Owsianka jest tradycyjną potrawą śniadaniową przyrządzaną z płatków owsianych i mleka. Żywienie paleo oraz protokół autoimmunologiczny stosowany między innymi przy Hashimoto wykluczają zboża i nabiał. Całe szczęście można przyrządzić „owsiankę” paleo bez owsa, nabiału, orzechów, strączków, cukru.
„Owsianka” paleo, bezglutenowa, wegańska, bez nabiału (laktozy i kazeiny), orzechów i zbóż, dozwolona na protokole autoimmunologicznym – ilości na dwie porcje:
- ryż z kalafiora (surowy) – 1 szklanka (przepis)
- mleko kokosowe – 1 puszka 400 ml
- wiórki kokosowe – 1/2 szklanki
- mąka kokosowa – 2 łyżki
- banan – 2 mniejsze
- cynamon – szczypta
- miód – 1 łyżka (opcjonalnie)
Do rondelka wlej zawartość puszki mleka kokosowego i dodaj wszystkie pozostałe składniki poza bananem. Doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu pod przykryciem około 15 minut.
Odłóż pół banana na bok, a resztę rozgnieć widelcem i dodaj do garnka. Gotuj jeszcze przez kolejne 2-3 minuty. Wyłóż do miseczki, udekoruj resztą banana pokrojoną w plasterki i szczyptą cynamonu. Gotowe!
Połączenie kalafiora z bananem i kokosem jest zaskakująco smaczne i mało słodkie. Taka „owsianka” ma dość neutralny smak – możesz rozważyć dodanie łyżki miodu albo szczypty soli, żeby skierować ją bardziej w stronę słodkiego albo słonawego smaku.
Na zakupach postaraj się wybrać jak najtłustsze mleko kokosowe, z dużą ilością śmietanki. Tłuszcz z kokosa ma konsystencję stałą poniżej 25°C i jest bardzo zdrowy. Nie bój się tłuszczu i jedz go dużo, to węglowodany tuczą, a nie tłuszcz.
Nazwanie tego dania „owsianką” jest lekkim nadużyciem, bo ze zwykłą owsianką łączy je tylko kolor i konsystencja, zarówno składniki jak i końcowy smak są dość różne. Niezależnie od tego przedstawiona tutaj „owsianka” z kalafiora, bananów i kokosa stanowi smaczne, pożywne i szybkie śniadanie.
Choć kokos nazywamy orzechem, to praktycznie wszyscy uczuleni na orzechy mogą go jeść. Kokos jest także dozwolony na protokole autoimmunologicznym czyli restrykcyjnej wersji diety paleo stosowanej przy schorzeniach autoimmunologicznych, np. zapaleniu tarczycy Hashimoto.
Alergia na kokos zdarza się niezwykle rzadko, częściej za to występuje alergia albo nadwrażliwość na salicylany, których kokos ma bardzo dużo. Taka „owsianka” jest więc niedozwolona na diecie niskosalicylanowej, zwanej też dietą aspirynową.
Przyprawy są skomplikowanym zagadnieniem na protokole autoimmunologicznym – te pochodzące z nasion są wykluczone. Cynamon to sproszkowana kora cynamonowca, więc spokojnie mogą go jeść osoby z problemami autoimmunologicznymi.
„Owsianka” paleo z kalafiora dozwolona jest na diecie paleo i samuraja oraz protokole autoimmunologicznym, a także na diecie SCD i GAPS, o ile użyjesz naprawdę dojrzałych bananów. Ze względu na kalafior oraz opcjonalny miód, nie można jej jeść na diecie FODMAP.
Tak, możesz jeść „owsiankę” mając Hashimoto!
Węglowodany pochodzą głównie z bananów, nie jest ich mało, ale nie są to też ogromne ilości. Taka „owsianka” może mieć miejsce w niezbyt ścisłej diecie niskowęglowodanowej. Z dużą ilością fermentowalnego błonnika, uwielbianego przez nasze bakterie jelitowe, „owsiankę” paleo z kalafiora można uznać za prebiotyk.
Smacznego!
Wartości odżywcze | Wartość energetyczna | Węglowodany | Tłuszcze | Białko | ||
---|---|---|---|---|---|---|
przyswajalne | błonnik | ogółem | wielonienasycone | |||
porcja | 620 kcal | 28,6 g | 11,4 g | 51 g | 1 g | 5,9 g |
Dieta paleo i samuraja | Dieta LCHF/ niskowęglo- wodanowa | Dieta FODMAP | Dieta SCD i GAPS | Protokół autoimmu- nologiczny |
---|---|---|---|---|
Smacznego! | Nie do końca | Niestety nie | Smacznego! | Smacznego! |
Czytaj więcej: Dieta paleo | Paleo dla początkujących | Efekty diety paleo | Żywieniowe fakty i mity | Dieta na… | Paleo dla dzieci? | Styl życia paleo
też mnie to zdziwiło, bo większość składników jest słodka.. a cukier jest niezdrowy. Dwa banany to bardzo dużo. Kokos też jest słodki z natury, i jeszcze ten miód 😛
Zrobiłam z połowy porcji, wyszła bardzo smaczna. Tylko, że neutralnym smakiem bym tego nie nazwała, jest wprost kosmicznie słodka 😀 A nawet miodu nie dodałam.
Sama sobie odpowiem: dużo zależy od dojrzałości użytych bananów; bardzo dojrzały da słodką „owsiankę”, trochę mniej niż bardzo dojrzały da nieco mniej słodką. Jak dla mnie druga opcja jest smaczniejsza.