Rewolucja agrarna jest jednym z najważniejszym wydarzeń w historii ludzkości. Zapewniła ona dostatek pożywienia, pozwoliła na osiadły tryb życia i eksplozję populacji, ale – każdy kij ma dwa końce – przyniosła także wiele schorzeń i chorób oraz nierówności społeczne. W historii ludzkości wyróżniamy kilka rewolucji agrarnych, ale najważniejsza jest ta pierwsza, która zaszła na początku neolitu i zastąpiła rolnictwem dotychczasowe sposoby pozyskiwania żywności (łowiectwo i zbieractwo).
Rolnictwo i uprawa zbóż pojawiła się w różnym czasie w różnych rejonach świata, najwcześniej, bo około 11.500 lat temu w Mezopotamii, około 9500 lat temu w Indiach, 8000 lat temu w Egipcie, a 7000 lat temu w Chinach. To bardzo niedawno w historii naszego gatunku. Dlaczego staliśmy się rolnikami? Przypuszczamy, że było coraz więcej ludzi, a coraz mniej zwierzyny łownej. Nasi przodkowie także stawali się coraz inteligentniejsi i starali się uniezależnić od kapryśnych wyników polowań.
Z żywieniowego punktu widzenia rewolucja agrarna oznaczała zmianę proporcji składników odżywczych dostarczanych naszym organizmom. Wcześniej w pożywieniu naszych przodków przeważały białko i tłuszcz, a węglowodany jedli sezonowo, głównie w postaci owoców i bulw roślin (czytaj więcej: Co jedli nasi przodkowie i skąd to wiemy).
Po upowszechnieniu uprawy zbóż i roślin strączkowych, które składają się prawie tylko i wyłącznie z węglowodanów, bilans odżywczy przechylił się znacznie na ich korzyść. Setki tysięcy lat ewolucji spowodowały, że mamy słabość do węglowodanów, choć nie umiemy sobie radzić z ich nadmiarem. Do tego jesteśmy wrażliwi na szkodliwe składniki zbóż oraz roślin strączkowych.
Byłoby nam ciężko określić, jak rewolucja agrarna wpłynęła na ludzi, gdyby nie suchy klimat regionów saharyjskich i zwyczaje pogrzebowe Egipcjan. Egipcjanie na początku zakopywali zmarłych na pustyni, a wysoka temperatura i bardzo niska wilgotność powodowały bardzo szybką naturalną mumifikację. Późniejsi mieszkańcy Egiptu udoskonalili ten naturalny proces i ich ważniejsi zmarli przetrwali tysiące lat w postaci mumii.
Proces celowej mumifikacji polega na usunięciu miękkich organów wewnętrznych, ale wszystkie kości, chrząstki i skóra zostają na miejscu i wystarczą one najczęściej do wskazania przyczyny śmierci. Znaleźliśmy też szkielety i szczątki ludzi na innych kontynentach, zarówno z czasów przed, jak i po upowszechnieniu rolnictwa.
Zmumifikowane zwłoki i szkielety z czasów przed rewolucją agrarną nie wykazują śladu wielu chorób, a typowymi przyczynami śmierci były starość, wypadki i urazy przy polowaniu, głód oraz czasem walki. Po wprowadzeniu rolnictwa i upowszechnieniu spożywania zbóż i niektórych olei roślinnych mumie i szkielety zaczęły przejawiać pełne spektrum chorób, które my w większości nazywamy cywilizacyjnymi – cukrzyca, miażdżyca, choroby serca, autoimmunologiczne, rak, osteoporoza i podobne.
Do tego pierwszym rolnikom zmniejszył się wzrost (dosłownie skurczyli się) o niecałe 10%, przeciętna długość życia znacznie się skróciła, zaczęli być bardzo chorowici i częściej umierać na choroby zakaźne, ich kości stały się cieńsze i bardziej kruche, szczęki mniejsze (źródło), a zdrowe do tej pory zęby zaczęły się strasznie psuć. Pojawiło się także dużo więcej wad wrodzonych u dzieci.
Rolnictwo wymaga też pewnej organizacji i planowania, więc rewolucja agrarna przyczyniła się do rozkwitu cywilizacji starożytnych i ogromnych zmian społecznych. W społecznościach zbieracko-myśliwskich wszyscy byli równi, a obie płcie miały różne role, ale też równy status. Rewolucja agrarna przyniosła znacznie zróżnicowaną strukturę społeczną – od prostych chłopów do władców – i trwającą do dziś dominację mężczyzn nad kobietami.
Niektórzy nazywają rolnictwo największym błędem ludzkości – wolni i zdrowi ludzie, mający dużo wolnego czasu, stali się schorowanymi i przepracowanymi niewolnikami – wszystko w imię wzrostu populacji (polecam świetny artykuł na ten temat).
Nawet uwzględniając wszystkie choroby, które zaczęły nękać ludzi, to bilans zysków i strat wciąż był za rolnictwem. Teraz jeden hektar mógł wyżywić dużo więcej ludzi, którzy nie cierpieli głodu tak często, jak kiedyś. Nasi przodkowie wybrali ilość, a nie jakość i choroby zamiast głodu.
My, ludzie współcześni, jesteśmy w innej sytuacji – od kilkudziesięciu lat, po raz pierwszy w długiej historii ludzkości, mamy za dużo pożywienia. Mamy także taki wybór pokarmów, jak nigdy indziej. Dlatego dopiero teraz mamy realne możliwości zapobiegania chorobom, które sami spowodowaliśmy wprowadzając zboża do naszej diety.
Podyskutuj o diecie paleo: polskie forum paleo. Zadaj pytanie albo podziel się swoimi doświadczeniami i pomóż innym!
Czytaj więcej: Co to jest dieta paleo? | Paleo dla początkujących | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Dlaczego ludzie jedzą zboża? | Zboża szkodzą | Gluten – nie tylko celiakia | Węglowodany tuczą a nie tłuszcz | Cukrzyca | Rak żywi się cukrem | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo
Prawda jest taka, że my ludzkość musimy się już trzymać diety opartej o rośliny bogate w węglowodany. Inaczej grozi nam kolosalna depopulacja, a co za tym idzie, masowe konflikty toczone już nie o jakiś wydumane bożki i inne ideolo, ale O ŻYCIE – wojny i prześladowania tak okrutne i krwawe, jakich leszcze NIGDY nie widziano! :((( Gdy idzie o przetrwanie, NIE MA moralności, NIE MA zasad. Żadnych. Taki jest człowiek.
Jedzmy więc lepiej te nasze zboża i to co w ogóle MAMY, żeby nie doszło do naszej ZAGŁADY i sytuacji, dziś zupełnie nieprawdopodobnej, że to my jesteśmy oto gatunkiem krytycznie zagrożonym! LEPIEJ BYĆ CHORYM na wolności (nawet biedując), niż dogorywać w jakimś gigantycznym obozie zagłady, jedząc współwięźniów i wyrabiając mordercze normy pracy, w każdej chwili ryzykując rozszarpanie żywcem.
I obym nie wykrakał! ~8-o
Osiadły tryb życia przyczynił się tez do wzrostu ludności na ziemi. Gdy ludzie prowadzili wędrowny tryb życia kobieta rodziła co 4 lata, bo mogła udźwignąć jedno dziecko podczas tej wędrówki. Przy osiadłym trybie kobieta zaczęła rodzić częściej i w bilansie ogólnym miała więcej dzieci a tym samym wzrosło zapotrzebowanie na żywność.
Tak współczesny głód nie jest wynikiem braku żywności tylko braku pieniędzy ludzi na jej zakup. Hasłem „brak żywności” uzasadnia się modyfikację żywności czy też przemysłową (przetworzoną) jej produkcję w celach zarobkowych.