Czy test Food Detective jest wiarygodny?

Nie tak dawno zrobiłem w domu test Food Detective, który może szybko wskazać nadwrażliwości pokarmowe na najpowszechniejsze grupy pokarmów (czytaj więcej: Test Food Detective). Czy taki test jest jednak rzetelny? Czy podaje on wiarygodne wyniki?

Food Detective - wynik

Powyższa tacka (niestety kiepskie zdjęcie) jest wynikiem wykonanego przeze mnie kilka miesięcy temu testu Food Detective. Wynik opisałem w osobnym wpisie – w wielkim skrócie: według Food Detective mam silną reakcję na migdały i jajka.

Zaraz po wykonaniu tego testu zrezygnowałem z jedzenia migdałów (bez problemu) i jajek (z bólem). Co ciekawe, niektórzy z czytelników podawali w wątpliwość wynik tego testu: „każdemu jajka wychodzą”. Choć widziałem wyraźnie, że wynik nie jest wyssany z palca, to jednak chciałem go zweryfikować.

Tydzień temu w końcu zrobiłem u siebie test z krwi w laboratorium, który ma sprawdzać poziom przeciwciał na prawie 300 produktów! Taki test jest dużo droższy niż Food Detective, ale bada wielokrotnie więcej pokarmów, no i wynik dostaję w liczbach (ilość przeciwciał).

Miałem cichą nadzieję, że być może reaguję na białko i będę mógł jeść żółtka. Dziś dostałem wyniki – migdały, białko kurze i żółtko kurze poza skalą – w opisie badania jest to „wynik alarmujący„.

W wielkim skrócie: drogi laboratoryjny test potwierdził to, co wcześniej pokazał mi test Food Detective.

Oczywiście były to różne testy, wykonane w różnym czasie. Food Detective testuje przeciwciała IGG w podgrupach 1-4, a w laboratorium zamówiłem test pod kątem przeciwciał IGG4, bo te akurat mają związek z chronicznymi nadwrażliwościami.

Przed testem laboratoryjnym celowo pozwoliłem sobie zjeść odrobinę jajka, soi i kukurydzy, a także nieco więcej orzechów i drożdży, których ostatnio unikałem.

Oczywiście były minimalne różnice: według Food Detective mam słabą reakcję na nabiał i średnią na drożdże, a test laboratoryjny niczego nie takiego nie pokazał. Podkreślam, że testowałem nieco inne przeciwciała, więc prawdopodobnie oba testy pokazują prawidłowe wyniki.

Co więc mogę jeść? Wszystkie owoce, warzywa, ryby i przyprawy – absolutne zero reakcji. Z mięs mam niski poziom przeciwciał na kacze i gęsie, ale na jedzoną prawie codzienne wołowinę znikomy.

Mam średni poziom przeciwciał na niektóre orzechy, w miarę niski poziom przeciwciał na pszenicę (zwykłą oraz orkisz) i niski na dwa typy strączków – białą i czerwoną fasolę.

Przeciwciała przeciwko określonym produktom mogą się pojawić, gdy je jadamy zbyt często. Ostatniej zimy jadłem dość sporo fasoli (właśnie białej i czerwonej), więc ten wynik mnie nie dziwi. Następną zimę też będę je jadał, ale na pewno rzadziej.

Podsumowując – pomijając drobne różnice (które musiały się pojawić, choćby z powodu kilku miesięcy pomiędzy testami) to skomplikowany test laboratoryjny i prosty, do wykonania w domu Food Detective, pokazały w większości to samo.

Warto wspomnieć, że oba te badania bazują na tej samej metodologii (test Elisa), więc podobny wynik nie jest zaskoczeniem. Bardzo chciałbym mieć możliwość sprawdzenia ilości przeciwciał w zupełnie inny sposób, ale obecnie nie ma innych testów na rynku.

Na sam koniec krótka notka o przeciwciałach IGG – pokazują one nadwrażliwości pokarmowe (zwane czasem nietolerancjami) – to NIE jest alergia. Polecam osobny wpis: Alergia, nadwrażliwość, nietolerancja – różnice.

Nadwrażliwość może w pewnym stopniu pojawić się, gdy często jadamy dany pokarm. Przeciwciała na dany pokarm mogą (ale nie muszą!) być problemem zdrowotnym. Jeśli borykasz się z chorobami autoimmunologicznymi, to najprawdopodobniej eliminacja pokarmów, na które najsilniej reagujesz, może złagodzić objawy.


Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

Dodaj komentarz przez Facebooka poniżej albo formularzem na dole strony:

8 komentarzy do “Czy test Food Detective jest wiarygodny?”

  1. Durum to inne zboze z rodziny pszenic. Reagujemy na rozne rodzaje bialek w nich zawartych. Ja pszenicy nie, a orkisz tak. Ale orkisz tez musze odstawic bo po sugestii dietetyk zrobilam test genetyczny na celiakie i wyszedl niestety +! Wiec wszystko co ma gluten out!

  2. Dziś kupiłam test Food Detective i zaczęłam przekopywać Pubmed w poszukiwaniu badań na temat IGG i nietolerancji pokarmowych.
    Niewiele udało mi się wykopać, choć może źle szukam.
    Ale jestem ciekawa, co powiecie na to:
    "There is no credible evidence that measuring IgG antibodies is useful for diagnosing food allergy or intolerance, nor that IgG antibodies cause symptoms"

    Całość pod adresem:
    https://sciencebasedmedicine.org/igg-food-intolerance-tests-what-does-the-science-say/

    1. Całość jest w słowie "credible". Badania, które nie pasują, uznają za nierzetelne 🙂
      Oczywiście, że przeciwciała IgG nie muszą świadczyć o problemach, ale mogą. Tylko dieta eliminacyjna i dobra obserwacja mogą stwierdzić, czy przeciwciała na dany pokarm są problemem, czy nie.

      1. Bardzo dziękuję za odpowiedź.
        Test zrobiony.
        Zabarwiły się bardzo delikatnie wszystkie nadużywane przeze mnie pokarmy:
        – pszenica (o dziwo, pszenica durum jest OK)
        – mleko
        – jaja
        – drożdże
        – orzeszki ziemne (tych akurat unikam)

        Ciężko będzie bez jajek, ale spróbuję.
        Zastanawia mnie zasadność rozdzielania pszenicy od pszenicy durum.
        Może ktoś wie, z czego to wynika?

  3. O kurde. To jeśli na Food Detective są takie blade a na poważniejszym teście daje to już "wynik alarmujący" to ja miałem na nabiał aż niebieskie jak kółko kontrolne. Odstawiłem i faktycznie trądzik spadł o 90%. Poza nabiałem miałem 3 kółka takie blade jak pani, na kółku z drożdzami, jajkami i pszenicą ale olałem bo myślałem że jak takie blade to już ma minimalny wpływ na organizm a tu jednak nie!! No więc też odstawiam w/w produkty. Dzięki!!!

    1. Nie wiem, o jakie pani mówisz, no ale nieważne. Weź pod uwagę, że zdjęcie jest takie se. Z pszenicy zawsze warto zrezygnować i na trądzik powinno pomóc. Jajka i drożdże spróbuj rotować, żeby np. je jeść tylko raz w tygodniu.
      Powodzenia!

  4. "Jeśli borykasz się z chorobami autoimmunologicznymi, to najprawdopodobniej eliminacja pokarmów, na które najsilniej reagujesz, może złagodzić objawy."
    Tak, jesz wołowinę, sól i pijesz wodę. Masz tam wszystkie niezbędne witaminy i minerały w optymalnych dawkach. Stan zapalny organizmu maleje drastycznie i stąd główny efekt, no i jeszcze uzupełniasz braki składników mineralnych zmarnowanych na trawienie węgli.

Skomentuj DanutKo Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *