Dziś swój jadłospis prezentuje Anna Przebinda, psychodietetyk i praktyk medycyny funkcjonalnej, autorka bloga Z widelcem po zdrowie. Ania przez dwa lata była na paleo, lecz dziś z powodu wzmożonej liczby treningów skłania się ku diecie samuraja, która rozszerza paleo o bezglutenowe zboża (czytaj więcej: Dieta samuraja).
Ja, eMMa, jestem jogurtoholiczką, mlekomanką i twarożkofanką. Ostatnią białą kawę wypiłam sześć miesięcy temu…
Przez dwa lata przed cukrzycą jadłam tylko nabiał i zboża. Oj, jakie to było dobre. Jadłam, ponieważ mi smakowało. Półlitrowy jogurt naturalny Danone z otrębami rano, popołudniu, wieczorem. Od dawna wiedziałam, że konserwanty mnie uczulają, a jogurt truskawkowy to nawet nie stał obok truskawek – była to farbka albo inny rodzaj chemii. To już wiedziałam i sama robiłam sobie smaki dodając naturalne aromaty. Później nauczyłam się jeść wszystko o smaku naturalnym. Z czasem, kupowałam jogurty, w których nie było mleka w proszku. Moja świadomość ewoluowała.
Najsmaczniejsza była kromka razowego chleba z tostera, z twarożkiem domowym i miodem. Ojjj… i kakao. Nawet teraz jak to piszę, ślinka mi leci. Albo kasza manna na mleku z cukrem i cynamonem, mmmmmmm… Ale jak sobie zrobiłam ostatnio taki dzień, to cukry miałam 200-300 glc (po godzinie, po dwóch były do 135 glc), czyli jak po dobrej czekoladzie… Czytaj dalej Nabiałowy odwyk→
Wszystko to, co opisuję, sprawdziłam na sobie. Każdego, kto to czyta, proszę o jedno: NIE WIERZCIE WE WSZYSTKO, co tutaj piszę – kwestionujcie, sprawdzajcie. To właśnie dzięki takiemu podejściu od 1,5 roku ujarzmiam swoją cukrzycę typu pierwszego dietą a nie insuliną. Nikogo nie namawiam do odstawienia insuliny. Ale sami zaczniecie zmniejszać jednostki, aż w końcu przyjdzie moment, że odstawicie. Jeżeli tego będziecie chcieli.
O Boże, jakie to było piękne uczucie, kiedy nie byłam w stresie, że muszę zjeść, bo padnę z powodu zbyt dużej ilości insuliny przy braku cukru. Już to dało mi do myślenia: skoro cukru za mało, to zamiast zmniejszać insulinę, ja wpycham w siebie cukier prosty i tyję… Trochę jak na tym obrazku, z tą różnicą, że chodzi o typ I, a nie cukrzycę typu II.
A czemu by tak nie zmniejszyć insuliny?? Diabetolog: „No nie może pani. Tak ma być i już”… Albo: „Za dużo pani biega, żaden normalny człowiek nie spędza dwóch godzin dziennie na treningu”. Ech… Czytaj dalej Od czego zaczęłam→
Dwa lata temu trafiłam do szpitala z rozpoznaniem: cukrzyca typu I. Oczywiście, od pół roku czułam, że coś jest nie tak.
Szpital. Ja??? Kobieta z żelaza?! Dla której nie ma rzeczy niemożliwych, w szpitalu?? 7-10 dni??!! Zwariowali?? Ja mam plan treningowy. Jakie zwolnienie???
To co się działo w szpitalu, to materiał na osobną książkę. Ale to doświadczenie było mi potrzebne. Z hasłem: Nie ma przypadków. Wszystko jest po coś. Pozwoliłam sobie na jeden dzień lamentu i użalania się nad sobą. Wypisałam się na własne żądanie po czterech dniach.
Gdybym została dłużej, to miałabym materiał na dwie książki. Teraz wiem, że musiałam tam być. Chociażby po to, żeby usłyszeć to jedno zdanie. To jedno zdanie, wypowiedziane na obchodzie przez młodziutką lekarkę. Z maksymalnym lekceważeniem. Brakiem empatii i współczucia. „No, astma, Hashimoto, cukrzyca… taka autoimmunologiczna jest pani… cukrzyca. Ciekawe co i kiedy następne.” Czytaj dalej Ja i moja cukrzyca typu I→
Ciasteczka czekoladowe z awokado – paleo, bezglutenowe, bez cukru, bez mąki, bez orzechów i bez nabiału. Czy można zrobić ciastka bez mąki? Tak! Dodatkowo są łatwe i szybkie w przygotowaniu oraz baaardzo czekoladowe.
Ciasto czekoladowe z kiszoną kapustą? I to paleo, bezglutenowe, bez zbóż, nabiału i orzechów? Tak – takie ciasto da się zrobić i jest przepyszne! Choć w Niemczech kiszoną kapustę jadano w słodkościach od setek lat, to w Polsce takie połączenie jest dość egzotyczne. Zrób coś szalonego i upiecz ciasto czekoladowe z kiszoną kapustą!
O kapuście kiszonej i jej leczniczych właściwościach wspominał w swych pismach Hipokrates w IV w. p.n.e. Jednak prawdziwą sławę jej przyniosła pierwsza wielka wyprawa morska sławnego podróżnika i odkrywcy Jamesa Cooka. W owych czasach podczas długich podróży morskich pozbawionych świeżego jedzenia marynarzy dziesiątkował szkorbut – choroba wynikająca z braku witaminy C. Łatwa do przechowania i transportu, trwała oraz zawierająca dużo witaminy C kapusta kiszona okazała się strzałem w dziesiątkę i odtąd na stałe zagościła na statkach.
Noworoczny jadłospis, czyli najpopularniejsze w minionym roku przepisy na stronie – taki był mój pomysł, dopóki nie spojrzałem na zestawienie. 9 najczęściej czytanych przepisów to chleby, naleśniki i ciasto. O ile możemy je zjadać od czasu do czasu, to wypełnienie nimi całego dnia to zdecydowanie zły pomysł, musiałem więc sięgnąć po dalsze miejsca w rankingu, żeby przygotować nieco zdrowszy jadłospis.
Właśnie pożegnaliśmy stary rok i to dobry czas na jego podsumowanie. Jaki był rok 2015 w nauce? Oczywiście mówimy o nauce o zdrowiu i żywieniu – miniony rok dostarczył nam wiele wyników badań, ale najciekawsze dotyczyły jelit i naszej flory bakteryjnej. Nie byłoby przesadą nazwać rok 2015 rokiem jelit i bakterii, gdyby nie to, że ten trend zaczął się już wcześniej i potrwa jeszcze co najmniej dziesięciolecie.
Poprzednie lata rozpoczęły falę doniesień o tym, jak ważną rolę odgrywają bakterie na, a przede wszystkim w naszych ciałach. Symboliczne było badanie z roku 2014, które obaliło panujący od ponad 100 lat dogmat o sterylności płodu i płynu owodniowego. Okazało się, że kolonizacja naszych jelit bakteriami nie zaczyna się podczas porodu i karmienia piersią, ale jeszcze w łonie matki (link).
Zwykłe masło – jeden z najzdrowszych tłuszczów w naturze – zawiera pomiędzy 80% a 90% tłuszczu, a pozostałe składniki to głównie woda, przez którą masło szybko jełczeje oraz niewielkie ilości białka. Kazeina, główne białko mleka, nie tylko uczula – wielu z nas jest na nią nadwrażliwych. Nadwrażliwość na gluten i kazeinę idą często w parze i są kojarzone z wieloma problemami zdrowotnymi, jak np. trądzik albo autyzm (czytaj więcej: Nabiał – jeść czy nie jeść? | Kazeina A1 i A2 | Trądzik | Autyzm i zespół Aspergera).
Całe szczęście można masło oczyścić z wody, białka i innych domieszek i uzyskać praktycznie 100% czystego tłuszczu – taka postać masła, czyli masło klarowane, nie uczula i może być bezpiecznie spożywane przez każdego. Ghi (zwane też ghee) to specjalny wywodzący się z Indii rodzaj masła klarowanego, podczas którego produkcji białko i inne frakcje stałe masła zostają skarmelizowane (lekko przypalone), nadając masłu charakterystyczny orzechowy smak.
Przepis na masło klarowane (ghi) jest bardzo prosty. Potrzebujesz masło i rondelek albo garnek – nic więcej. Czytaj dalej Masło klarowane (ghi)→
Zielone jajka – wyjątkowo prosty i zaskakująco smaczny przepis na omlet ze szpinakiem. To pyszne i szybkie śniadanie dla dzieci oraz wygodne i bardzo odżywcze drugie śniadanie do szkoły, choć oczywiście dorośli także docenią smak zielonych jajek.