Kiedy diabetolog ponad cztery lata temu zobaczył wynik moich przeciwciał anty GAD powyżej 2000 UI/ml, poziom tak wysoki, że nieoznaczalny i poziom C-peptydu 0,11 nmol/l, zostałam poinformowana, że nie ma wątpliwości, iż moja cukrzyca to cukrzyca typu I, a trzustka już praktycznie nie działa, więc insulina zewnętrzna jest od teraz moim eliksirem życia.
Oznaczanie stężenia peptydu C jest obecnie najlepszą metodą, by dowiedzieć się, czy trzustka jeszcze produkuje insulinę.
W dużym uproszczeniu: komórki beta trzustki produkują zarówno peptyd C oraz aminokwasy tworzące ostateczną postać insuliny.
W kilka minut po uwolnieniu z trzustki około połowa insuliny jest degradowana w wątrobie.
Peptyd C znacznie dłużej utrzymuje się we krwi, dzięki czemu może służyć jako wskaźnik funkcji komórek beta. Stąd jest dobrym wykładnikiem zdolności wydzielniczej komórek beta wysp trzustkowych, również u chorych otrzymujących insulinę zewnętrzną (wynika to z faktu, że jeśli insulina podawana jest w zastrzyku, nie tworzy się peptyd C).
Zdrowa trzustka stale wydziela niewielką ilość insuliny i peptydu C. Norma peptydu C to 0,37–1,2 nmol/l.
Mój poziom C peptydu ponad cztery lata temu wynosił 0,11 nmol/l, co według medycyny współczesnej oznacza, że moja trzustka już przestaje działać.
Według medycyny współczesnej nie ma szans, żeby komórki produkujące insulinę mogły się namnożyć na nowo.
Ja jednak z natury jestem osobą, która kwestionuje i sama sprawdza wiele rzeczy.
Kiedy dowiedziałam się, że organizm ludzki ma niesamowitą umiejętność regeneracji, postanowiłam to sprawdzić.
Dorwałam książkę Amy Myers Możesz wyleczyć choroby autoimmunologiczne i postanowiłam dać jak najlepsze warunki mojemu organizmowi do odbudowy. Odstawiłam nabiał (Nabiałowy odwyk), gluten, owoce (Zakazany owoc) , toksyny (również leki), nietoleranty pokarmowe.
Zrobiłam ponownie badanie po roku: 0,59 nmol/l.
Przeszłam na dietę Najlepsza dieta dla cukrzyka, czyli dieta według wskazań własnego glukometru. Minął kolejny rok. Poziom C peptydu: 1,31nmol/l.
Wówczas przeczytałam w książce doktor Ewy Bednarczyk-Witoszek Dieta Dobrych Produktów, że poziom C peptydu powyżej 0,9 nmol/l oznacza, że cała trzustka funkcjonuje w zakresie działania insuliny.
Zachłyśnięta sukcesem po kolejnym roku zgodnym z Dekalogiem eMMy część I, II i III spodziewałam się wyjść poza skalę normy. Widząc, że poziom zmalał do 1,01 nmol/l, zbladłam…
Ale, że jak to?!?!?
Oczywiście poryczałam się. Prawdę mówiąc, ryczałam z tydzień. I… złamałam zasady, jedząc ilości i produkty podnoszące mój poziom cukru do poziomu wymagającego ode mnie podawania insuliny. Stwierdziłam, że jeżeli pilnując i kontrolując wszystko jak do tej pory, trzustka zaczęła wydzielać mniej insuliny, to ja pierdzielę, nie będę już pilnować zasad!!!
Dzięki bogu, szybko mi ten bunt przeszedł. Kiedy zobaczyłam, że i tak muszę pilnować… tym razem: ile jednostek insuliny powinnam sobie podawać.
Zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno wyeliminowałam wszystko, co powoduje wzrost przeciwciał niszczących moje komórki trzustki?
Czy aby na pewno wyeliminowałam stres?
Czy aby na pewno śpię odpowiednią ilość godzin, aby pozwolić się zregenerować ciału?
Czy aby na pewno żyję paleo?
Czy aby na pewno mój poziom cukrów był cały czas 135 mg%?
W jednym z komentarzy pod moim wpisem, padło stwierdzenie, że cukrzyca, to choroba nie tyle ciała, co duszy… I to, dokładnie odzwierciedliło mój ówczesny stan analizy.
W tym wszystkim należy pamiętać jeszcze o tym, że jedno: to regeneracja organizmu a drugie: zmniejszenie przeciwciał, niszczących te młode, zregenerowane komórki.
Dlatego leczenie jest tak wielopłaszczyznowe… To nie tylko pokarm. To wiele rzeczy.
Oczywiście, od zasad jedzenia wszystko się zaczyna.
Doktor Bernstein w swojej książce Diabetes solution, the complete guide to achieving normal blood sugar twierdzi, że zbyt wysokie wahania poziomu cukrów przyczyniają się do niszczenia komórek trzustki, jak i leki, których zadaniem jest obniżenie glikemii.
Właśnie dlatego tak pilnuję zasad diety, żeby poziom cukrów był na stałym poziomie i nie trzeba było podawać insuliny zewnętrznej, która nie służy regeneracji komórek beta trzustki.
Mimo, że posiłki miałam opanowane, wróciłam po raz setny do książki dr Ewy Bednarczyk-Witoszek, która uważa, iż niski C-peptyd skorelowany jest z dietą bogatoalergenową (w uproszczeniu: pokarmy podnoszące nam cukry), bogatą w nietoleranty i BOGATOBIAŁKOWĄ (o produktach bogatobiałkowych pisałam w Gdy poranne wstają zorze), obfitującą w białka zwierzęce.
Większość produktów bogatobiałkowych roślinnych ma, jak zauważam, mniejszą moc obniżania C-peptydu, czyli mają działanie korzystne. Produkty, które lubimy i nie jadamy ich nawykowo i te, które nie są dla nas alergenami i nietolerantami – w mniejszym stopniu inicjują nadprodukcję przeciwciał przeciwwyspowych niż bogatobiałkowe produkty zwierzęce.
C peptyd obniża się również na dietach niskowęglowodanowych – gdy jadamy mniej węglowodanów, nie jest produkowana w tak dużej ilości w czynnej jeszcze trzustce insulina potrzebna do wykorzystania tychże węglowodanów. C peptyd 0,4-0,9 widzę jako skorelowany z jadaniem mniejszej ilości nietolerantów i alergenów w porównaniu do pacjentów z c peptydem = 0. Przy wartościach c peptydu 0,4-0,9 łatwiej uzyskać remisję niż przy wartościach niższych.dr Ewa Bednarczyk-Witoszek „Dieta dobrych produktów”
I wszystko jasne: jem niskowęglowodanowo, więc nie potrzebuję insuliny w górnej granicy normy.
Ważne jest jeszcze, czy poziom moich przeciwciał się nie zwiększył. Jeżeli się zwiększył, to znaczy, że one zniszczyły te nowo odrodzone komórki beta.
Jeżeli jednak zmalał, to wynik niższego poziomu peptydu C jest spodziewanym efektem diety.
No i nie ma co się załamywać. Chociaż płacz potrafi być oczyszczający, a pod złością kryje się ogromna siła. Siła, którą można wykorzystać do życia. Siła, która jest nam potrzebna, aby codziennie zadbać o siebie. Nam, nie tylko cukrzykom, ale każdemu z chorobami autoimmunologicznymi.
Z życzeniami ogromnych pokładów siły potrzebnych do przywrócenia do prawidłowego działania najbardziej skomplikowanej „maszyny” na Świecie: Siebie ?
eMMa
"Sweet tooth"
lp.pw@htootteewsamme
Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo
Czy mogłabym prosić o wypowiedź nt diety ketogenicznej? Wiem już sporo, dużo czytałam, oglądałam filmiki itd., ale cytat dr Witoszek przytoczony przez Joannę mnie przeraził. Wszędzie piszą, że to najlepsza dieta dla cukrzyka (dr Więckowski, Czerniak) i mnie to przekonuje, jest logiczne.
Czytałam wszystkie wpisy, że przy cukrach do 140 ta dieta jest bezpieczna, ale ten cytat mnie bardzo zaniepokoił 🙁
Dziękuję za te wpisy, robię mniej więcej to samo, mało węgli i białka, tylko bez żadnego skutku… Fakt, że dopiero zaczęłam i jeszcze się trochę plączę. Jestem na keto adaptacji.
Grażyno, najlepsza dieta dla cukrzyka, to taka, która trzyma cukry na niskim poziomie. Wielokrotnie o tym wspominałam w swoich wpisach. Odnoszę wrażenie, że znajdziesz w nich odpowiedź na wiele swoich wątpliwości.
Pozdrawiam serdecznie eMMa
To oczywiste. Tak, jak napisałam, wszystko już przeczytałam, a pytam konkretnie o tą wypowiedź dr Witoszek.
Z jednej strony masz jedną dr Witoszek, a z drugiej strony masz dziesiątki lekarzy i badań, z których jasno wynika, że u niektórych ludzi dieta ketogeniczna jest najlepsza w przypadku cukrzycy.
Pamiętaj jednak, że nie każdy będzie się czuł doskonale jedząc 10-15 g węglowodanów dziennie. Niektórzy, niezależnie od cukrzycy, mogą się z tym czuć dość fatalnie. Myślę, że nie ma jednej reguły dla każdego i trzeba sprawdzić, jak nisko z węglowodanami można zejść.
Grzegorzu, dziękuję za odpowiedź. Czuję się bardzo dobrze jedząc tłuszcze, jednocześnie z dr Witoszek wzięłam 1 białko zwierzęce dziennie i staram się urozmaicać. Robię 2w1. Intuicyjnie czuję, że tłuszcze są w porządku, poza tym nic złego nigdy o nich nie czytałam, w przeciwieństwie do węgli i białka. Te tłuszcze to głównie ryby, awokado, olej lniany itp., nie mięso.
Pozdrawiam!
Tak. CT1. Spróbuj na insta alusia wsze lub fb Alicja Wsze. Email alicjawsze@gmail.com
Alicjo, ja też mam problem, żeby Cię odszukać. Pisałaś mi na maila, ale jeżeli nie ma się Instagrama ani fb, to chyba nie da rady Ciebie odnaleźć.
Witaj
Kolejny raz pisze tym razem ze smutkiem.
Piękny peptyd c z 1.8 spadł na 0.55.( przy rozpoznaniu 0.6). do tego Tsh 20 ( jestem po usunięciu tarczycy). Jestem na diecie ketogenicznej, pracuje nad sobą… Czy myślisz ze Zaburzone hormony tarczycy są powodem tego spadku ? Czy po prostu anty-GADy w końcu dały radę (poziom pow. 2000) ?
Muszę jeszcze raz dokładnie przeczytac Twoje wpisy i jeszcze bardziej wziac się za siebie…
Dziękuję za to że dajesz nadzieję
W każdym razie smutny dziś dzień…
Lucyno, smutek też jest potrzebny. Rozumiem Cię. Nie jest łatwo.
Wiesz, że tylko Ty znasz odpowiedź na te pytania?
Pogadaj ze sobą: uczciwie, ale z troską!! Nie karć się.
Czy rzeczywiście cukry były max 135 mg%?
Wyciągnij wnioski i zacznij działać z nową siłą.
Pozdrawiam serdecznie!! Ściskam Ciebie i te Twoje GADy 😛
Witam, Pani Lucyno czy oglądała Pani filmy dr. Ewy Bednarczyk – Witoszek odnośnie cukrzycy typu1? Pod każdym takim filmem Pani doktor zaznacza ze przy diecie nieskoweglowodanowej, kiedy pojawiają cię poranna katonuriia koreluje to z obniżaniem peptydu C. Cytuje jeden z wpisów Pani doktor" NIE WOLNO doprowadzać do stałej porannej ketonurii. Zwiększenie ilości zjadanych węglowodanów (z listy Dobrych Produktów) i zamiana ketogennych białek zwierzęcych na mniej ketogenne białka roślin oleistych często jest pomocna. W cukrzycy I widać jak szkodliwa jest trwale stosowana dieta ketogenna."
Ile ludzi tyle opinii?
Nie oglądałam więc koniecznie muszę to nadrobić wiem jedno że próbowałam już różnych rzeczy i póki co najlepiej czuje się na takiej diecie a peptyd c gdy na nią przeszlam wzrósł do 1.8.
Niestety coś czuję że tym razem problem tkwi w tarczycy a raczej jej braku ? no i oczywiście mojej samodyscyplinie
a mnie zastanawia co z piciem herbaty? Rozne są opinie co do tego czy wolno pić herbatę (zieloną, niesłodzoną) między posilkami i czy to ma wpływ na wyrzuty insuliny?
Nie zastanawiałam się nad tym. A napisałabyś proszę, jakie są opinie?
Przewaza opinia, ze nie wolno pic herbaty posilkami to stymuluje do dotatkowej pracy. Dla mnie to straszny zakaz, bo uwielbiam herbaty, ale juz sama nie wiem czy nie robie sobie krzywdy pijac .
Aga, sprawdź sama swoim glukometrem. Nie sądzę, żeby herbata (niesłodzona) miała jakikolwiek wpływ na poziom glukozy i insuliny w krwi.
Witam
Moja córka w grudniu c-peptyd 1,28, teraz nam spadł o 0,31 czyli na 0,97 ale to z powodu stresów w szkole i czasem wysokich cukrów od białek zwierzęcych :(. Ale to już wiemy i jemy tak by cukry były do 110 🙂
Walczymy dalej 🙂
"Dopóki walczysz jesteś Zwycięzcą "
Emmo, proszę cię o radę.
Prawie dwa lata temu przeszłam na dietę paleo, odstawiając całkowicie zboża, pseudozboża, nabiał, cukier, niezdrowe tłuszcze i wszelkie produkty przetworzone. Większość problemów zdrowotnych wyeliminowałam, jednak od czasu do czasu niektóre z nich się pojawiają. Podejrzewam że to kwestia nietolerancji pokarmowej i szkodzą mi jakieś zdrowe produkty ale zupełnie nie wiem jak to sprawdzić i od czego zacząć. Jakie badania/testy wykonac żeby to wykryć i przy okazji nie wydać majątku.
Moniko, coś czuję, że może zabraknąć nam miejsca w komentarzach, stąd moja propozycja, żebyśmy przeszły z korespondencją na mojego maila a wnioski, jak dojdziemy do jakiegoś konsensusu 🙂 opublikuję później. Co Ty na to?
Emmo, dzisiaj odebrałam wynik peptydu C także trafiłaś w punkt z tym wpisem …jak ostatnio odbierałam wynik to była mega euforia 0,36 ng/ml jeszcze tak wysoki nigdy nie był a dzisiaj spadek do 0,23 ng/ml także dzisiaj jest ten gorszy dzień ale może dzięki Twojemu wpisowi nie złamie za dużo zasad…;) pozdrawiam
Joanno, a może warto się zastanowić, czy jest to błąd laboratoryjny 🙂 czy może ciut za mało pilnowałaś diety i pofolgowałaś za bardzo? Z jakiegoś powodu zrobiłaś to badanie. Mimo, że są to tylko liczby, chciałaś je zobaczyć.
Sama wiesz najlepiej dlaczego 🙂 Podobno najłatwiej jest oszukać samą siebie… Ja jestem w tym specjalistką 😛
Może warto przeprowadzić szczerą, pełną zrozumienia rozmowę z samą sobą? Jestem przekonana, że dojdziesz do bardzo ważnych wniosków 😉
Dodaje ponownie komentarz(dodałam też w wcześniejszym poscie)
Cześć! Czytam Twoje wpisy od niedawna, stopniowo po kolei… Moja sytuacja wygląda tak że od 11 miesięcy mam cukrzycę, od początku byłam na 2-4j max do posiłku.. przez swój błąd przez 5 dni nie podawąłam sobie insuliny (podawąłam sobie powietrze, bo tłoczek zszedł mi na dół, a ja że zmieniam igły dopiero wtedy jak mnie naprawde boli to skapłam się po 5 dniach) no wiec nic nie było niepokojącego, cukry może wyższe niż zwykle o 10-20, raz zdażyło mi się chyba 200 ale podałam "korektę" której nie dałam i spadł w godzinę do 130. Ciągle byłam na 2j Lantusa, jak odkryłam ze nie podawałam insuliny zaczełam panikować, i do obiadu takiego samego jak dzien wczesniej na którego nic nie podałam podałam 3j, po czym zrobiłam test i zaczełam bardzo intensywnie ćwiczyć, zwykle po 20 min cardio cukier spada mi np z 160 do 69 i niżej i musze jeść cukier, jednak w tej sytuacji spadł mi do 88, dalej cwiczyłam i nie spadał dalej… stwierdziłam że odkładam insulinę włącznie z Lantusem i zobacze co się będzie działo. Przez miesiąc jadłam zdrowo, ok 3WW na posiłek, zero cukierków które wczesniej jadłam ciągle bo bałam sie ze mi cukier spadnie, mam o wiele więcej energii, cukry coraz bardziej w porządku, po posiłku 120, 110, a nie 140 albo więcej, zero cukierków, niedocukrzeń, nie chce mi się ciągle jeść. Jednakże po wizycie u diabetologa, jak mu o tym powiedziałam, kazał mi brać po 1 j do posiłku, i 2j Lantusa, żeby chronić komórki trzustki przed wyczerpaniem, troche mnie wyśmiał, jak mu powiedziałam że sprawdzałam też cukier po 1 h po posiłku (zazwyczaj 130-140), bo nie chciałam też zeby po 1h był 200 albo więcej. Ja chce żeby ten czas bez insuliny trwał jak najdłużej, przeczytałam u Ciebie żeby nie brać insuliny w takim przypadku, powiem szczerze boję się, chce dla siebie jak najlepiej i jestem w stanie bardzo dużo zrobić zeby to osiągnąć..
Dodam ze jestem na diecie bezglutenowej bez nabiałowej, ale owoce zdarza mi się zjeść ok 2 razy w tyg albo częściej (ale wybieram te jagodowe) , aktualnie mieszkam sama i nie chce dopuścić do sytuacji niedocukrzenia ?
Hemoglobina 5,5%
Z góry dziękuje za jakieś podpowiedzi <3
Dolce Eva, mam wrażenie, że wszystko, co poruszyłaś w swoim komentarzu znajdziesz w moich wpisach. Jakiej więcej podpowiedzi ode mnie oczekujesz?
pozdrawiam
Czy przy takich cukrach mam słuchac lekarza i brać po tej 1j. czy siebie i zaufać, że przy dobrej diecie moge być całkowicie bez 🙁 ?
Dolce Eva tylko Ty jesteś osobą, która zna odpowiedź na to pytanie.
Jak wielokrotnie powtarzałam, nie mam prawa niczego Ci radzić.
Opisuję swoją historię i swoje wnioski, przemyślenia.
Gratuluję pięknej hemoglobiny!!!
Witaj
Nie daj się diabetologowi… Oni po to są!
My od roku na diecie, córka 12 lat miała jak zachorowała…
49 dni była na insulinie i od 5 maja 2017 jesteśmy bez insuliny… 🙂
Uwierz mi, że można ale trzeba to zrozumieć 🙂
a i glikowana 5,1 🙂
Witam ALICJA
Jak to zrobilas ze odstawilas insuline? Czy masz moze ciekawe pomysly na posilki? Jestem tu nowa.Moja corka 12 lat,cukrzyca typu 1 bez insuliny narazie. Walczymy dieta ale brakuje juz mi sil i pomyslow na posilki,
a dla corki brakuje juz sily psychicznej
Witaj
Dajemy radę od roku i dwóch miesięcy, same gotujemy, ale można sobie z tym poradzić. Jestem też na instagramie jako jesc_by_zyc_zdrowo. Napisz mi numer telefonu na maila to pogadamy alicjawsze@gmail.com
Witam. Wlasnie wyslalam emaila.Dziekuje 🙂
witam, Twoja córka ma cukrzyce typ1? nie mogę cię znaleźć na instagramie, wyszukuje mi jesc zdrowo by zyc dlugo lub io jesc by zyc zdowo ale to jest o insulinooporności, pozdrawiam