Od dawna wiedziałem, że cukier i różne sztuczne dodatki do żywności wywołują niepożądane zachowania u dzieci, które to często dostają swoją nazwę (np. ADHD) i na które często dostępne są lekarstwa. Przecież to jest logiczne – dziecko naszpikowane cukrem i chemią jest niegrzeczne, więc trzeba w niego wmusić jeszcze więcej chemii.
Przeczytałem o bardzo ciekawych badaniach brytyjskich, które pokazują czytelnie, jak poważny to jest problem. Badacze podzielili dzieci w wieku od 5 do 9 lat na dwie grupy:
grupa I dostała zdrowe przekąski: kawałki jabłek, marchewki, kanapki (wiem, chleb nie jest zdrowy, ale ludzie w to wierzą), hummus itp, a do picia była tylko woda
grupa II dostała wszystko to, co dzieci jadają na swoich przyjęciach: słodycze, czipsy, słodzone napoje gazowane – wszystko pełne cukru i sztucznych dodatków
Olej kokosowy jest niezastąpiony w kuchni paleo, ponieważ jest idealnym tłuszczem do smażenia. Kupowany w opakowaniach 1 czy 2 kg wychodzi stosunkowo tanio i bezpiecznie można go długo przechowywać w temperaturze pokojowej, chroniąc od światła.
Tak naprawdę olej kokosowy ma mnóstwo praktycznych zastosowań, więc 2 kg to wcale nie jest dużo. Olej kokosowy podczas smażenia i pieczenia nie wydziela szkodliwych substancji oraz zawiera tylko nasycone i jednonienasycone kwasy tłuszczowe, więc nie zaburza proporcji tłuszczów wielonienasyconych omega-3 do omega-6 w naszej diecie.