Pizza niskowęglowodanowa

Czasem pizza pozostaje niespełnionym marzeniem, gdy nie jadasz zbóż ani nabiału. Całe szczęście okazuje się, że można zrobić pyszną pizzę bez zbóż i sera!

Z serem sprawa jest prosta – w sklepach mamy „oszukane” wegańskie sery na bazie oleju kokosowego i skrobi. Jak nie możesz nabiału, to taka wegańska mozzarella powinna wystarczyć.

A co ze spodem na pizzę? Tu właśnie ten przepis wchodzi w grę – niskowęglowodanowy spód na pizzę bez glutenu!

Pizza paleo

Niskowęglowodanowe ciasto na bezglutenową pizzę – przepis:

  • kalafior – 1 średni
  • ser (prawdziwy lub wegański) – 100-150 g
  • jajko – 1 duże (albo zamienniki)
  • przyprawy

Lista składników nie jest bardzo skomplikowana, prawda? Najwięcej roboty jest jednak z kalafiorem – po oczyszczeniu trzeba go zetrzeć (najlepiej robotem kuchennym) na drobno.

Teraz najważniejszy krok – nie pomijaj go, bo pizza nie wyjdzie za smaczna! Weź ścierkę albo pieluchę tetrową i ten kalafior bardzo dobrze wyciśnij.

Jest to odrobinę czasochłonne, ale naprawdę ważne. Spróbuj wycisnąć jak najwięcej wody. Różne tarki dają kalafior lepszy lub gorszy do wyciskania. Postaraj się pozbyć jak najwięcej wilgoci.

Jeśli dobrze tolerujesz nabiał, to użyj prawdziwego sera – najlepiej mozzarelli. Jeśli jednak białka mleka są problemem, to polecam wegańską podróbkę sera.

Suchy kalafior wymieszaj z serem, jajkiem, solą i innymi przyprawami na pizzę. Formuj z tego ciasta placki o dowolnym kształcie – my najczęściej pieczemy prostokątne, ale okrągłe też można.

Ciasto na pizzę włóż do piekarnika na około 45 minut w 180°C. Potem obróć placki spodem do góry i piecz kolejne 10 minut – gotowe!

My robimy często grube ciasto, które przez to nie wychodzi zbyt sztywne, ale zależnie od sposobu przygotowania kalafiora i grubości ciasta można osiągnąć efekt naprawdę zbliżony do tradycyjnego ciasta na pizzę!

Pizza paleo

Tutaj ten przepis się kończy – masz spody, ale pizza nie jest jeszcze gotowa. Teraz przygotuj swoją własną ulubioną pizzę. U nas jest to najczęściej koncentrat pomidorowy, pieczarki, wędlina i ser.

Tak przygotowane pizze idą jeszcze na kolejne 10 minut do pieca i wtedy już są gotowe do konsumpcji. Smacznego!

Nam z podanych powyżej składników wychodzi koło 6 całkiem dużych placków, ale nie ma problemu oczywiście dać nieco więcej wszystkiego i upiec od razu większą ilość.

Spody do pizzy z tego przepisu są naprawdę niskowęglowodanowe, jeden całkiem spory ma niewiele ponad 4 g przyswajalnych węglowodanów – to nic!

Takie ciasto na pizzę jest dozwolone na diecie niskowęglodanowej (LCHF) oraz dietach SCD i GAPS. Kalafior (w takich ilościach) może być naprawdę problematyczny na diecie FODMAP.

Przy protokole autoimmunologicznym niedozwolone jest jajko, ale możesz spróbować je zamienić na żelatynę albo gluta lnianego (zobacz więcej: Co zamiast jajka?).

Oczywiście w przypadku chorób autoimmunologicznych także odpada prawdziwy ser i trzeba użyć wegańskiej podróby (sprawdź listę składników).

Podane poniżej wartości odżywcze dotyczą spodu na pizzę z prawdziwym serem. Gdy użyjesz wegańskiego substytutu sera, to spody będą mieć więcej węglowodanów, a mniej białka.

Smacznego!

Wartości
odżywcze
Wartość
energetyczna
WęglowodanyTłuszczeBiałko
przyswajalnebłonnikogółemwielonienasycone
Z przepisu
(6 spodów)
372 kcal26 g18 g29 g2,5 g48 g
1 spód62 kcal4,3 g3 g4,8 g0,4 g8 g
Dieta paleo
i samuraja
Dieta LCHF/
niskowęglo-
wodanowa
Dieta
FODMAP
Dieta SCD
i GAPS
Protokół
autoimmu-
nologiczny
Smacznego!Smacznego!Niestety nieSmacznego!Zmodyfikuj
przepis


Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

Dodaj komentarz przez Facebooka poniżej albo formularzem na dole strony:

7 komentarzy do “Pizza niskowęglowodanowa”

    1. testy wypadły nadzwyczaj pomyślnie i to bez wyciskania kalafiora 😉
      Wreszcie mogę jeść co jakiś czas pizze, mimo, że produkty mleczne średnio mi służą…

  1. Czy chodzi o pozbycie się wilgoci z kalafiora, czy jego soku. Myślę o programie „suszenie” w piekarniku bo jestem cherlawa i wyciskanie mi nie idzie. Ale jeżeli problemem jest sok, to mam trudne zadanie.
    Pozdrawiam

    1. Monika, dobre pytanie. Nie próbowałem, ale myślę, że jak podsuszysz starty kalafior w piecu, to być może osiągniesz podobny wynik. U nas udaje się jednak wycisnąć zaskakująco dużo soku. Powodzenia!

      1. Wysuszyłam kalafiora w piekarniku. Domownicy bardzo głośno wyrażali zachwyt nad „pizzą”. A była to wersja podstawowa – sos plus mozzarella. Dzięki za przepis.

  2. Witam, bardzo ciekawy przepis!
    Czy zamiast ucierania i wyciskania kalafiora można go przepuścić przez wolnoobrotową wyciskarkę do soków? Powstałaby wtedy dość sucha pulpa, normalny produkt uboczny wyciskania soku. Zastanawiam się jednak, czy nie są wymagane większe drobinki kalafiora. Mają państwo takie doświadczenia?
    Pozdrawiam

    1. No właśnie ostatnio rozmawiałem z żoną na ten temat – że sokowirówka byłaby znakomita. Niestety nie mamy takiej w domu. Przypuszczam, że sprawdziłoby się świetnie – spróbuj i daj znać 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *