Kwas fitowy (fitynowy)

Podstawą diety paleo jest wykluczenie zbóż i niektórych roślin strączkowych ze względu na zawarte w nich szkodliwe substancje, w tym kwas fitowy. Tymczasem ten związek występuje także w wielu pokarmach określanych jako paleo – dlaczego tak jest? I co to jest kwas fitowy i w jakich pokarmach występuje?

Kwas fitowy, Paleo SMAK

Ten bardzo ładny graficznie związek chemiczny (zwany też czasem jako fityna, fityniany albo kwas fitynowy) służy do związania i przechowania fosforu w roślinach, w szczególności w nasionach i ich łupince. Spośród ssaków tylko przeżuwacze (wiele dużych roślinożerców: owce, krowy, kozy, jelenie, łosie…) potrafią trawić kwas fitowy, a pozostałe, w tym człowiek, nie. Skoro nie trawimy kwasu fitowego, dlaczego jest on dla nas zły?

Kwas fitowy przechodzi przez nasz układ pokarmowy, ale po drodze reaguje z innymi składnikami pożywienia i tworzy bardzo trwałe i nierozpuszczalne (przez co niewchłanialne dla nas) związki z żelazem, cynkiem, wapniem, magnezem i innymi minerałami. W niektórych przypadkach kwas fitynowy zmniejsza wchłanianie tych minerałów o ponad połowę.

Kwas fitowy nie wypłukuje minerałów z organizmu, ale skutecznie obniża ich wchłanianie z pożywienia, przez co osoba jedząca dużo produktów zawierających żelazo i kwas fitowy, może mieć anemię. Skutki takich niedoborów mogą być długo niewidoczne, osteoporoza może rozwijać się niezauważana przez wiele lat.

Każdy kij ma dwa końce i właśnie kwas fitowy może też mieć pozytywne działanie. Wiąże on także metale ciężkie i przez to obniża ich wchłanianie, co wychodzi nam tylko na zdrowie. Kwas fitowy jest także przeciwutleniaczem i może redukować wolne rodniki w naszym pożywieniu. Nauka jest bardzo nieokreślona, jest jasne, że kwas fitowy wiąże minerały, które potem wydalamy zamiast przyswoić, ale istnieją także badania pokazujące pozytywny jego wpływ na nowotwory (link), cukrzycę i choroby układu krążenia.

Kwas fitynowy to nie tylko wiązanie minerałów, chelatuje on także niacynę (witaminę B3), przez co czyni ją dla nas nieaktywną. Blokuje on także niektóre enzymy trawiące białko (pepsyna i trypsyna) i skrobię (amylaza), więc poprzez gorsze trawienie może obniżać także przyswajalność białka i węglowodanów z pożywienia. Być może właśnie ta właściwość kwasu fitowego powoduje, że w niektórych badaniach wykazuje on pozytywny wpływ na zdrowie. Dla ludzi jedzących za dużo białka i węglowodanów obniżanie ich wchłaniania może akurat być pożądane.

Ludzie nie trawią (nie rozkładają) fitynian, ale bakterie obecne w przewodzie pokarmowym niektórych z nas to potrafią. Przez rozkład związków kwasu fitowego uwalniają dla nas minerały, wcześniej niedostępne.

Niektórzy z nas mają w jelitach bakterie, które przetwarzają fityniany na inozytol (źródło) – ważny dla nas związek nazywany czasem witaminą B8 (choć nią nie jest). Sprzeczne wyniki badań mogą być właśnie spowodowane różnicami we florze bakteryjnej układu pokarmowego badanych.

Choć wciąż wiele niejasności, lepiej jest unikać produktów zawierających dużo kwasu fitowego, a w szczególności nie jadać ich codziennie. Jest to bardzo ważne dla kobiet w ciąży i karmiących.

Jakie produkty zawierają najwięcej kwasu fitowego?

Pokarmkwas fitowy w % w suchej masie
Mąka sezamowa5,36
Orzechy brazylijskie1,72-6,34
Siemię lniane2,15-2,78
Fasola pinto2,38
Tofu1,46-2,90
Migdały1,14-3,22
Kakao1,68-1,80
Płatki owsiane0,89-2,40
Soja1,00-2,22
Kukurydza0,75-2,22
Orzechy ziemne/arachidowe0,95-1,76
Orzechy włoskie0,98
Ryż brązowy0,84-0,99
Mąka pszenna razowa0,43-1,05
Mąka pszenna biała0,25-1,37
Pszenica0,39-1,35
Owies0,42-1,16
Orzechy laskowe0,65
Kiełki pszenne0,08-1,14
Ciecierzyca0,56
Soczewica0,44-0,50
Biały ryż0,14-0,60
Kokos0,36
Szpinak0,22
Młode ziemniaki0,18-0,34

Z nielicznymi wyjątkami w powyższej tabelce (według angielskiej Wikipedii) dominują zboża, rośliny strączkowe i orzechy. Dlaczego jednak orzechy i kakao nazywamy paleo, rośliny strączkowe częściowo, a zboża nie? Kluczem jest ilość i częstotliwość jedzenia, przeciętny człowiek zjada średnio 500-800 gram zbóż każdego dnia, a rośliny strączkowe także są podstawowym składnikiem niektórych potraw. Orzechy i kakao są raczej na zasadzie dodatków, raczej nie jadamy ich 7 dni w tygodniu i ciężko ich zjeść ponad 200 gram dziennie.

Szczęśliwie się składa, że niektóre rośliny z powyższej tabelki (lub do nich podobne) były w pożywieniu naszych paleolitycznych przodków i nauczyliśmy sobie radzić z niewielkimi ilościami kwasu fitowego. Szacuje się, że kwas fitynowy w ilościach od 100 do 400 mg dziennie nie ma zbyt dużego negatywnego wpływu na nasze zdrowie (zależnie od genów i flory bakteryjnej układu pokarmowego). Dla porównania – współczesna „zdrowa” dieta, pełna zbóż i roślin strączkowych dostarcza średnio 600-800 mg kwasu fitowego dziennie i może prowadzić do poważnych niedoborów minerałów.

Można pozbyć się nawet dużej części kwasu fitowego zawartego w różnych pokarmach: poprzez ich namaczanie w wodzie i płukanie oraz gotowanie lub prażenie. Właśnie dlatego w paleo dopuszcza się niektóre strączkowe, pod warunkiem, że zostały namoczone przez co najmniej noc w wodzie, a potem ugotowane.

W przypadku nasion kwas fitowy skupia się głównie w skorupce czy osłonce, więc biały ryż (najlepiej namoczony wcześniej) także jest okazyjnie dopuszczany. To także pokazuje, że pełne ziarna bywają czasem jeszcze bardziej szkodliwe niż oczyszczone.

Zboża zawierają dużo kwasu fitowego, a bardzo mało minerałów, przez co są szczególnie szkodliwe. Rośliny strączkowe i orzechy także mają dość sporo kwasu fitynowego, ale dużo więcej minerałów i innych składników odżywczych, przez co ich negatywny wpływ nie jest taki duży. Jeśli jesz dużo warzyw, mięso dobrej jakości, a rośliny strączkowe i orzechy nie są podstawą diety, to nie masz co się obawiać kwasu fitowego i jego wpływu na zdrowie, ani też liczyć jego spożycie.

Kwas fitowy to tylko jedna z wielu szkodliwych substancji zawartych w roślinach, o szczegółach czytaj więcej: Zboża szkodzą oraz Rośliny strączkowe nie takie zdrowe. Co ciekawe, kwas fitynowy może być także używany w przemyśle żywieniowym jako środek konserwujący i oznaczony jest on symbolem E391, jednak jest bardzo rzadko spotykany.


Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Co to jest dieta paleo? | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Rak żywi się cukrem | Skąd wziął się mit o szkodliwości tłuszczu? | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

Dodaj komentarz przez Facebooka poniżej albo formularzem na dole strony:

58 komentarzy do “Kwas fitowy (fitynowy)”

  1. Witamina c neutralizuje kwas fitynowy, jem 2 x dziennie, czasem trzy i do każdego posiłku biorę 2 gramy c/ 2 gramy msm i wszystko co narazone na fityniany czyli cynk, wapn, magnez i żelazo wchłania się elegancko

  2. dzień dobry 🙂
    lubię oleje roślinne: lniany, z czarnuszki, z orzechów włoskich, z konopi, oliwę z oliwek
    piję po śniadaniu po 1 łyżce jak mam któryś pod ręką
    w celu dostępu do oleju świeżo wyciskanego zakupiłam prasę do tłoczenia oleju w warunkach domowych, głównie z myślą o nasionach lnu

    o ile wiem, ze np orzechy lub pestki dyni należy namoczyć i wysuszyć przed tłoczeniem o tyle nie mogę znaleźć info czy nasiona lnu, czarnuszki i konopi też należy wcześniej namoczyć

    może Pan panie Grzegorzu wie coś na ten temat?

    czy bez moczenia orzechów kwas fitynowy przedostanie się do oleju?

    1. Fityniany są rozpuszczalne w wodzie, więc do oleju nie powinny przejść, co najwyżej w śladowych ilościach. Ja bym się jednak w tym przypadku martwił tłuszczami omega-6, a nie fitynami.

          1. o ile wiem w roślinach takich jak len, konopie, dynia i orzechy włoskie występuje omega-3, jako kwas tłuszczowy alfa-linolenowy zwany ALA – skąd to zero?
            kwas ALA – jego najbogatszym żrółdłem jest olej lniany, z tego kwasu wytwarzany jest w organiźmie EPA i DHA, ale ta konwersja zwłaszcza w DHA jest mocno ograniczona
            olej lniany łykam dla ALA
            dodatkowo łykam DHA i EPA z oleju rybnego w postaci bardzo dobrego suplementu plus na stałe w diecie ryby i owoce morza

          2. ALA jest niezbędny do życia, ale zawiera go dużo pokarmów i potrzebujemy go naprawdę niewielkie ilości. Mówiąc o tłuszczach omega-3, ma się na myśli najczęściej ich zwierzęce wersje – DHA i EPA – to ich potrzebujemy dużo więcej niż ALA.
            Konwersja ALA do DHA i EPA jest bardzo słaba i wymaga różnych witamin i minerałów – u mężczyzn i większości kobiet ten proces w ogóle nie zachodzi.
            Dobrze, że przyjmujesz tran. Ale nie musisz go psuć niezdrowymi olejami z nasion. W przypadku roślin to jest proste – zdrowe są oleje z owoców (oliwki albo awokado), a pozostałe nie są najzdrowsze.

          3. zgoda – oliwa z oliwek i z awokado – nie zwróciłam uwagi, ze to oleje z owoców – dzięki 🙂
            a olej z czarnuszki, a z konopi?
            a olej lniany w słynnej diecie dr Budwig?

            kilka pokarmów z ALA poproszę szybciutko 🙂

            tymczasem – no muszę jakoś wykorzystać prasę do oleju, po połykam po 1 łyżeczce a resztę na twarz, dekolt i dłonie

          4. jeszcze kokosowy o kt się tyle pisze
            prawie na każdym blogu 😉

          5. Kokos to oczywiście owoc – zdrowy olej. Praktycznie wszystko inne to oleje z nasion, które w większych ilościach niszczą nasze zdrowie. Szybko się utleniają, a zjełczałych tłuszczów omega-6 praktycznie nie wyczuwamy.

          6. już nie musisz odpowiadać

            poczytałam sobie Twoje artykuły i już co nieco wiem

    2. no ok:) na szczęście suplementacja DHA i EPA neutralizuje nieco omega 6

      więc od jutra nie 1 łyżka ale 1 łyżeczka oleju dziennie
      a reszta na twarz 🙂

      ja jednak jem chleb 2 cieniutkie kromki dziennie
      zapewne dziwnie to zabrzmi ale przy tak wielu autorytetach i różnorodnych wynikach badań przed laty sięgnęłam do największego autorytety w każdej dziedzinie – do biblii

      tam są wymienione dobre pokarmy: tłuszcz (np szpik), oczywiście ryby, in mięso zwierzęce, chleb, oliwa z oliwek, miód, wino 🙂
      to nie może szkodzić w rozsądnych ilościach

      są też wymienione posty 🙂

      dziękuję za miłą konwersację

      zdrowia i wszystkiego dobrego

  3. Z tego co sam przetestowałem to zostały mi do jedzenia same owoce i 2x w tyg jakąś ryba. Do tej pory z rana jadłem 150 gr owsianych bezgl. wcześniej moczonych przez noc ale po pewnym czasie mnie ,, zatykalo'' i w ciągu dnia mialem gazy. Żadnych zbóż więc nie jem. Celuloza z warzyw też ciężko mi sie trawi, pozostaje tylko zielone liście. Nie lubię moczonych orzechów więc ostatnio ich nie jem. Jeśli chodzi o mięso to najzdrowsza jest wołowina ale mi steki nie podchodzą, nawet te grass fed, nie lubię zylastych części mięsa a jak wiadomo kurczaczki indyki i inne chude mięso nie jest zdrowe więc zostają mi ryby, które mogą mieć metale więc raczej 2x w tyg . Zostają mi same owoce które najlepiej mi służą.

    1. Dodam że jajek też codziennie nie mogę jeść, nie wiem jak z samym żółtkiem.. Nabiału nie jem bo mam dużo śluzu po tym.

    2. Polecam mielone wołowe. Nie ma żadnych żylastych części, nie smakuje jak stek i całkiem zdrowe. A najlepsze już byłyby owieczki.

      1. Dziekuje za odpowiedź, to akurat prawda. Szczerze mowiac to duzo lepiej podchodzi mi taki burger 100% wołowy np z biedronki niż stek z wołowiny hereford ,, grass fed'' 🙂

      1. Tak, ale nie są to jakieś duże ilości. Grzyby zawierają trochę składników antyodżywczych, ale najczęściej nie jadamy ich w dużych ilościach przez cały rok, więc to nie jest wielki problem.

  4. Czy jak ugotujemy płatki owsiane albo makaron to te substancje blokujące trawienie białka zostaną znisCzone.wtedy białko zostanie
    strawione?

    1. Fityniany nie są raczej niszczone podczas gotowania. A płatki owsiane i makaron mają tego białka co kot napłakał, więc nie za bardzo jest co blokować 🙂

      1. Tzn jak zjem owsiankę i do tego jajka ugotowane to przez tą owsiankę to białko z jajek sie strawi czy zostanie zablokowane trawienie przez tą owsiankę? Mam pytanie odnośnie blokowania wchłaniania niacyny czy taki makaron razowy albo owsianka blokują wchłanianie niacyny i innych witamin?bo jem makaron orkiszowy .orkisz sam w sobie ma dużo niacyny ale teraz to nie wiem jak z tym wchłanianiem?

      2. Mam pytanie jeszcze jedno odnośnie pozbycia się fitynianow z płatków owsianych czy moczyć je na noc?
        Czy dodanie gryki do płatków usunie fityniany?czy makaron da się moczyć na noc?zgody dziękuję za odpowiedz

        1. Zostaw owies koniom i ptakom, a sama jedz normalne, zdrowe ludzkie jedzenie (czyli nie zboża). Taka moja rada 🙂

          1. A ziemniaki nie mają fitynianow a mają szczawiany czy one też blokują trawienie białka? Potrzebuje więcej białka teraz dlatego pytam Pana jako kogoś kto się zna
            BeZ sensu jest jeść coś co spowoduje że białko mi się nie przyswoi .dlatego bardzo proszę o odpowiedz czy kwas fitynowy całkowicie blokuje czy tylko częściowo ezymy trawienne?i czy kwas fitynowy jest usuwany droga pokarmowa z organizmu czy wchłania się do krwi?to już moje ostatnie pytanie do Pana jako eksperta od tych rzeczy🙂zgory dziękuję życzę najlepszego w Nowym Roku 🙂

          2. To jedz białko, jak uważasz, że go potrzebujesz. Jajka, mięso i ryby. Rozważ też białko w proszku, ale uważaj na serwatkowe, bo możesz źle tolerować nabiał. Jeśli masz za mało kwaśny żołądek, to tabletki z betainą HCl i pepsyną mogą się przydać. Nie pij tuż przed jedzeniem, podczas i godzinę po. Wiele rzeczy można zrobić, żeby więcej białka jeść. Wszystkiego dobrego też 🙂

  5. Po pierwsze, jeśli masz tą florę bakteryjną…
    Po drugie, po takim śniadaniu jesteś napewno opuchnięty

  6. Mam pytanie odnośnie surowego kakao w proszku, które kupuję dla uzupełnienia minerałów. Jak wiemy kakao jest wychwalane i określane jako pokarmy bogów. Czy kwas fitynowy zawarty w kakao skutecznie ogranicza wchłanianie tych bardzo ważnych minerałów. Jak zlikwidować tzn.ograniczyć ten kwas w produkcie superfoods czyli surowe kakao?

    1. Nie ma super-foods. Po prostu jest zdrowe nieprzetworzone jedzenie 🙂
      Wszystkie nasiona (poza konopiami) mają fityniany i często jest się ich ciężko pozbyć. Po prostu jedz samo zdrowe jedzenie i żadnymi fitynami nie musisz się martwić 🙂

    1. To nie ma tak dużego znaczenia, bo roślinna fitaza ma określony przedział temperatur, w których działa (i nie jest to temperatura naszego ciała), potrzebuje więcej czasu niż trawimy pokarm i z reguły jest niszczona przy gotowaniu/pieczeniu i innej obróbce pokarmów.
      Fitaza produkowana przez bakterie to zupełnie inna bajka, ale my takich bakterii mamy niewiele, jeśli jakieś w ogóle.

  7. Czy na rynku istnieje jakakolwiek skuteczna suplementacja fitazy, która byłaby przeznaczona dla ludzi? Przejrzałam kilka stron w wyszukiwarce (tak na szybko) – i na razie znalazłam ją jedynie wśród enzymów paszowych) 🙂

  8. Witam, a proszę powiedzieć czy ptakom ziarnożernym tez zagraża kwas fitynowy i czy tak samo może on ograniczać wchłanianie minerałów blokowanych przez fitynę ?

    1. Zwierzęta jedzące nasiona nauczyły sobie radzić z fitynami, pamiętaj jednak, że w przypadku kur ziarna powinny stanowić nie więcej niż 25-30% jedzenia – tak jak to wygląda u ich dzikich przodków. Jak kura będzie jadła pszenicę od rana do wieczora, to będzie chora i niedożywiona.

      1. Moje pytanie bardziej mi chodzilo o golebie bo jestem chodowca pocztowych,a u nich przeciez ziarno to podstawa, stad to pytanie zadane Panu i praktycznie tylko ziarno im podaje.Oczywiscie podaje ziarna mieszane okolo 10-ciu gatunkow ,ale wsrod tych nasion jest naprzyklad owies nie luszczony czy jeczmien,proso, a te zboza wlasnie posiadaja kwas fitynowy .Bardzo bym Pana prosil jakie jest Panskie zdanie na ten temat ?

        1. Niestety o gołębiach nie wiem wiele. Ale przypuszczam, że na dziko nie odżywiałyby się samymi nasionami, ale też owadami i być może drobnymi kręgowcami (jakieś jaszczurki itp).

          1. Pokarm gołębi zmienia się w ciągu roku: wiosną są to głównie pędy, zeszłoroczne nasiona i bezkręgowce. Latem i jesienią w diecie przeważają ziarna zbóż. Zimą gołębie zjadają resztki warzyw i innych zielonek, fragmenty pędów i kory, larwy owadów i generalnie to, co uda im się znaleźć. Mówię naturalnie o dzikich gołębiach…

    2. Dzień dobry, bardzo pomocny artykuł. Proszę o informację co z pyłkiem pszczelim, który jest bogaty we "wszystko" w tym niestety chyba również w kwas fitynowy. Czy jest go na tyle dużo, że blokuje wchłanianie tego bogactwa?

      1. a konkretnie jakie dobro?
        pyłek pszczeli to pyłek kwiatowy (toksyczny dla organizmu ludzkiego) wymieszany ze śliną pszczół – fu !

        a miód to nic innego jak wymiociny pszczół – w dodatku to czysty cukier – fu!

        przemyśl: produkty odzwierzęce (mięso, jaja, sery z surowego mleka) zawierają "wszystko" i nie ma tam szkodliwego kwasu fitynowego – zatem po co komplikować sobie życie i sobie szkodzić?

        woda, sól, mięso, jaja, sery a na deser surowy owoc – zdrowia życzę 🙂

      2. Monika. Kwas fitowy blokuje przyswajanie metali (cynk, żelazo, wapń…), a pyłek nie jest ich dobrym źródłem. Poza tym ile tego pyłku jesz? Gramy?

  9. A jak jem codziennie 100 gram orzechow (mieszanka w tym 30% brazyliskich) namoczonych przez noc to jest niezdrowe ? Z paleo chce przejść na samuraja.

      1. To w takim razie do jakiej ilości ograniczyć ? Moja dieta paleo wygląda tak :
        Śniadanie : omlet z 4 jajek, 100 gram boczku z warzywami.
        Drugie śniadanie: w pracy były właśnie orzechy w ilości 100 g plus brownie z kawą.
        Lunch : 200 g jakiegoś mięsa (zazwyczaj wolowina) z batatami i warzywami
        Kolacja : zazwyczaj 150-200 g łososia bądź ryba morska z warzywami . Po takim jedzeniu schudłem około 3kg dlatego chcę dolożyć ryż basmanti do lunchu. Bardzo źle to wygląda ?

        1. Zależy od konkretnego człowieka, genów i trybu życia. Boczek i te orzechy to bardzo dużo tłuszczów omega-6. Dla niektórych osób to będzie do zniesienia, dla innych to trwające latami stany zapalne i po jakimś czasie wyskoczą niemiłe niespodzianki zdrowotne. Pytanie – potrzebujesz rzeczywiście drugie śniadanie? Ja zmierzam w kierunku dwóch posiłków dziennie i dziwi mnie, jak ktoś je więcej niż trzy. Nie widzę sensu dokładania ryżu do lunchu, gdzie już masz dużo węglowodanów. Jak chcesz więcej, to jedz ziemniaki, marchewkę, buraki itp, ale po co ryż (zboże)?

          1. Ryż bezglutenowy na bazie Diety samuraja (ze wzgledu na ciężką prace fizyczna + dodatkowo siłownia 3x w tygodniu )
            Marchewkę i buraki stosuje to lunchu i kolacji 😉 A panie Grzegorzu, o jakie stany zapalne chodzi ? I jak tu przytyć 😉 ?

          2. Dieta samuraja dopuszcza bezglutenowe zboża, ale nie jest obowiązkiem je jeść, prawda? Ziemniaki są dużo, dużo zdrowsze niż ryż, o ile nie ma się oczywiście nadwrażliwości na psiankowate.
            A stany zapalne całego organizmu powodują praktycznie wszystkie choroby cywilizacyjne, poszukaj w internecie na ten temat.

  10. NIe została poruszona jedna kwestia:
    pewne ziarna mają naturalnie enzym fitazę i wystarczy zamoczyć (z gryką nawet to nie jest konieczne), a inne jak ryż brązowy czy k. jaglana trzeba moczyć albo w środowisku kwaśnym albo dodać troszkę zbóż zawierających fitaze (pszenica, żyto, gryka).
    Osobiście owsiankę moczę z jogurtem lub białą gryką, a kasze jaglaną z białą gryką. Jest super a jednocześnie wzbogacam potrawy…

  11. Moczenie nie tyle powoduje „wypłukiwanie się” fityn z ziaren co aktywację enzymu fitazy, która uwalnia fosfor. Człowiek podobno również jest w stanie produkować ten enzym, choć nie w takich ilościach co np. myszy. Zetknąłem się z hipotezami, że ludzki organizm jest w stanie się dostosować nawet do dużego spożycia fityn zwiększając produkcję fitazy. Poza tym fityny badania sugerują, że fityny są wrażliwe na środowisko kwasowe (czy kwas żołądkowy nie powinien częściowo ich rozkładać?), dobre efekty daje również czosnek i cebula (prawdopodobnie również inne, ostre zioła lub warzywa), a także ulega rozpadowi przy pod wpływem fermentacji bakterii beztlenowych (np. przy udziale bakteri kwasu mlekowego – czyli na zdrowy rozum flora bakteryjna powinna sobie częściowo z nim radzić).
    Generalnie moim zdaniem panika związana z fitynami jest przesadzona. Jem praktycznie codziennie rano owsiankę z orzechami, ziarnami słonecznika, siemieniem lnianym, pestkami dyni i czuję się po niej świetnie. Kiedy ją odstawiam jest pogorszenie samopoczucia, gorsze trawienie.

  12. A czy takie namoczone wcześniej ziarna (np. słonecznika, sezamu) można podprażyć czy zamiast namaczenia podprażenie słonecznika też obniża zawartość kwasu fitynowego? Pytam ponieważ lubię od czasu do czasu podprazyć sobie oba te ziarna i zjeść w formie przekąski…teraz nie wiem czy to dobrze?
    Od ponad miesiąca jestem na diecie paleo, ostatnie 2-3 tyg na diecie samuraja. Na początku wszystko było ok. Ale w ostatnich dniach dopadły mnie straszne wzdęcia, gazy i zaparcia. Pomogło dopiero picie herbaty z kopru włoskiego. Czy może to być związane z kwasem fitynowym i zbyt dużą ilością błonnika?

    1. Prażenie troszkę obniża fityniany, ale niewiele. Nie mają one wiele wspólnego ze wzdęciami – być może przedobrzyłaś ze składnikami FODMAP – zobacz na: https://paleosmak.pl/dieta-fodmap/
      Za dużo błonnika też nie jest zbyt wskazane, jak masz problemy z florą bakteryjną jelit.

    2. Dlatego bez trudu trawimy dobre zdrowe mięso, tłuszcze zwierzęce, tym samym odżywiając wspaniale organizm, dając nam siłę i energię.

  13. Czy namoczenie na noc nasion lnu/słonecznika/orzechów wystarczy, by pozbyć się kwasu fitynowego, czy konieczne jest późniejsze gotowanie ? Gdzieś słyszałam, że temperatura nie ma tu żadnego znaczenia, wystarczy namoczyć i zjeść razem z wodą, by nie wypłukać witamin…
    Jest to dla mnie ważne, gdyż nie wiem skąd zaczęły się u mnie pojawiać problemy w rodzaju anemii… (dawniej codzienna owsianka, z której jednak już zrezygnowałam)

    1. Gosia, jak namoczysz na noc nasiona w wodzie, to część kwasu fitowego rozpuści się w wodzie. W zależności od rodzaju nasion może to być mniej lub więcej połowa. Ten kwas fitowy nie zniknie, tylko rozpuści się w wodzie, którą należy potem wylać. Wiele z najważniejszych witamin, czyli A, D, E i K rozpuszcza się tylko w tłuszczach, więc do wody nie przejdą. Pozostałe witaminy rozpuszczają się w wodzie i rzeczywiście częściowo też można je wylać. Jednak jedząc dużo warzyw i owoców nie musisz raczej się martwić niedoborem żadnych witamin.
      Co do anemii, to rozróżnij objawy anemii od badań krwi na nią wskazujących, a są to dwie różne rzeczy.
      Czytałaś https://paleosmak.pl/dieta-paleo/na/anemie/ ?

    1. Nie znalazłem żadnych wersji o rzekomo rakotwórczym działaniu tego kwasu. To, że znajduje się on w nowotworach, to nic nie znaczy, w końcu nowotwory się składają głównie z wody – czy to oznacza, że woda powoduje raka? Jak masz linka do jakichś _badań_, to podeślij, chętnie przeczytam.

  14. Bardzo interesujące!
    Nie jestem pewna czy nie dam rady zjeść 200 gram orzechów i migdałów 😉 Teraz będę z tym uważała.

Dodaj komentarz

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *

Dieta paleo po polsku i styl życia dla dzieci i dorosłych