Choć chyba każda paleo-mama potwierdzi, że ciąża była bez szczególnych komplikacji i choć logiczne, że dieta bogata w białko, tłuszcz, witaminy i minerały jest najlepsza w czasie ciąży, to brakowało badań naukowych na temat żywienia paleo i ciąży.

Ciężko się dziwić więc, że wiele mam miało wątpliwości – czy słuchać lekarzy i jeść śmieci z cukrem, czy też zaufać sobie i jeść prawdziwe jedzenie. Z ogromną satysfakcją mogę potwierdzić, że to się zmieniło i mamy pierwsze badanie o diecie paleo w czasie ciąży!

Omawiane badanie pojawiło się niedawno w czasopiśmie o długim tytule: European Journal of Obstetrics & Gynecology and Reproductive Biology.

Gwoli przypomnienia – dieta paleo to sposób żywienia, który eliminuje bezwartościowe i przetworzone śmieci z fabryki, zboża, cukier i przemysłowe oleje, a w niektórych przypadkach także strączki i nabiał.

Dieta paleo opiera się na pokarmach bogatych w składniki odżywcze: mięsie, rybach, jajkach, orzechach, warzywach i naturalnych olejach.

Warto dodać, że tradycyjne zalecenia lekarskie w czasie ciąży są prawie odwrotne. Kobietom doradza się jeść sam cukier i zboża, a stronić od tłuszczu i pokarmów zwierzęcych.

W opisywanym badaniu {1} brało udział 76 pań ochotniczek – 37 z nich jadło przed i w czasie ciąży według diety paleo, a 39 tradycyjną dietę (cukier i zboża).

Obie grupy miały ciąże niskiego ryzyka – pojedynczą i mamy nie miały wcześniej syndromu metabolicznego (cukrzycy), nadciśnienia ani otyłości.

W badaniu wyeliminowano panie, które miały problem z przestrzeganiem swojego sposobu żywienia albo przeszły na dietę paleo już w czasie ciąży.

W badaniu dość dobrze opisano dietę paleo, choć wspomniano, że opiera się na chudym mięsie, co nie do końca jest prawdą. Nasi przodkowie zjadali całe zwierzę – zarówno chude mięso jak i organy pełne tłuszczu (np. mózg).

Rezultaty: panie na diecie paleo miały dużo lepsze wyniki na teście obciążenia glukozą, mniej anemii (dużo wyższe poziomy hemoglobiny i ferrytyny) i przybrały na wadze mniej niż mamy z drugiej grupy.

Dzieci mam paleo miały także mniejszą wagę urodzeniową – w obecnych czasach pełnych cukru dużo częstszym i poważniejszym problemem jest za duże dziecko, niż za małe.

Wyniki mnie nie dziwią – obserwacje mam paleo wskazują wyraźnie, że pozostają szczupłe i przybierają na wadze tylko tyle, ile trzeba. Zepsuty cukrem metabolizm mam na tradycyjnym żywieniu często powoduje, że tyją dużo więcej, niż to wynika z samej ciąży.

Badania jasno pokazują, że dieta paleo sprzyja prawidłowej gospodarce cukrowej organizmu, w przeciwieństwie do zalecanego przez media i dietetyków śmieciowego jedzenia zbóż i cukru {2, 3, 4}.

Logiczne jest też, że panie jedzące najlepiej przyswajalne żelazo (hemowe) i ważne witaminy (np. A, D i B12 – wszystkie obecne tylko w pokarmach zwierzęcych) mają mniej anemii.

Zaskoczył mnie za to wynik obciążenia glukozą. Gdy przyszłe mamy jedzą stosunkowo mało węglowodanów, to stają się wrażliwe na insulinę (przeciwieństwo insulinooporności) i mogą mieć fałszywy pozytywny wynik na cukrzycę ciążową. Pisałem o tym już wcześniej: Cukrzyca ciężarnych na diecie paleo.

Z badania nie wynika, co przyszłe mamy jadły i choć wielu kojarzy paleo z niewielką ilością węglowodanów, wygląda na to, że panie w grupie paleo nie limitowały za bardzo węglowodanów (jadły je oczywiście ze zdrowych źródeł: ziemniaki i inne korzenne warzywa, owoce, miód itp).

Oczywiście opisywane tu badanie miało swoje ograniczenia – obejmowało stosunkowo małą grupę pań i było retrospektywne – to znaczy, że bazowały na przeszłości i ochotniczki zostały „badane” już po porodzie.

Mimo wszystko jest to naprawdę ważny pierwszy krok i mam nadzieję, że w kolejnych latach będziemy mieć więcej badań o żywieniu paleo w czasie ciąży.

Zainteresowanym polecam dedykowany wpis poświęcony ciąży, który zawiera wiele odnośników do badań naukowych dotyczących żywienia w ciąży.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo