Lekarze nie dawali szans na dziecko

Jeśli udało Ci się odnieść sukces, stosując zawarte na tej stronie informacje i chcesz się podzielić swoimi doświadczeniami - daj znać.
Nie wyobrażasz sobie, ilu osobom możesz pomóc i być dla nich inspiracją. Będę publikował Wasze historie - tak długo, jak będą przychodzić.

Witam. Mam na imię Joanna, 35 lat. Mama rocznej Jagódki i 2,5 letniego Lesia.

W skrócie wielkim 😉 w wieku dziecięcym częste bóle brzucha, częsta absencja w szkole itd, badania – lekarze żadnych wyników. Problemy z jedzeniem.

W wieku 23 lat zdiagnozowano torbiel w okolicy jelita. Fatalne leczenie, w wyniku którego torbiel się rozprzestrzeniła i namnożyła, doszły infekcje jelita grubego, przetoka, gronkowiec, przy okazji wyszła przepuklina rozworu przełyku, wahania hormonów, chroniczny brak odporności, przewlekłe stany zapalne itp, siedem operacji, masa leków, brak diagnozy do dziś.

Historie czytelników PaleoSMAK

Częste ataki: stany zapalne z bardzo wysoką temperaturą, dolegliwości bólowe, problemy z wypróżnianiem, jedzeniem itp. Kiedy już zaatakowana była tkanka łączna w okolicach zmian, kończyło się operacją. Średnio co dwa lata.

Operacje to kilka prób usunięcia licznych torbieli przedkrzyżowych i zmian w okolicach kręgosłupa i jelita grubego. Operacje kończyły się kilkumiesięcznym ziarninowaniem rany, a więc spowalnianiem gojenia się rany nawet do czterech miesięcy.

Po drodze jeszcze sepsę miałam po jednej z operacji, dwa razy helicobacter, kilka razy infekcje nerek z hospitalizacji, a opatrunki po operacjach robiłam sobie sama… 10 cm wgłąb ciała rana szeroka na 5.

I musiałam pilnować żeby nie zarastała – nacinać skalpelem, kombinować dezynfekcję narzędzi u znajomej dentystki, szukać w domu sterylnych warunków dwa razy dziennie, bo opieka pooperacyjna przysługuje maksymalnie dwa tygodnie, a ja grzebałam w tych ranach miesiącami.

Lekarze nie dawali szans na dziecko. Stracona ciąża po wdaniu się stanu zapalnego w 12 tygodniu ciąży.

Jakoś się pogodziliśmy z tą myślą. Ale… mam siostrę, która całe życia borykała się z alergiami, wahaniami wagi, problemami skórnymi. Nie wiem, jak to dokładnie było, ale pamiętam, jak wróciła ze Stanów Zjednoczonych i opowiadała, że ludzie się leczą jedzeniem.

Potem poszło jak lawina. Siostra uczęszczała na kursy, szkolenia itp mocno związała się pasją z Kubą Mauriczem, skąd chyba najwięcej czerpała. Ze szkolenia na szkolenie podsyłała skrypty, swoje notatki, z czasem etykiety ze sklepów i rozważania z zakresu biologii, żywienia, snu, ketozy itd itp.

Zmieniłam jedzenie, zmieniłam wszytko. Rewolucja – dieta eliminacyjna, suplementy, zero stresu, sen przed 22, tak ogólnie.

Wyeliminowałam zboża, nabiał, cukier, alkohol, produkty przetworzone, soję. Sporadycznie coś mi się zdarzy np. czekolada z okienkiem albo domowa pizza. Karmię piersią i cierpię na napady głodu😉 Wprowadziłam ponownie pieczywo żytnie i gryczane oraz pokarmy kukurydziane np. makaron.

Ginekolog stwierdził hmmm, może w przyszłym roku się uda. Trzeba czekać, może zmienić leki. Nie. Żadnych leków, antybiotyków, odstawione nawet podczas stanów zapalnych. Odstawiamy antykoncepcję i stres – co dalej?

W ciągu trzech miesięcy zaszłam w ciążę. Kontrole i strach. Świetne wyniki. Stany zapalne łagodne (podczas ataków co trzy/ cztery miesiące nie mogłam chodzić kilka dni, temperatury 40, omdlenia, wymioty).

Od trzech lat, nie licząc porodów, nie byłam w szpitalu. Ostania operacja cztery lata temu, do dziś cisza. Bóle brzucha ustąpiły, wzdęcia, zgagi, omdlenia. Za to apetyt wspaniały, wyniki wzorcowe, ładna cera i włosy, karmię piersią, mam dwójkę zdrowych dzieci.

Po ciąży powrót do wagi w przeciągu trzech czterech miesięcy bez presji, bez diet. Przenieśliśmy się blisko rodziny na wieś. W domu zaczynamy dzień od jajek na boczku, w szafce weki, kiszonki, w lodówce dziczyzna, chodzimy spać z dziećmi o 21.

Siostra będzie nas przysposabiać w tym roku do morsowania – nasze marzenie. Szkoli się na bieżąco w tematach dietetyki, sprawności fizycznej itd. Robi to dla sobie i rodziny – jest naszym znachorem. Po godzinach pracy pochłaniają ją webinaria, wyjazdy na konferencje i wykłady. Zwyczajnie to lubi i czuje powołanie do posiadania takiej wiedzy

Czerpię wiedzę z internetu: Ajven, Tłuste Życie, PaleoSMAK, wszelkie strony o holistycznym podejściu do życia, a inspiracją jest moja siostra i dzieci. Dla nich muszę być w pełni sił, zawsze i wszędzie 🙂
Joanna

Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

Dodaj komentarz przez Facebooka poniżej albo formularzem na dole strony:

Jeden komentarz do “Lekarze nie dawali szans na dziecko”

  1. Mocna historia. Dawno czegoś takiego nie słyszałem. Daje do myślenia. Szkoda tylko, że to nie droga szpitalna dała Ci tę wiedzę…. Pozdrowienia

Skomentuj Szczepan Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *