Czekoladowe naleśniki (paleo)

Czekoladowe naleśniki są świetnym śniadaniem albo deserem paleo. Są pulchne, polane miodem dość słodkie i smakują dzieciom. Są też świetną metodą na przejrzałe banany, za miękkie, żeby je normalnie zjeść.

Czekoladowy naleśnik, Paleo SMAK

Przepis na czekoladowe naleśniki paleo – bezglutenowe, bez nabiału (laktozy i kazeiny) i bez cukru (ilości na dwa naleśniki):

Wszystkie składniki poza miodem i olejem kokosowym dobrze wymieszaj, najlepiej blenderem albo malakserem. Roztop na patelni olej kokosowy i wylej trochę ciasta tak, żeby cienka warstwa przykryła patelnię. To ciasto będzie dość gęste, więc możesz sobie pomóc łyżką, żeby rozprowadzić je na całej patelni.

Smaż na małym ogniu, bo inaczej zaczną się przypalać. Po mniej więcej 3-4 minutach obróć i po chwili wyłóż na talerz. Taki naleśnik jest trochę gorzkawy, więc najlepiej podlać go miodem, wtedy będzie najsmaczniejszy. W sezonie można także ubrać świeżymi truskawkami albo innymi słodkimi owocami.

Zobacz też: mąki w kuchni paleo.

Opublikowany wcześniej przepis na najprostsze naleśniki wymaga trochę wprawy w przewracaniu, czekoladowe naleśniki powinny być trochę łatwiejsze w przygotowaniu. Zdjęcie powyżej właśnie przedstawia takiego naleśnika, mimo iż wygląda jak czekoladowy herbatnik albo placek ziemniaczany 🙂

Przepis nie należy do niskowęglowodanowych (czytaj więcej: Dieta niskowęglowodanowa), choć czekoladowe naleśniki są bezglutenowe, bezzbożowe i bez nabiału (laktozy i kazeiny). Ze względu na kakao miejsce tych naleśników w diecie SCD jest dyskusyjne (na pewno nie na początku stosowania).

Mąka kokosowa i miód nie są dozwolone na diecie FODMAP, choć jak zastąpić miód cukrem lub syropem klonowym, to naleśniki te powinny być dobrze tolerowane w niewielkich ilościach.

Niestety ze względu na jajka i kakao te naleśniki nie są niedozwolone na protokole autoimmunologicznym, choć zamiast kakao możesz użyć karob, a jajka też można czymś zastąpić.

Smacznego!

Wartości
odżywcze
Wartość
energetyczna
WęglowodanyTłuszczeBiałko
przyswajalnebłonnikogółemwielonienasycone
1 naleśnik203 kcal21,2 g5,5 g20,5 g1,1 g8,9 g
Dieta paleo
i samuraja
Dieta LCHF/
niskowęglo-
wodanowa
Dieta
FODMAP
Dieta SCD
i GAPS
Protokół
autoimmu-
nologiczny
Smacznego!Niestety nieZmodyfikuj
przepis
Zmodyfikuj
przepis
Zmodyfikuj
przepis

Inne naleśniki paleo:


Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

Dodaj komentarz przez Facebooka poniżej albo formularzem na dole strony:

13 komentarzy do “Czekoladowe naleśniki (paleo)”

  1. jak sobie radzicie na Paleo z checia na weglowodany ? kurcze jest ok, nie czuje głodu jestem spokojna i wiele wiele innych pozytywów, ale czasami mam tak ochote na skórkę chrupiącego chleba… ;(((((((((((((

  2. Oj przyczyn może być mnóstwo, z różnymi objawami. Jeśli bez przyczyny chudniesz albo tyjesz, mimo jedzenia rozsądnych ilości węglowodanów, to może być jedna z przyczyn rozregulowanych hormonów. Przydałaby się wtedy konsultacja u jakiegoś holistycznego lekarza/dietetyka, szczególnie specjalizującego się w kobietach.

  3. Bardzo zależy od konkretnej osoby. Nie da się podać ogólnej liczby, może to być najczęściej od 50 do 150 g węglowodanów na dzień. Hormony jednak są ważniejsze od ilości węglowodanów. Skłonność do tycia też jest genetyczna.
    Powiedziałbym tak – najważniejsze hormony, potem węglowodany, potem geny.

  4. Tycie i chudnięcie zależy w niewielkim stopniu od „kalorii”. Najważniejsze są odpowiednie hormony i ile zjadasz węglowodanów.
    Jak masz hormony w równowadze i jesz 4.000 kcal głównie z tłuszczu, to nie przytyjesz, choć przyznaję, że na dłuższą metę, nie jest to najzdrowsze.

        1. Marcin, nasz organizm nie jest silnikiem samochodu, gdzie spalając X paliwa dostaje się Y energii. Jedz do syta smaczne pokarmy i nie przejmuj sobie głowy liczeniem czegokolwiek. Jak wyeliminujesz cukier i przetworzony syf, to organizm sam będzie doskonale wiedział, ile czego chce. Ja może obrócę pytanie – jaki jest sens liczenia kalorii, skoro można tyć jedząc 1000 kcal dziennie i chudnąć jedząc 4000 kcal?

          1. Grzegorz, a jak to zrobić by na 4tys kcal chudnac? jeżeli ktoś do tej pory ledwo trzyma wage na 1 tys kcal ? jakieś porady ?

Dodaj komentarz

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *