Szpik – masło bogów

Nie ma nic bardziej paleo od jedzenia szpiku – na długo zanim nasi przodkowie nauczyli się polować, szpik kostny ze znalezionej padliny oraz zwierząt upolowanych przez inne drapieżniki był pierwszym łatwo dostępnym źródłem tłuszczu zwierzęcego – bombą energetyczną i witaminową. To właśnie skoncentrowana energia zawarta w szpiku zwierząt pozwoliła nam rozwinąć mózg, zacząć sprawnie myśleć i w końcu polować samodzielnie.

Szpik 1, Paleo SMAK

Dwa miliony lat temu malutki Homo Habilis nie był w stanie samodzielnie zabić większości dużych zwierząt. Podpatrując inne drapieżniki i padlinożerców, próbował dostać się do szpiku wewnątrz znalezionych kości. Pierwsze narzędzia używane przez naszych najodleglejszych przodków to kamienie służące do rozłupywania kości celem wydobycia z nich cennego szpiku.

Szpik jest jedną z najbardziej gęstych energetycznie i witaminowo części zwierząt (488 kcal/100 g), dużo bardziej niż mózg, mięśnie, czy wątroba. Wszystkie plemiona pierwotne bardzo cenią szpik kostny, do niego też najpierw dostają się wilki po upolowaniu zdobyczy. Przetestuj na swoim psie – daj mu mięso czerwone, wątrobę i szpik i zobacz, co najpierw zje.

Szpik produkuje czerwone krwinki, dlatego też jest niezwykle bogaty w łatwo przyswajalne żelazo. Zawiera także dużo tłuszczów omega-3, niezbędnych aminokwasów, witamin i mikroelementów. Jak na tak zdrowe pożywienie jest też bardzo tani i w miarę łatwo dostępny. Kupując kości (wołowe, albo innych dużych zwierząt) szukaj takich, które w przekroju ujawniają dużo szpiku, najlepiej bezpośrednio u rzeźnika, bo on najlepiej doradzi. Kości mogą być w dużych kawałkach przekrojonych wzdłuż, albo pocięte w poprzek na mniejsze kawałki.

Szpik 2, Paleo SMAK

Jak przyrządzić szpik kostny? Najprościej jest go upiec w piekarniku. Przepis na szpik:

  1. Włóż kości do naczynia żaroodpornego lub foremki do pieczenia.
  2. Podczas pieczenia z kości wytopi się tłuszcz, upewnij się, że nie wycieknie – to najzdrowszy tłuszcz, jaki może być i będziesz chciał go zjeść!
  3. Posyp szpik solą i pieprzem, możesz też dodać drobno pokrojonego czosnku.
  4. Piecz w 180-200 stopniach przez około 15 minut, aż zauważysz bąbelki wychodzące ze szpiku.

Przyda się sól (kłodawska lub himalajska), przygotuj długie i wąskie łyżeczki i… do dzieła! Jak kości lekko przestygną, to użyj ust i języka, żeby wyssać szpik z miejsc niedostępnych dla łyżeczki. Niektórzy także posługują się pałeczkami, żeby wydobyć ostatnie kawałeczki szpiku z zakamarków kości.

Dla osoby wychowanej na chlebie i chudziutkim mięsie ten smak może być na początku trudny. Jednak dzieci go uwielbiają – im mniejsze, tym bardziej. Możesz szpik dać nawet niemowlęciu (od około 9 miesięcy), tylko nie za dużo naraz. Konsystencja szpiku jest kremowa, a smak delikatny, nawet lekko słodkawy. Nie używaj żadnych skomplikowanych przypraw – z samą solą jest tak pyszny, że nie bez powodu nazywany jest masłem bogów.

Szpik 3, Paleo SMAK

Najlepiej zjeść sam szpik łyżeczką bez dodatków, ale możesz nim posmarować chleb paleo (tylko taki o łagodnym smaku, bez przypraw, np. Chleb paleo z mąki migdałowej), świetnie też do niego pasuje zielona sałatka przyprawiona sokiem z cytryny. Szpik kostny nie zawiera w ogóle węglowodanów, przez co ma miejsce w dietach niskowęglowodanowej/LCHF, SCD, FODMAP, GAPS, a także protokole autoimmunologicznym.

Nie wyrzucaj kości! W porach kości zostało jeszcze trochę szpiku, możesz teraz ugotować rosół.

Przy następnej wizycie w dobrym sklepie mięsnym zapytaj o kości ze szpikiem. Potem je upiecz, zjedz szpik i poczuj się, jak prawdziwy jaskiniowiec!

Smacznego!

Wartości
odżywcze
Wartość
energetyczna
WęglowodanyTłuszczeBiałko
przyswajalnebłonnikogółemwielonienasycone
Porcja
100 g
850 kcal0 g0 g90 g4,5 g5 g
Dieta paleo
i samuraja
Dieta LCHF/
niskowęglo-
wodanowa
Dieta
FODMAP
Dieta SCD
i GAPS
Protokół
autoimmu-
nologiczny
Smacznego!Smacznego!Smacznego!Smacznego!Smacznego!


Chcesz dostawać informacje na maila o nowych postach na stronie PaleoSMAK? Nie spamujemy, szanujemy prywatność i zawsze możesz się wypisać.

Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo

Dodaj komentarz przez Facebooka poniżej albo formularzem na dole strony:

33 komentarze do “Szpik – masło bogów”

  1. A ja robię jako ossobucco, czyli 'kość z dziurą' – trochę jak na zdjęciu. Lepszy jest szpik czerwony, tj z młodych zwierząt, cielęcy, ale lepszy jest z cieląt jeleni czy danieli niż bydła domowego. Popiłowane lub porąbane na 5 cm kawałki piekę w gęsiarce wraz z warzywami, warzywa wchłaniają wytopiony tłuszczyk… Pycha!!

  2. Body OK rzeczywiscie masz racje. Czasy w Polsce zmienily sie na gorsze jesli chodzi o hodowle i uprawy rolnicze. Niegdys krowy wypasane byly na lakach wprawdzie uwiazane na lancuchach ale mialy dostep do slonca trawy i mialy ruch. Dzis stoja albo leza w oborach . Taka sytuacja jest straszna dla samych zwierzat. Traktowane sa jako maszyny do wytwarzania mleka. Czlowiek w czlowieku gdzies sie zapodzial – nie ma go! A gdzie nasi kochani ekolodzy? Czemu na to pozwalaja? Te biedne zwierzeta przez caly okres swojego zycia cierpia choc tyle dobrego daja ludziom. Krowy wiem to dokladnie od rolnikow choruja dosyc czesto i leczone sa antybiotykami . Rolnicy narzekaja ze wizyta weteryniarza duzo kosztuje a jeszcze do tego leki trzeba wykupic. Niestety z w/w wizyt zmuszeni sa korzystac dosc czesto. Bedac w Szwajcarii widzialam wiele wiele krow wypasanych na lakach. Panuje w tym kraju zasada ze szczesliwa krowa da wiecej mleka i o wiele bardziej zdrowego. W Polsce w Niemczech jest inaczej. Straszne. Lepiej przeciez zjesc raz w tygodniu kawalek miesa lub kawalek sera ale za to zdrowszego i smacznego. Juz nie mowiac o tych katorgach na ktore skazuje biedne zwierze niby – czlowiek. Czlowiek chlubi sie czlowieczenstwem ale jesli czlowieczenstwo skazuje ludzi i zwierzeta na cierpienia – to ja nie chce takiego czlowieczenstwa. A o uprawach rolniczych nalezaloby ksiazke napisac. Czlowiek sam skazuje sie na wyniszczenie . Nikt nie dba o jakosc . Wszystkie wartosci moralne przepadly w pogoni za pieniadzem. Duzo rolnikow jest niewyksztalconych – nie maja zielonego pojecia o opryskach plestycydach wyjalawianiu ziemi zagrozeniu badz wyeleminowaniu gatunkow itd itd. Gdzie my zyjemy – kto jest ten czlowiek ? Co zostawimy potomnym?
    SERCE PLACZE……..

    1. Rolnicy niewykształceni ? He dobre. To chyba gdzieś tam u Pani w rejonie ,,jakaś dziura czy coś". Wszyscy narzekają na chemię w jedzeniu, a to że w mięsie i kosmosie… . Za obecną sytuację możemy podziękować sobie, każdy z osobna. Jest na to jeden wyraz a drugi go wspomaga : PRZELUDNIENIE, a wspomaga je Marnotrawstwo jedzenia. Od co cała tajemnica. Jakość ? Teraz chodzi o ilość by wykarmić te przeludniona Planetę. Jak przejeżdżam przez wioski większe mniejsze, wszędzie już są chlewnie, kurniki, a raczej fabryki. I co? Dalej jest glod, a ludzi coraz więcej i więcej

  3. Jak czesto mozna jesc szpik kostny? A co z cholesterolem? Czy mozna go takze uzywac do celow kosmetycznych np. zamiast kremu na twarz?

    1. Często, choć pewnie nie kilka razy dziennie 🙂 Cholesterol jest niezbędny do życia – mózg ma dużo cholesterolu, każda komórka naszego ciała. Cholesterol dietetyczny nie ma niczego wspólnego z cholesterolem w krwi.
      A do stosowania zamiast kremu chyba czysty tłuszcz byłby lepszy – z pokrewnych to łój wołowy.

      1. A jesli ma sie zbyt wysoki wskaznik trojglicerydow to czy wowczas spozywanie szpiku wolowego nie byloby przeciwwskazaniem? Chcialabym czesciej spozywac szpik kostny wolowy poniewaz jest pyszny a ugotowane na nim zupki smakuja nieziemsko., tylko czy bedzie to dla mnie bezpieczne? Za odpowiedz z gory dziekuje.

        1. Z tego co wiem to trójglicerydy to raczej z węglowodanów. Ja jem bardzo dużo tłuszczu, masła, smalcu, tłustego mięsa – ostatnie badania trójglicerydy 85. Pozdrawiam

  4. Jedliśmy już kilka razy taki szpik, mojemu rocznemu synkowi bardzo smakował. Martwi mnie jedynie to co przed chwilą przeczytałam w komentarzach tzn. ryzyko choroby wściekłych krów. Czy sądzi Pan, że to realne zagrożenie?

    1. O ile dobrze pamiętam, to zanim badaliśmy krowy pod kątem prionów, to w całej Europie zmarły ze 3 osoby. Teraz całe bydło jest badane. Myślę, że ryzyko istnieje zawsze, ale jest dużo bardziej niebezpieczne iść na spacer wzdłuż ruchliwej ulicy. Pieszych w Polsce giną setki rocznie, a na chorobę Creutzfeldta-Jakoba wywołaną jedzeniem wołowiny nikt.
      Więc o ile wychodzisz z domu, to myślę, że się nie ma czego obawiać 🙂

  5. ja gotuje kosci wolowe dosyc dlugo z warzywami dodanymi w ostatniej fazie gotowania i w ten sposob powstaje rosol ktory dodaje do kazdej potrawy zup i sosow i innych potraw. Gotuje tak dlugo bo wyczytalam kiedys w ksiazce chinskich potraw na zdrowie, ze w ten sposob odbuduje moja hemoglobine ktora przez lata mialam niska i od tamtej pory nie mam juz takiego problemu. Pilam ten rosol codziennie po pol szklanki. Mysle, ze jest zdrowy ale co z opinia, ze metale ciezkie odkladaja sie w szpiku kostnym?????

    1. Nie słyszałem nic takiego. Metale ciężkie szkodzą szpikowi, ale nie słyszałem, żeby tam się miały odkładać. Wierzyłbym bardziej badaniom naukowym niż opiniom, a nie znalazłem nic o szczególnej zawartości tych metali w szpiku.

  6. Jakies zrodlo kosci szpikowych w okolicach Trojmiasta? Obecnie w miesnych nawet nie wiedza jak one wygladaja…?
    Bede wdzieczny za info.

    1. Masz gdzieś w pobliżu intermarche? Oni mają rozbiór na miejscu i kości wołowe, mogą ci je nawet pociąć :), żeby łatwiej było piec i gotować.

    2. Ja odkryłem źródełko pięknie pokrojonych kości tukowych,opakowanych na tackach po ok.3zł w Carrefourze i tylko tam od jakiegoś czasu kupuję.

  7. Jeśli nie można go zużyć na bieżąco, to czy można przechowywać w lodówce taki upieczony szpik? I jak długo?
    Czy lepiej piec tylko tyle ile się zużyje na bieżąco? 😀 dziękuję

    1. Ja zawsze zjadałem od razu albo na drugi dzień, ale z uwagi że to głównie tłuszcz, to pewnie kilka dni w lodówce wytrzyma.

    2. Z tym pieczeniem to tylko więcej kłopotu.Ja po prostu wrzucam kostki pokrojone w poprzek do bulionu/kostka warzywna/na 15 minut i po wyjęciu,nożem wyłuskuję cały szpik i na gorąco rzsmarowuje na kromkę chleba posypując solą.Tak robie od dziecinstwa.Dodam,że można kostki obwiazac nitka,aby uniemożliwic wyciek szpiku do garnka.

  8. A co zrobić jak się ma kości szpilkowe i długości 15 cm i nie ma możliwości pocięcia na rptakie kawałki jak u Pana? Czy można piec w całości, jeżeli tak to wtedy jak długo?

    1. Takie byłoby najlepiej przeciąć wzdłuż, ale jak możesz już z nimi wiele zrobić, to chociaż jakimś małym toporkiem przeciąć na kilka mniejszych kawałków. Piec możesz duży kawałek, ale nie dostaniesz się raczej do szpiku wewnątrz.

      1. Rosolek z kostki to sama chemia!
        W latach 60 i 70 wmawiano ludziom, ze samo zdrowie. I tak w glowach zostalo.
        Obserwator, szkoda zdrowia na kostki rosolowe.

  9. Grzegorzu, ale mi narobiłeś smaka. Szpiku nigdy nie jadłem, nie wiem jak smakuje, ale czytając opis i oglądając zdjęcia nabrałem takiej chęci na zjedzenie go, że teraz nie mogę się doczekać aż pójdę do sklepu mięsnego. Nabrałem tej ochoty mimo zjedzenia godzinę wcześniej mocno przyprawionej, pokrojonej w kostkę piersi kurczaka, którą usmażyłem na ogromnej ilości smalcu. 🙂

    Pyszności, same pyszności. 🙂

  10. Czy jeśli potrzymam kości w piekarniku dłużej niż 15 minut (jakieś 30 bo się zagapiłam) to szpik zrobi się twardy? Nie było opcji żeby to wybrać łyżeczką, więc wrzuciłam wszystko do zupy.

    1. Zdarzyło mi się piec 20 minut i raczej szpik się wytapiał, nie widziałem, żeby coś twardniało, ale może to tak jak ze słoniną – tłuszcz się wytopi i zostaną stosunkowo twarde skwarki?

  11. witam, szpik kostny odkryłam w ubiegłym roku i stał się dla mnie super foodsem 🙂 serio, od razu przypadł mi do gustu, choc byłam totalnym chlebożercą z przerwami na okresy antyglutenowe … szpik dla mnie to BOMBA smakowa. ale mam wątpliwosci czy jest rzeczywiscie tak zdrowy i bogaty w omega 3 jesli pochodzi od krów niewypasanych na łące i niekarmionych trawą … wątpię 🙁 nie wiem jak sytuacja się przedstawia z tymi krowami w Polsce, bo spędzając tam wakacje i duuuuuuuuuużo jeżdżac na rowerze nie natknęłam się na ani jedna krowę trzymana przez rolnika, a tutaj gdzie mieszkam w Belgii ludzie mają mnóstwo krów, owce, widziałam kury biegajace wolno na zewnatrz, w sklepach jest mięso wzbogacane w omega 3, bo zwierzęta karmia specjalna paszą … nawet ostatnio natknęłam sie na mięso świń hodowanych na zewnatrz i biegających swobodnie po trawie … jestem w wielkim szoku. w Polsce, w moim miejscu zamieszkania mogłabym godzinami szukac takich specjałów-bez powodzenia …

Skomentuj Agata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres nie zostanie opublikowany. Pola wymagane są oznaczone symbolem *