mam własne, drzewka od wieków nie były pryskane, gorzej zimą.
        Spróbuję z ziemniakami. Dziękuję.

  4. Mi tradzik wyleczyła książka „Dieta bez pszenicy”, tzn jej pzreczytanie i odstawienia chleba i wszystkiego z mąki. Niesamowity efekt, 0 wyprysków i duża radość, że tylko tyle wystarczyło a ja przez wiele lat myslałem że to wina gorzkiej czekolady czy ostrych przypraw…

  5. Co ile można zjeść coś z syropem glukozowym,albo tłuszczem utwardzonym,tak aby nie zaszkodzić organizmowi? Ostatnio zrobiłam sobie taki nieplanowany cheat, dużo słodyczy ze sklepu (wybierałam te bez pszenicy i zbóż) bo bo pszenicy nawet na cheacie nie chce jeść bo robi syf. Na drugi dzień czułam sie lekka,jakbym po prostu schudła,nawet woda się nie zatrzymała,na cerze też nic nie wyskoczyło,a jak robiłam cheaty w postaci „ryż z dżemem” to miałam poczucie przytycia. Może być tak że organizm lubi cukry proste i syf żywnościowy? Pamiętam jak ważyłam 45 kg,słodziłam herbatę, pszenica,jogurciki,jadłam wszystko TSH miałam wtedy 2 ileś. Wiem,że potem jak przestałam słodzić to moja waga wzrosła do 48. Teraz jestem na paleo low carb ze śmietaną i mascarpone to mam 50 kg. Nabiał włączyłam po 4 msc przerwy,nie widze żadnych reakcji niepokojących. Waga nie jest ważna,bo mięśnie,woda to swoje ważą,ale to nawet wizualnie widac,że mi sie przybrało. Wychodzi na to że powinnam włączyć same przetworzone rzeczy,żeby wrócić do tamtej wagi. 😀

    Jeszcze jedno pytanie: Zauważyłam,że po zjedzeniu słodyczy,albo np owoców ze śmietaną mam bardzo dużo energii- no jakbym miała motorek w tyłku,zwiększa się wtedy szybkość mojego myślenia i reakcji. Co to może oznaczać? Coś na tle cukier-insulina czy neuroprzekaźniki (dopamina,itd.)

    1. To normalne, że po zjedzeniu cukru masz na chwilę energię. Ważne jest jednak to, co się dzieje 2-3 godziny później. Na tłuszczu masz stabilne poziomy energii tygodniami, niezależnie od tego, ile jesz. Na cukrze poziom energii skacze w górę i w dół, zmuszając do ciągłego podjadania cukru.
      Co do wagi – możliwe, że miałaś zniszczone jelita zbożami i one nie wchłaniały składników odżywczych – byłaś niedożywiona i dlatego mało ważyłaś. Teraz masz zdrowsze jelita i normalnie przyswajasz pożywienie.

      1. ok,dziękuję za odpowiedź. Po słodyczach nawet w dużej ilości nie mam tak zwanych zjazdów i zamulenia,częściej po białkowo-tłuszczowym posiłku tak mam. To chyba nie jest normalne,jest jakiś sposób na to? Nie ograniczam tłuszczu.

        1. Może nie służy Ci mieszanie, spróbuj zjeść tylko białko i tłuszcz, bez węglowodanów (np. jajecznicę na kiełbasie) i zobacz, jak się będziesz czuć. Pamiętaj, że nadmiar białka nie jest zbyt wskazany (zobacz więcej tu: https://paleosmak.pl/bialko/ ).

Dodaj komentarz

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *